Dziś mój ojciec wybrał sie na Gagarina zaopatrzony w dwie pary skórzanych rekawiczek
Kocio dostał kroplówke normalnie-z grubej igły-poszło szybciutko a zastrzyk za moment w miejsce wkłucia, jeszcze w te płyny- nawet nie drgnał...
Jak widać kazdy wet ma swoje metody