Strona 1 z 2

Pusia i Odorek- moje dwa siersciuszki - jeszcze kilka pytan

PostNapisane: Śro lut 11, 2009 12:11
przez maniunie83
witam. wlasnie "dokocilam" sie drugim kotkiem - kocurkiem. ma on dopiero 7 tyg. moja Pusia ma 7 miesiecy. na poczatku bylo ciezko bo Pusia syczala, puszyla sie i uciekala. pzniej fukala na malego. po 2 dniach podchodzila ale jak maly podszedl za blsko to dostawal lapa w pysk hehehe. od wczoraj sie juz bawia- ganiaja po calej chalupie ale jak sobie maly za duzo pozwoli to jednak Pusia mu sprzedaje lekkiego "liscia". co do kuwety to Pusia zawsze 100%no chyba ze zapomnilam sprzatnac to zrobi obok bo zabardzo brudno tam ;] maluch jeszcze sam tam nie chodzi bo kuweta w lazience a my mamy 4 pokoje wiec sie gubi. zanosze go sama co jakis czas. przez 2 dni musialam mu tylek podcieracbo troszke sie obesrywal hehe

z racji tego ze to "parka" (nawet nie mam 100% pewnosci czy to na bank kocur bo ciezko mi zobaczyc bo ma akurat czarna plamke "tam" i nie wiem czy kreska czy koleczko hehe wet to sprawdzi lepiej) bede chciala malego wykastrowac. kiedy najlepiej? ile to kosztuje? bede chciala pozniej tez wysterylizowac Pusie. albo najpierw ja bo juz nieldugo chyba rujka i wole zeby miala spokoj ;) gdzie polecacie we wrocławiu?

i jeszcze jendo. odrobaczenie. mam w domu pol tabletki drontal po odrobaczaniu Pusi i czy moge podac to Odorkowi? i czy pol czy 1/4 ??? czy lepiej isc do weta i niech sam to zrobi??? Pusi tabletki sama podawalam bez problemu oczywiscie wedlug zalecen weta.

PostNapisane: Śro lut 11, 2009 12:25
przez pumka133
gratuluję dokocenia!

PostNapisane: Śro lut 11, 2009 12:50
przez ASK@
Gratulacje-sliczny kicio.Zadzwoń do weta w sprawie odrobaczenia-jak zajomy to powie co lepsze.On maleńki jeszcze i strach przedobrzyć.U nas kolejny maluch szedł do kuwety za starszym.Może postaw miski ze zwirkiem w jakis jego ulubionych miejscach i powoli likwiduj.Szybko załapie :wink:

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 11:12
przez maniunie83
wczoraj poszlam do weta no i 100% chlopak. wetenrynarz sie smial bo ja juz o kastracji mysle a to takie malenstwo ;) ale chyba najpierw wysterylizuje Pusie bo niedlugo dostanie 1 rujke.

Odorek- kurcze musze wymyslic lepsze imie dla niego :D - dostal do odrobaczenia taka paste do pyszczka w strzykawce takiej wielkiej :O i z atydzien mam isc na szczepienie a za 2 znowu odrobaczyc.

martwi mnie jego duzy brzuch. nawet wet mowil ze bardzo duzy. od odrobaczenia przegladalam dokladnie jego kupki i nie ma robakow a brzuch dalej duzy. myslalam ze sie tak najal ale nawet jak od wieczora do rana nic nie jadl to i tak mu nie zmalal ;/ a i baki smierdzace puszcza masakra hehehe. takie male a tak smierdzi :D moze odorek jednak do niego pasuje :D


co do kuwet to nie wiem czy sam tam chodzi. w sumie co ja go znaiose to zawsze cos zrobi. co rano tez chodze i sprawdzam za lozkami, kazdy kat i nie ma kup i nie smierdzi nawet. nie widzialam tez czy posikuje.moz emi sie jakis idealny kot dostal :D

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 11:44
przez kinga w.
Zostaw "Odorek"! Bajeczne imię! Po prostu cudne. I niebanalne... Kociaki z reszta też śliczne. Gratulacje!

