Księżniczka kochana w Swoim Domku:))) Zdjęcia zdjęcia !!!
Napisane: Pon sty 26, 2009 23:37Śliczna około 3-4 letnia kotka, szuka odpowiedzialnego domu stałego, lub domu tymczasowego nie zakoconego. Czeka na adopcję w domu w Zabrzu który ją przygarnął podczas ostatnich wielkich mrozów. Kotka sama szukała pomocy i panie przygarnęły ją. Była zabiedzona i chudziutka. Sama skóra i kości. Została odrobaczona, ma powycinane kołtuny. Mimo to jest piękna. W tej chwili jest już troszkę lepiej, ale jeszcze jest bardzo szczuplutka.
Jest jedno ale...prawdopodobnie musi być jedynaczką. Nie może się dogadać z rezydentką i panie mimo, że na początku chciały ją zostawić to jednak po 3 tygodniach i niedogadywaniu się kotkek muszą ją z żalem oddać. Gdybym sama nie miała dwóch kotów i Tż-eta to nie zastanawiała bym się nad jej przygarnięciem, chociażby na tymczas.
Kotka była już adoptowana ale po dwóch dniach wróciła do pań właśnie z powodu niedogadania się z tamtejszym rezydentem.
Pilnie szukamy DS lub choćby nie zakoconego tymczasu ze śląska...ale niekoniecznie
Zdjęcia wkleję jutro jak dom mi przyśle. 
Jest jedno ale...prawdopodobnie musi być jedynaczką. Nie może się dogadać z rezydentką i panie mimo, że na początku chciały ją zostawić to jednak po 3 tygodniach i niedogadywaniu się kotkek muszą ją z żalem oddać. Gdybym sama nie miała dwóch kotów i Tż-eta to nie zastanawiała bym się nad jej przygarnięciem, chociażby na tymczas.
Kotka była już adoptowana ale po dwóch dniach wróciła do pań właśnie z powodu niedogadania się z tamtejszym rezydentem.
Pilnie szukamy DS lub choćby nie zakoconego tymczasu ze śląska...ale niekoniecznie
Zdjęcia wkleję jutro jak dom mi przyśle.
Działała na szkodę kotki nie wiem w jakim celu. Wplątując w to kilka osób z miau Dodam, że to nowa osoba z forum 
Nie wiem, czy można stwierdzić czy kotka jest wysterylizowana, czy nie. Nie wiem, czy było by widać bliznę po sterylce. A gdyby była w domu tymczasowym odchuchana i odżywiona to można by poobserwować. Ewentualnie dom stały po podpisaniu umowy adopcyjnej i zobowiązaniu się do wysterylizowania kotki w razie gdyby dostała rujki. Tam myślę ja. Ale oczywiście kotka jest jak najbardziej do domu stałego. I to by była najlepsza opcja dla niej. Już za dużo przeszła.
