ipsi pisze:najgorsze jest teraz to ze w efekcie rozmnozeniowym szykuje nam sie nowy czlowiek w domu...i co teraz???otoczenie ma problem..bo jak to koty i male dziecko dobrze ze my z bocianem nei widzimy problemu.heh
ja przerabiałam (właściwie nadal przerabiam) coś podobnego,tyle, że u nas najpierw było dziecko. Ciągle słyszę od najbliższej rodziny jacy z nas wyrodni rodzice bo kot przecież napewno zarazi małą jakimś paskudstwem, albo Zuzka się uczuli i ani chybi skończy się to astmą, no i ta kuweta- a fuj! a jak pies biega po trawnikach po tych wszystkich qpkach, siuśkach i innych ciekawych rzeczach a potem przychodzi do domu to jest ok? no tak, przecież każdy szanujący się właściciel psa sterylizyje mu łapki przed wejściem do mieszkania. A jak pańcia daje pieseczkowi buźki a piesek 5 min. wcześniej lizał sobie za przeproszeniem zadek to też jest ok?
ps
nic nie mam do psów(wręcz przeciwnie ) ale nie cierpię hipokryzji