Strona 1 z 6

Rasowe koty i ich wlasciciele.

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:18
przez ara
Postanowilam zalozyc nowy watek, gdyz przed chwila w jednym z postow przeczytalam ze rasowe koty sa dla snobow i wielbicieli (lub odwrotnie jesli sprawia to jakas roznice). Jako mamusia dwoch ruskich (rosyjski niebieski jakby ktos nie wiedzial) nie uwazam sie w zadnym stopniu za snoba. To tak jakby powiedziec: ci ktorzy chodza w spodniach Levis'a to snoby, ci ktorzy jezdza Mercedesami to snoby i wiele innych przykladow nasuwa mi sie na mysl o ktorych nie bede wspominac. (Pomijam to ze ta osoba powiedziala dla wielbicieli, gdyz nawet tego nie dostrzeglam przy snobizmie o ktorym wspomnialam. ) Chcialabym poznac zdanie innych wlascicieli kotow rasowych oraz tych ktorzy opiekuja sie kotami rasy europejskiej (tez rasa, tez snoby?). Pozdrowienia. :D

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:23
przez eve69
Ja nie uwazam ze posiadanie kota rasowego czyni z czlowieka snoba, ale nie porownywalabym kotow do markowych spodni badz drogich samochodow.

Mimo iz podobaja mi sie niektore kocie rasy, wiem, ze zostane prrzy dachowcach, bo one bardziej tego potrzebuje. Dla mnie kot to kot a pies to pies i okreslony wyglad badz charakter nie jest dla mnie kwestia znaczaca. Mysle ze zwierzaki tak jak dzieci kocha siebezwarunkowo. A przeciez nie wiemy co nam z dzieci wyrosnie :wink: Szanuje wybor innych, spodziewam sie tego samego as a feedback.

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:31
przez Oberhexe
eve69 pisze: Szanuje wybor innych, spodziewam sie tego samego as a feedback.


I o to właśnie chodzi :D :D
Kot, jaki jest każdy widzi. Każdy zasługuje na swojego człowieka.

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:36
przez Wojtek
Też czytałem ten post, ale nie poczułem się urażony. Zaliczyłem siebie do wielbicieli, a nie do snobów :D
Myślę, że Maryla napisała to w dobrej wierze, nie chcąc nikogo obrażać. Zwłaszcza, że w nastęnym zdaniu pisze, że można mieć sentyment do jakiejś rasy.

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:36
przez merilintu
Mnie na przyklad bardzo podobaja sie rosyjskie niebieskie i brytyjczyki, ale mimo, ze teoretycznie stac mnie na takiego kota, nie kupilabym go. Nie planuje hodowli, kotki mam 'do kochania', i jesli na jednej szali jest sliczny kociak za 1000+ zl, a na drugiej sliczny schroniskowy/nierasowy, to dla mnie jednoznacznie wygrywa ten drugi.

Tak wiec kotka rasowego bym nie kupila - w kazdym razie nie w Polsce, gdzie tyle 'dachowcow' czeka na dom. Byc moze, gdybym miala dzieci, zastanowilabym sie chwile - skoro o pewnych rasach mowi sie, ze sa przyjazne dzieciom. To jednak tylko statystyka. U troszke starszego 'dachowca' widac ostateczny charakter, wiec...

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:37
przez Olivia
kiedyś byłam dobrym człowiekiem, bo miałam dachowce.
teraz jestem snobem, bo mam wymarzoną rasową kicię i chcę mieć ich więcej, mój snobizm rośnie w oczach.
zastanawiam się tylko, jak zaszeregować np. lakshmi czy Beatę i innych, którzy mają i rasowce i dachowce.
dobry ludzie?
snobi ukrywający się?
dobrzy ludzie którym zdarzyła się wpadka?
a może dobrzy snobi?

bo o hodowcach co mają po kilka- i więcej samych rasowych championów to wolę w ogóle nie myśleć.... :twisted:

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:41
przez Sigrid
Do markowych spodni może bym kota rasowego nie porównała, ale już z psami rasowymi jakieś analogie poczynić by można było.
Nie spotkałam się nigdy z negatywnym stosunkiem do osoby, która zamiast kundelka wybiera pręgowanego bokserka z rodowodem, ratlerka albo szkockiego collie. Nie widzę więc powodu, żeby negatywnie wartościować tych, którzy decydują się na łysego sfinksa, futrzastego norwega, czy devona - kotka jakby nie z tej planety.
Z całą pewnością w grę wchodzą tu pewne odczucia estetyczne i jeśli ktoś chce właśnie takiego kotka i jest gotów za niego zapłacić, to dlaczego wymyślać mu od snobów?

Bardzo szanuję decyzję Eve, która wybiera koteczki naprawdę potrzebujące pomocy. Ja osobiście chcę mieć jednego dachowca (i już mam pięknota) i jednego aryskotratę, choć nie wykluczam, że może właśnie mnie jakiś dachowy biedaczek wybierze i bye,bye Neva mesquerade ;)

W każdym razie Aro - nie denerwuj się. Chciałaś ruski i masz do tego prawo.

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:42
przez rozalia
Kupiłam kota rasowego
Kocham kota rasowego
co nie znaczy, że nie mam sentymentu do "dachowców" i że gdyby taki do mnie przyszedł powiedziałabym mu - spadaj, bo tu miejsce dla rasowców
Podjęłam taką a nie inną decyzję i już
jestem snobem? cóż snob też człowiek... znam dużo gorsze objawy snobizmu

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:44
przez Wojtek
Jeszcze raz się wtrącę.
Zauważcie, że była to odpowiedź na prośbę o poradę, jakiego kotka wybrać.
Jeżeli dzięki temu, że posiadanie kota rasowego nazwano snobizmem, jakiś bezdomny eurpejczyk znajdzie kochający dom, to ja się zgadzam, żeby nazywano mnie snobem! :)

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 12:53
przez eve69
Olivia pisze:kiedyś byłam dobrym człowiekiem, bo miałam dachowce.
teraz jestem snobem, bo mam wymarzoną rasową kicię i chcę mieć ich więcej, mój snobizm rośnie w oczach.
zastanawiam się tylko, jak zaszeregować np. lakshmi czy Beatę i innych, którzy mają i rasowce i dachowce.
dobry ludzie?
snobi ukrywający się?
dobrzy ludzie którym zdarzyła się wpadka?
a może dobrzy snobi?

bo o hodowcach co mają po kilka- i więcej samych rasowych championów to wolę w ogóle nie myśleć.... :twisted:


Olivia, mysle, ze nie potrzebnie sie denerwujesz, Maryla na pewno nie napisala tego aby kogokolwiek urazic, a raczej zeby zachecic osobe pytajaca do adopcji dachowcow.

Wojtek :ok:

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 13:02
przez ara
eve69 pisze:Olivia, mysle, ze nie potrzebnie sie denerwujesz, Maryla na pewno nie napisala tego aby kogokolwiek urazic, a raczej zeby zachecic osobe pytajaca do adopcji dachowcow.

Wojtek :ok:


Wiesz Eve69, ja tez sie zdenerwowalam. Jezeli ktos chce zachecic kogos do kociaka dachowego to mowi:polecam ci dachowce bo sa.......... duzo ich jest w schroniskach i szukaja takich ludzi jak ty.

Poza tym Maryla nas wszystkich w tamtym watku przeprasza i wiem ze nie chciala nikogo urazic. Mnie bardziej chodzilo o opinie innych na ten temat.

Ja skolei przepraszam za to porownanie ze spodniami i samochodem :oops: , ale mnie nerwy poniosly i dlatego tak napisalam. (Nie uwazam takich ludzi za snobow bo jezeli kogos stac nawet na Gucci'ego czy Armaniego ciuchy, czy Ferrari to tylko i wylacznie jego sprawa). Jak moge to sprostuje ze bardziej mi chodzilo o rasowe psy-ktore mi przyszly do glowy po wyslaniu posta ale nie mialam juz sily zmieniac. :oops:

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 13:03
przez eve69
ara
spoko

ale nie myl mnie z Wojtkiem :wink:

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 13:04
przez ara
Juz poprawilam. :oops: Sorki.

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 13:19
przez Maryla
Już się tłumaczę :
Napisałam nie w tej kolejności : powinno być "dla wielbicieli (z podkreśleniem) lub ewentualnie snobów. Bo nikt nie zaprzeczy że są tacy. To przeważnie oni wyrzucają przepiękne rasowe koty jak im się znudzą lub przeszkadzają w życiu, żaden wielbiciel tego nie zrobi. Na pewno znacie takie przykłady kiedy proszą , żeby je od nich wziąć , bo nie mają co z nimi zrobić.
Uważam , że każdy ma prawo wielbić takie, jakie chce i ma do tego prawo , a że to przy okazji jakaś rasa ? Ja sama mam słabość do białych kotów, choć u mnie w domu przewaga tygrysków i biało-czarnych.
Niedługo postaram się mieć w podpisie zdjęcie mojego kotka Jacusia (już wysłalam), ciekawe czy uznacie, że jest piękny , ale jest bardzo mądry.
Ale nawiasem mówiąc dyskusja zapowiada się ciekawie.
Pozdrawiam.

PostNapisane: Pt wrz 05, 2003 13:25
przez migaja
ja mimo, ze mam dwa dachowce tez jestem snobem. nie przygarnelam kociej biedy z ulicy tylko wymazonego rudzielca (na dodatek za niego zaplacilam). przed wzieciem drugiego zastanawialam sie nad zakupem rasowego kota ale w koncu stwierdzilam, ze moja ulubiona rasa sa dachowce i wzielam buraska z parku w ursusie. posiadanie buraska to jest dopiero snobizm!
tak naprawde kazdy ma prawo miec takiego kota jaki mu sie podoba. i burasek i pers potrzebuja kochajacych opiekunow.