Bylam wczoraj we Fressnapf, dokupic jedzonka dla futrzastych.
Obnizyli Shebe na 0,39euro (ciekawe kiedy bedzie tyle kosztowala w Polsce !). Ogladalam tez Catsanette, kosztuje 10e, ale jesli ma starczac na tydzien to dam sobie spokoj.
Zauwazylam puszke Iamsa z 2 kg karmy dla maluchow za 16 euro - nie moglam sie oprzec
A wyglada tak:
http://home.arcor.de/supergrubi/puszka001.jpg
http://home.arcor.de/supergrubi/puszka002.jpg
http://home.arcor.de/supergrubi/puszka003.jpg
Sa jeszcze 2 inne, ale musza poczekac
Ogladam sobie jakies rzeczy na polkach a tu podchodzi facet. Kuka mi do wozka, patrzy na sterte Sheby i puszke i wola:
-O wlasnie, kotki !
Ja patrze na niego z taka mina o co mu chodzi ?
A on: Co moge dawac do jedzenia malemu kotu? Ma 10 tygodni.
Ja odetchnelam z ulga, ze to jednak nie jakis zboczeniec
Mowie mu, ze Sheba moze byc, dobra jest Animonda dla maluchow itp. Ze Whiskas jest niedobry (facet sie zdziwil).
To sie pyta, czy suche tez moze dawac.
Polecialam na druga strone polek, facet za mna Polecilam mu RC, Eukanube i Iamsa.
Mowie mu, ze mamy 4 koty a on na to, ze pewnie nam sie z nimi nie nudzi
Ladnie podziekowal
Tak wiec dzieki wiedzy zdobytej na forum, po raz pierwszy moglam komus pomoc