Strona 1 z 8

Maciuś ufff zostaje w nowym domu

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 21:44
przez AnielkaG
Obrazek


Oto Maciuś
Ma jakieś 3- 4 miesiące.
Siłami forumowymi wydostany z piwnicy na warszawskiej Woli. Początkowo wydawał się dzikim kotem, ale nie uciekał jak inne dzikusy...Po 24 godzinach w domu okazało się że to domowy kot, prawdopodobnie podrzucony do piwnicy. Pojawił sie tam po Nowym Roku, stąd przypuszczamy że jest kolejnym nietrafionym prezentem świątecznym (bluzkę można sprzedać na Allegro, kota won na dwudziestostopniowy mróz) :evil: :evil: Jakem czarownica źle zyczę temu indywiduum
Na razie leczymy świerzba i łzawiace oczko...i uczę Maciusia ze ludzie nie są takimi potworami jak myśli :)

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 21:50
przez m&j
jaki śliczny :)

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 21:52
przez milenap
cudny maluszek :D

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 22:00
przez catalina
cuuuudo :D

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 22:03
przez ASK@
Śliczny! Jak ja nie cierpię świąt właśnie z tego powodu. Strach wyjść z domu. Ja też miałam 2 prezenty. Wojtuś wyciągnięty z pojemnika na śmieci-jest z nami i Tiger już za TM-chłód,głód i choroby zrobiły z nim swoje.
Trzymam palce za domek!

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 22:08
przez Satoru
A jaki fotogeniczny! Wystawić go na allegro?:)

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 22:09
przez AnielkaG
Wystawić go na allegro?

nie, jeszcze za wcześnie, ze świerzbem go nie oddam :?

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 22:10
przez Satoru
jest tak przecudny ze chyba nawet swierzb to zaden wróg :twisted:

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 23:37
przez ewaw
Ci ludzie, co go wyrzucili, sami powinni trafić na śmietnik. Trzymam mocne kciuki za Królewicza - jest cudny!!!!!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: Sob sty 17, 2009 10:23
przez kasia mierzejewska
Śliczny jest, taki fajny, sympatryczny pysiek z niego - dobrze mu z oczu patrzy. :lol: Po wyleczeniu na pewno znajdzie dobry domek.

A żem ja również wiedźma, to niech ci, co się go pozbyli, wyłysieją i niech im wszystkie zęby wypadną i to już, zaraz. :evil: :evil: :evil:

PostNapisane: Sob sty 17, 2009 10:53
przez MRUCZKI
Kasiu :ok: nic dodac nic ująć,może i tych ludzików taki sam los spotka .
Pozdrawiam i trzymam paluszki za dobry domek .

PostNapisane: Sob sty 17, 2009 21:38
przez AnielkaG
Maciuś to pieszczoch nad pieszczochy. Śpi w nocy na moim ręku. Nie jest żarłokiem, tak jak moje pozostałe już wyadoptowane tymczasy, je tylko jak mu coś posmakuje. Świerzb się leczy....

PostNapisane: Sob sty 17, 2009 21:43
przez milenap
Anielko, a jak sie dogaduje z Twoimi kotami?

PostNapisane: Sob sty 17, 2009 21:55
przez AnielkaG
Anielko, a jak sie dogaduje z Twoimi kotami?

Idealnie. Kropkę traktuje jak mamę, chodzi za nią krok w krok, bawi się głównie z Lusią, która trochę na niego fuka. Rudolf jak to Rudolf - kocha wszystko co żyje. Niespodzianka go toleruje, byle się nie zbliżał, bo wtedy dostaje packę łapą. Moje koty to chyba nawet jakbym przyniosła słonia to by się nie zdziwiły... :)

PostNapisane: Sob sty 17, 2009 22:08
przez Tunia_
Jaki słodziak :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mam nadzieję,że szybko znajdzie dobry domek :ok: