Strona 1 z 45

Mój kocurek zaginął - Michalin / Józefów k. Otwocka

PostNapisane: Czw sty 29, 2009 20:58
przez Anuuusia
Kochani!!!
Stawiam dopiero pierwsze kroczki na tym forum ... Czytając wypowiedzi troszkę jakby czuję się lepiej na duchu i wraca mi nadzieja ... Otóż miesiąc temu (przed Świętami Bożego Narodzenia) zaginął mój kocurek - Maniuś - mój malutki 1,5 - roczny przyjaciel ... Razem z Mężem przeczesaliśmy szmat miasta - samochód go nie zabił, nie pogonił pies, zero śladu. Maniuś jest wykastrowany, mieszkamy w domu wychodzącym, nie ma w okolicy osiedli, niestety kot rozpłynął się w powietrzu ... :( Powywieszaliśmy ogłoszenia - dwukrotnie, zawiadomiliśmy sąsiadów, okolicznego weterynarza, sklep zoologiczny - zero odzewu ... Sytuacja w pobliskim schronisku jest na bieżąco monitorowana ... Nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Nawet, idąc na spacer, patrzę w okna domów z nadzieją, że zobaczę tam mojego kocurka.
Manuś jest czarno - biały - grzbiecik, łepek, uszka, ogonek - czarne, brzuszek i łapki - białe, ma charakterystyczną czarną plamkę na nosku, policzkach i brodzie. Troszkę wygląda jak Zorro, bo do policzków jest czarny (jakby miał maskę), same policzki białe.
Nie wiem jak dodaje się tu fotki (jak pisałam jestem początkująca).

W każdym razie za wszelkie info o samym kocie, jak również co można jeszcze zrobić będę bardzo, bardzo wdzięczna :) POMÓŻCIE!!

PostNapisane: Czw sty 29, 2009 21:02
przez sohee
Długo już go nie ma... Może ktoś go zabrał do siebie do domu?

PostNapisane: Czw sty 29, 2009 21:08
przez kropkaXL
Moja kotka znalazła się po 9 tygodniach-nie trac nadziei!

PostNapisane: Czw sty 29, 2009 21:10
przez kropkaXL
Porób ogłoszenia-porozklejaj po okolicy i w lecznicach,wszędzie tam -gdzie Ci pozwolą.Napisz,że za odnalezienie nagroda,dołącz zdjęcie kotka i szukaj -powodzenia!

PostNapisane: Czw sty 29, 2009 23:04
przez Motodrama

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 7:59
przez ASK@
Witaj.Kiedyś moja koteczka znalazła sie sama po ok.2 m-cach! Zawsze jest nadzieja i nie traćcie jej. Cały czas ogłaszajcie, wywieszajcie i poszukajcie osób które dokarmiaja koty w okolicy-zawsze takie sa.Może one cos wiedzą. Możesz ogłosic na darmowej internetowej tablicy ogłoszęń, a że mieszkasz w okolicy to wejdź przez google na Otwock-ogłoszenia darmowe, możesz wybrać i płatne (to nie kosztuje dużo). Są gazety lokalne...W Otwocku jest duzo lecznic-ostatnim hitem jest na Staszica 1 i przyjeżdża duzo osób z okolicy. Wywieś ogłoszenia tam i w innych! Chodź. kiciaj... Wczoraj spotkałam znajoma "psiarę" po siedmiu m-cach znalazła dokarmianego psa! Powodzenia

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 8:57
przez Petka
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i dużo pozytywnych myśli

Maniuś wracaj do domku :!: :!:

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 12:15
przez ASK@
A sprawdzałaś w Falenicy? Jest tam Azyl Pod Psim Aniołem i z waszych rejonów trafia tam dużo zwierzaków. Wiem,że przed świetami przyjęli dużo kotów. To jest na ul.Kosodrzewiny tel.510-190-786 (to do interwencji)

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 16:56
przez Anuuusia
Obrazek

To zdjęcie mojego Maniusia :) Bardzo serdecznie dziękuję za podpowiedzi - to ogromna motywacja do dalszego działania. Czuję, że mój kocurek żyje ... Mam wrażenie, że ktoś go przygarnął, tylko muszę dotrzeć do tej ososby ...

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 16:58
przez Amanda_0net
Piękny koteczek. Trzymam kciuki :ok:

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 17:01
przez Anuuusia
Obrazek

A to kolejna fotka. Poszukam jeszcze i dodam jakieś ... Mam ich w sumie sporo :) Jutro jadę do Azylu pod Psim Aniołem, dodrukowałam ogłoszenia - zostawię tam jedno ... I czekam ... Dziękuję serdecznie za pomoc jeszcze raz - zmotywowaliście mnie wszyscy :) I nie tracę nadziei ...

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 17:11
przez Anuuusia
Obrazek

Maniuś....

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 17:30
przez Petka
przepiękny kocurek....jest bardzo charakterystyczny....
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: żeby jak najszybciej był znowu z Tobą

PostNapisane: Pt sty 30, 2009 18:15
przez Anuuusia
Dzięki za wsparcie :) Maniuś jest kocurkiem, który od niemowlęcia wychował się u nas - jest synkiem koteczki moich rodziców (nasze domy stoją na jednym placu). Mam nadzieję zatem, że zatęskni do tych drzewek po których się wspinał, do ogródka - koty przyzwyczajają się do miejsc, więc może jeszcze wróci sam ... Choć cały czas mam wrażenie, że go ktoś przygarnął. Nie biorę innego kota, bo chyba nie byłoby to na razie fair ...

PostNapisane: Sob sty 31, 2009 16:24
przez Petka
podrzucę może ktoś tu zajrzy