Grubcio - kochane zakichanie, w nowym domku.

ocho, panika, panikaaaa!!!!!! :ryk:

no przecież bym nie usunęła, kochana!

Po prostu po Twoim pytaniu o Grubciaska postanowiłam ruszyć znowu ten wątek.
:kotek:

No i bardzo dobrze!!!!!!!!
Bo ja bardzo czekam na fotki Grubcia. To jest taki słodki miś, że normalnie do zacałowania!!!

uprzejmie informuję, ze wczoraj wieczorem chciałam wrzucić fotki Grubcia na forum.
Niestety, nie udalo mi się... pół godziny forum miau chodziło dobrze i zdążyłam wrzucić zdjęcia Sisi, a jak zabrałam się za Grubego to wyskakiwał mi ciągle błąd serwera... Także dopiero dziś wieczorem spróbuję ponownie.
pozdrawiam :mrgreen:

Czekamy!! A jak wakacje Grubcia i Sisi??

Wakacje ciężkie, bo u nas na 10 piętrze w te upały był horror. Kupiliśmy duży wentylator, ale i tak duchota niemożliwa...
Koty były więc nieaktywne, zalegały na płytkach i meblach w pozycjach wielce niestosownych do fotografowania :ryk:

Tylko, cholera, do żarcia im chęci nie odeszły.. :roll:

nooooooooooooooo.........Grubcio to w pełni na swoje imię zasługuje :twisted:

ale jak on pięknie się ofutrzyl teraz. A jak lśni!!!!!!!!

Cherry, on nadal na tych gourmetkach jedzie z Siską?

teraz mają po połowie saszetki na futro/na dzień felixa a reszta to suchary light i dla sterylizowanych

Weterynarz powiedział, że możemy przejść na samo suche, ale musze jakoś im powoli odstawiać mokre...
inaczej mnie zeżrą :evil:

dosypuj im suche do mokrego. Najpierw kilka ziarenek, później coraz więcej, aż przejdziesz na suche. I niech suche nie stoi cały czas, bo podjadają, tylko wyjmuj na posiłek.

:ok:

suche już od daaaawna nie stoi cały czas.
Wsypuję im porcje i koniec. (a te porcje wcale duże nie są...)
W efekcie Gruby zostawia sobie trochę "na potem" a Siska czeka aż on odejdzie od michy i zabiera się te pozostawione chrupki

to jak odejdzie od michy to sprzed noska Sisce zabrać :wink:

ha! jeszcze trzeba zdążyć :ryk:

Tak się zastanawiam, czy nie założyć wspólnego wątku dla Sisi i Grubego...

No i muszę zrzucić wreszcie te fotki z telefonu, bo to najlepsze 'spontany'

tylko kabla nie mam.
Muszę do TŻta bluetoothem najpierw, a potem od niego kablem na kompa. Ale co dzień coś i tak się przekłada.

Grubcio aktualnie jest bardzo uradowany nową kanapą.
Jest większa od poprzedniej i koty mają więcej miejsca.
Koty, bo my raczej mamy tyle samo co wcześniej... :roll:

jakoś się futra wydłużyły i zajmują większą przestrzeń :twisted:

Odchudzanie trwa. Walczą twardo, ale się nie poddaje...
Skoro ja mogłam zrzucić prawie 10 kg to kotom też się musi udac!!

Grubcio - kochane zakichanie, w nowym domku.

Kto przegląda forum