Strona 1 z 8

KLUSECZKI - przytulasy uwielbiające człowieka za to, że jest

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 12:43
przez Kaprys2004
Już od ponad trzech tygodni domownikami w mojej łazience są Kluseczki.
Chude kluseczki.. Zgrabniutkie, przymilne, wpatrzone w człowieka z ufnością i miłością od samego początku..
Doleczamy grzybka, dlatego nie spieszno mi było z ich ogłaszaniem, sprzymierzeńcem był brak czasu i .. to, że są miłe.. Kto by się chciał pozbywać z domu takich cudnych pieszczochów??

Oto one:

Czarno-biały chłopiec - Leniwiec - imię odwrotnie proporcjonalne do aktywności :lol: mięciutki, z aksamitnym futereczkiem, czuć ciałko :wink: , choć jest chudziutki. Żywiołowy, najśmielszy, prowodyr zabaw, łasy na każdy kontakt z człowiekiem. Jest największym z kotków. Jako pierwszy uciekł mi z łazienki, żeby zwiedzić mieszkanie :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Czarno-biała dziewczynka - Kluska - dziewczynka bardzo podobna z charakteru i wyglądu do Leniwca, śmiała, milutka w dotyku, również "czuć ciałko", zaczepia łapką, np. włosy na schylonej głowie, żeby zwrócić na nią uwagę. Ma przepuklinkę, z czasem pewnie do zoperowania, być może przy okazji sterylizacji. Druga ucieczkowiczka :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Bura dziewczynka - Łazanka - najmniej śmiała, ale.. jest miziastą kotką, choć sama pewnie się jeszcze temu dziwi! :ryk: Zwykle ucieka przed dotykiem człowieka, albo droczy się uderzając łapką bez pazurków w palec (bitwa na szable :wink: ). Jeżeli jest jednak okazja, np. przy karmieniu lub kiedy blisko przebiega czy się zatrzyma, należy ją miziać koniecznie, a wtedy mała mruczy i sama jest zdziwiona jaką przyjemnością jest kontakt z Dużymi. Cudna mała. Niby taka strachliwa, a zza drzwi jest zawsze pierwsza, kiedy jest szansa nawiązać kontakt z człowiekiem (czy kotem). Na rękach, kiedy jest smarowana lekarstwem, uspokaja się i bardzo lubi mizianie w okolicy łebka. Zawsze duuużo dłużej się smarujemy, żeby mała miała uciechę :D Uciekła z łazienki jako trzecia :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



Czarny chłopczyk - Knedelek - czarne cudo. Nie wiem dlaczego mówi się, że czarne się cieżko wyadoptowują, bo moim zdaniem to jest czarny skarb i KAŻDY pewnie chciałby go mieć. Spokojny, ale jednocześnie pełen życia. Fascynuje go kran z wodą.. Zasypia mi na rękach każdorazowo.. Mam wtedy duuuży problem, bo kotów ci u mnie dostatek, dziecków też i .. kiedyś muszę się zająć całą resztą, a przecież chciałabym go ukochać jak najdłużej.. Takiego małego drobniusieńkiego, chudziutkiego miziaczka.. Jak on patrzy w oczy..

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Czarno-czarno-biały chłopaczek - Kopytko - maluszek ma już domek, będzie miał na imię Sylwester Junior i pokazuję go tylko żeby świat się dowiedział o istnieniu drobniuśkiego miziaczka i.. dla porządku: jak wszyscy, to wszyscy, Kopytko-Sylwuś - też!! Kociątko jest najmniejsze i najdrobniejsze, ale jest pełne życia, ciekawości świata i wigoru. Kiedy go się dotyka, uruchamia się mruczenie.. Dosłownie wszystko w tym maleńkim ciałku wibruje.. Jest kruszynką, nacierpiał się już w swoim krótkim życiu bardzo dużo, ale miejmy nadzieję, że przed nim jest już samo dobro i szczęśliwe życie z kochanymi Dużymi i Kocimi towarzyszami.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Zaraz prześlę mix fot.

Zdjęcia są zrobione ponad dwa tygodnie temu, więc kociaczki już są większe (ale niewiele, bo są drobniutkie) i grzyb wygląda lepiej niż na zdjęciach.

Kotki na pewno byłyby szczęśliwe mając w domu kociego czy psiego towarzysza (choć tego akurat nie wiemy na pewno, bo nie mam psa, ale są bardzo pozytywnie nastawione do świata, więc pewnie pies "przejdzie" z radością :wink: ).

Są rozkoszne, bawią się wszystkim co wpadnie pod łapkę, piłeczkami, myszkami, kawałkama chrupka, bratem/siostrą, żwirkiem, sznureczkiem od suszarki nadwannowej, gąbką, szmatką do czyszczenia, tubka od kosmetyków, pudełkiem z kremem, opakowaniem plastikowym po różnych rzeczach..

Kiedy mnie widzą, nawet za drzwiami łazienki, od razu rozlega się mruczenie. Wibracja jak w ulu... Mruczenie trwa nieustająco, a obowiązkowo tak długo jak człowiek jest blisko, niezależnie od tego czy w bezpośredniej bliskości, miziając, tuląc, lecząc, czy za drzwiami, kiedy tylko słyszą, czują i widzą przez szybę, że jest i z nimi gada.. Są ogromnie wdzięczynym obiektem do kochania, a nawet do leczenia.. Knedelek zawsze mi zasypia rozkosznie na rękach, kiedy go "namaczam" lekarstwem na grzyba.. Patrzą z ufnością.. jak nikt..

To naprawdę duża radość mieć je w domu :lol:

Polecam, bo są przecudne..

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 13:00
przez JoasiaS
No to hopsniemy maluchy na dzień dobry :D
Kciuki za domki :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 13:44
przez Kaprys2004
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tu mamy trzy kotki i pieska preriowego :lol:
Ktoś tam chodzi za drzwiami i baaaardzo to nas interesuje :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A tu między zdjęciami znajdźcie sobie takie moje.. spod spódnicy :lol: :lol: :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tak kocham ludzi, że nie będę czekał aż sami do mnie podejdą :lol: Wykażę inicjatywę!! Jestem w końcu dzielnym kotkiem!!

Obrazek

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 13:45
przez Kaprys2004
JoasiaS pisze:No to hopsniemy maluchy na dzień dobry :D
Kciuki za domki :ok: :ok: :ok:


Joasiu, bardzo dziękujemy i witamy miło :D

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 13:59
przez Agneska
Ale super sesja fotograficzna. :1luvu:

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 14:11
przez iskra
super misie
w koncu :!: je pokazalas :)

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 14:17
przez Kaprys2004
Ufff..

W końcu, dzięki za miłe słowa. Fot było dwa razy więcej, ale wiadomo, że nie wszystkie się nadają do pokazania, bo unieruchomić kota to sztuka!!

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 14:49
przez memka
Ale Kluseczki porosly! Sliczniaste sa :)
Fajne fotki Kasiu. Szczegolnie te z rudym wujkiem za szyba :D

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 15:15
przez jopop
no wreszcie :wink:

moje sliczne kochane kruszynki!

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 15:42
przez Kaprys2004
memka pisze:Ale Kluseczki porosly! Sliczniaste sa :)
Fajne fotki Kasiu. Szczegolnie te z rudym wujkiem za szyba :D


Ona jest pierwsza do kontaktu!!!!

Są cudne.. i tak strasznie kochane...

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 16:17
przez _kathrin
Urosły!!!

ale kochane dzieciaki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Na zdjęciach wygląda jakby ich było 3 razy więcej :lol:

Tęsknię za maluchami, za dwa tygodnie u mnie pomieszkiwały.

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 17:16
przez Kaprys2004
Kachu, jakże się cieszę, że się objawiłaś..

Jesteś również ich mamusią :D One się zachowują jakby ich było pietnaścioro :lol: biegają, zaglądają co czynię, do kibla czy dobrze wyrzucam ich kupki, do kranu czy dobra woda leci, szczytem wszystkiego jest jednak dawanie jedzenia.. Nawet jeżeli mają w miseczce, to i tak każda porcja wniesiona do łazienki jest witana z entuzjazmem. Inna sprawa, że inaczej.. bym nie weszła, bo.. one by wyszły!! :ryk: Michę daję im na wabia, a później wchodzę przez szparkę.. 8O :lol: Osoby, które mnie kiedykolwiek widziały, wiedzą że musi to być wyczyn :ryk: :lol:

Przeglądam Twoje posty, bo pamiętam, że kiedyś na jakimś wątku Jopop napisałaś: "proszę bardzo:..." i przesłałaś link do wątku maluchów czy ich foty.. Chciałam to znaleźć i podać tam link do ich osobistego, ale nie jestem w stanie znaleźć :(

A za małymi nie da się nie tęsknić. Sama biegająca słodycz :1luvu: Wszystkie razem i każde z osobna..

PostNapisane: Pt sty 16, 2009 17:36
przez _kathrin
Kaprys2004 pisze:Kachu, jakże się cieszę, że się objawiłaś..

Jesteś również ich mamusią :D One się zachowują jakby ich było pietnaścioro :lol: biegają, zaglądają co czynię, do kibla czy dobrze wyrzucam ich kupki, do kranu czy dobra woda leci, szczytem wszystkiego jest jednak dawanie jedzenia.. Nawet jeżeli mają w miseczce, to i tak każda porcja wniesiona do łazienki jest witana z entuzjazmem. Inna sprawa, że inaczej.. bym nie weszła, bo.. one by wyszły!! :ryk: Michę daję im na wabia, a później wchodzę przez szparkę.. 8O :lol: Osoby, które mnie kiedykolwiek widziały, wiedzą że musi to być wyczyn :ryk: :lol:


Pięknie o nich piszesz. Staram sobie wyobrazić rzucanie tego wabia :lol:
Kaprys2004 pisze:Przeglądam Twoje posty, bo pamiętam, że kiedyś na jakimś wątku Jopop napisałaś: "proszę bardzo:..." i przesłałaś link do wątku maluchów czy ich foty.. Chciałam to znaleźć i podać tam link do ich osobistego, ale nie jestem w stanie znaleźć :(


proszę bardzo :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=83 ... c&start=45
Kaprys2004 pisze:A za małymi nie da się nie tęsknić. Sama biegająca słodycz :1luvu: Wszystkie razem i każde z osobna..


Tylko jeszcze trzeba im naprawić futerko i rozkraczyć przed nimi dobrych Dużych :ok: :ok:

PostNapisane: Sob sty 17, 2009 15:55
przez Kaprys2004
Bardzo dziękuję! Pouzupełniam co trzeba. A na fotach, które zrobię i wkleję zobaczycie, że białe noski i bury już są zupełnie białe/bure i czyściutkie, a i łapeczkom tej trójeczki niczego nie brakuje :D Ciemniejsze kicie jeszcze muszą chwileczkę poczekać, ale są również na bardzo dobrej drodze!!

PostNapisane: Sob sty 17, 2009 16:31
przez m&s
Bardzo miłe kociaki (osobiście widziałam) bardzo kontaktowe, podchodzą i sparwadzają, kto to przyszedła i czym pachnie, a na mnie zapachów "ciekawych" pod dostatkiem :wink:

Łazanka - śliczna dziewczynka ma baaardzo długi ogon, pięknie umaszczona, dziko pręgowana, porusza się jak tygrys

Czarny ciekawy świata, wszystko go interesuje, a do tego kot akrobata

Pozostała trójka w tym samym stylu, ale wszystkich jeszcze nie odrózniłam :oops:

Ale są superaśne i powinny trafić do dobrych ludzi, bo to im się należy :!: :!: :!: :!:

A.