Miau.PL

Ponieważ tabelka w kocim ABC podobno straciła nieco na aktualności, chciałabym się dowiedzieć jakie karmy uważacie za najlepsze.
Moim osobistym faworytem jest nowa Acana i Orijen (choć tego drugiego jeszcze nie próbowałam), ale mam wrażenie, że większość z Was uważa za najlepszą Royal Canin.

Mój Koczisek do ósmego miesiąca życia miał nieustanną biegunkę. Z krwią. Odkąd go miałam, nie zrobił ani jednej normalnej kupy. Najpierw z wetem myśleliśmy, że to kwestia tasiemca, którego miał. Potem, że może trzustka albo wątroba. Dostawał RC intestinal, potem inne. I nic się nie poprawiało. Już myślałam, że tak zostanie (mimo to zaokrąglił się z koszmarnego chudzielca, jakim był na początku i normalnie się rozwija). A tu niespodzianka: po 3 tygodniach na nowej Acanie robi modelowe kupy. Myślę, że musiał mieć chłopak uczulenie na zboża...
Jak się nieco podreperuję finansowo, chcę przejść na Orijen (ta sama firma, a jeszcze lepszy skład). Chyba, że dowiem się od Was o czymś jeszcze lepszym.

Proszę głosujcie! Im więcej osób się wypowie, tym bardziej miarodajne będą wyniki!

stawiam na Biomill

Ja miałam dokładnie ten sam problem, tyle tylko, że z dwoma kotami- od momentu kiedy u mnie zamieszkały. Hill's na jelita też im nie pomógł. Koty przeszły różne kuracje i zmiany diety. Do dzisiaj nie wiemy na pewno co było przyczyną. Teraz (odpukać) jest ok, a karmimy: Orijen, RC Sensitivity i Sensible.

Właśnie, zapomniałam w ankiecie o Hillsie. Też go miałam, ale za krótko, żeby móc na 100% powiedzieć, czy jest dobry. Na pewno strasznie kotuchom smakował, a pachniał i wyglądał tak, że sama bym go zjadła

Dla kociąt - Hill's

Dla dorosłych kotów - Oliver's.
http://www.celtra.com.pl/index.php?id=adult

Oliver's dla kociąt również jest ok, ale kiedy moje kotuchy były maleńkie, Oliver's - a jeszcze nie sprzedawano na polskim rynku.

Ja stawiam właśnie na Hill`s oraz na karmy z serii K (Wet-concept)

Zagłosowałam na Biomill, bo na niej futro mojego kota wyglądało najlepiej.
Jednak będę ją zmieniać, gdyż kot mi się zrobił kryształowy, ale gdyby nie kryształy...

z tej listy Biomill

z tych łatwiej dostępnych najlepszy chyba jest Hills
ale on mimo wszystko jest na mączce mięsnej, a sa już karmy robione na bazie mięsa np First Class

Z tą mączką mięsną to jest ciekawa sprawa. Szukałam o tym informacji w internecie i z tego, co znalazłam, wynika, że suche karmy zawsze są robione z mączki (mięso jest najpierw odwadniane i rozdrabniane na proszek), a podawanie w składzie świeżego mięsa służy wyłącznie "podniesieniu" mięsa na pierwsze miejsce na liście składników (jak się uwzględni odparowaną wodę to robi się go duuuużo mniej). To, czy mięso, z którego zrobiono mączkę, było tzw. "human-grade" (z atestem do spożycia dla ludzi) i w ogóle jakiej było jakości to już zupełnie inna sprawa. Tyle wydedukowałam, poprawcie mnie jeśli się mylę.

W ankiecie zaznaczyłam Royal Canin. Mój kot uwielbią tą karmę, nie chce jeść rzadnej innej. Raz kupiłam mu dla odmiany Sanabelle, nie tknął - dostały bezdomniaczki

Tofika jak był mały karmiłam Hillsem, teraz je Royal Canin dla kstratów do 7 roku życia (weterynaryjna), albo Hillsa (też dla kastratów). Próbowałam Orijen - niestety, kompletna porażka - Tofik miał na nią "długie zęby", czyli zupełnie mu nie smakowała, skubał tylko, więc wróciłam do RC. Fantastyczna była też Shesir Cat sucha z aloesem - futro piękne, qupki modelowe

Shesir Cat? Gdzie to można kupić albo obejrzeć skład? Nie spotkałam się jeszcze z tą karmą.

a u mnie jeden kociak ma uczulenie na zboza... chyba...bo na karmach zbozowych biegunki dostaje wiec zaglosowalam na Taste of the Wild ktora karmie od jakiegos czasu...acana tez sie sprawdzala...wiec w sumie spokojnie obydwie moge polecic

Ja z RC i Hills'a przerzuciłam sie na Taste of The Wild, przede wszystkim ze względu na brak zbóż, kotom smakuje. Acana i Orijen niestety im nie smakują.

a u mnie jeden kociak ma uczulenie na zboza... chyba...bo na karmach zbozowych biegunki dostaje Rolling Eyes

No właśnie... Chyba coś jest na rzeczy z tymi zbożami. Acana (nowa) i Orijen mają zamiast tego jakieś "ziemniaki russet" - niby też węglowodany, które kotom na nic nie są potrzebne, a jednak mój Koczis je Acanę i mu bardzo pomogło - koniec wielomiesięcznej biegunki. Z drugiej strony, jak koty wyżebrały kiedyś z mojego talerza puree ziemniaczane z masełkiem (bardzo mało solę i nie daję innych przypraw) to dostały takiej... ehem, biegunki, że musiałam szorować kuwety...