Mmmm... A do tego jeszcze jeden imieniem Fetor... :twisted: :dance:

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 12:05
przez maniunie83
Odorek wzielam z bajki moich corek- pani pajaczkowa i jej wesola gromadka- jets tam taki zuczek gnojak o takim imieniu hehe


a nie wspominalam z etatusiem odorka jest maine coon czy jakos tak i podobno bedzie mial po nim dluzsza siersc. i chyba dzieki niemu ma tak piekne blekitno szare oczka :D

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 12:39
przez kinga w.
maniunie83 pisze:Odorek wzielam z bajki moich corek- pani pajaczkowa i jej wesola gromadka- jets tam taki zuczek gnojak o takim imieniu hehe


a nie wspominalam z etatusiem odorka jest maine coon czy jakos tak i podobno bedzie mial po nim dluzsza siersc. i chyba dzieki niemu ma tak piekne blekitno szare oczka :D


O, Mamo! Coś jak Kłaczek! Tylko kłaczkowe oczka zrobiły się po prostu kocie... Ale kłaki ma! Norweg był w rodzinie.
Cudaśny maluszek. :1luvu:

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 12:44
przez maniunie83
mam nadzieje ze Odorkowi oczka takie zostana :roll:
weterynarz mowilnam ze Pusia tez jest mieszanka jakiegos rasowego. umaszczenie z boku ma naprawde niespotykane. musze kiedys uchwycic na fotce ale to i tak nei to samo co w rzeczywistosci. tam gdzie nie ma bialego jest braz i czarne pasy jak u tygrysa i po bokach po kolku i w sdrosku duza kropa a tak to piekne pasy

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 13:05
przez galleana
Śliczny kotunio, imie odorek jakoś od razu skojarzyło mi sie z takim śmietnikowym zrzędliwym potworkiem z ulicy Sezamkowej, a on miał na imie Oskar :)

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 13:09
przez kinga w.
maniunie83 pisze:mam nadzieje ze Odorkowi oczka takie zostana :roll:
weterynarz mowilnam ze Pusia tez jest mieszanka jakiegos rasowego. umaszczenie z boku ma naprawde niespotykane. musze kiedys uchwycic na fotce ale to i tak nei to samo co w rzeczywistosci. tam gdzie nie ma bialego jest braz i czarne pasy jak u tygrysa i po bokach po kolku i w sdrosku duza kropa a tak to piekne pasy


Są śliczne. Pusia to taki "marmurek" o ile widzę - oryginałek. A Odorek... Jeśli zostaną mu błękitne ślepka to cudnie, a jeśli nie... I tak jest przesłodki!

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 13:10
przez charm
Maluszek cudny :love:, a jak urośnie, to będzie cudnym kocurkiem ;-)
Pusia też śliczna, ale maluszek :1luvu:

Gratuluję dokocenia :D

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 13:13
przez kinga w.
charm pisze:Maluszek cudny :love:, a jak urośnie, to będzie cudnym kocurkiem ;-)
Pusia też śliczna, ale maluszek :1luvu:

Gratuluję dokocenia :D

Prawda? Jak na niego patrzę to czuje jak mi kg przybywają. Przesłodki!

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 13:25
przez maniunie83
no to dam kilka zdjec aby mu sie lepiej przyjzec ;]

Odorek spi na TZ-cie
Obrazek

z moja starsza corka - bawi sie kokardkami z kapci
Obrazek

z moja mlodsza corka- ona prawie wogole nie interesuje sie kotkami i musialam ja prawie zmusic do pozowania do zdjecia hehe

Obrazek

a tutaj oba razem- jeszcze tego dnia Pusia syczala na Odorka i trzymala sie z daleka od niego i ciezko bylo zlapac je na jednym zdjeciu
Obrazek

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 13:29
przez kinga w.
To ja już sobie stąd pójdę. To jest niemoralne - takie śliczne koteczki pokazywać. :lol: Normalnie niemoralne. :lol:
A tak serio - czysta słodycz... Taki miziaczek kochany...

PostNapisane: Czw lut 12, 2009 13:30
przez maniunie83
:D

musze porobic im jakas fajniejsza sesyjke zeby ladnie je bylo widac bo zdjecia kiepskie. TZ mowi ze gdyby koty juz takie male zostawaly to moglby ich miec o wiele wiecej hehehe