POMOCY! Kociak atakuje twarz opiekuna - co robić???

Lubelskie Tymczasy wyadoptowały kociaka 3-4mies. Amerykance, która tymczasowo mieszka w Polsce (studiuje tu).
Dziewczyna fajna, uświadomiona we wszystkim, wzięła parę mięsięcy temu malutkie kociątko z lubelskiego schronu, niestety po dwóch tygodniach walki kociątko umarło...
No i wynalazłyśmy jej kocurka.
Do rzeczy. Kociak atakuje w nocy jej twarz. Przyczaja się, oczy robią mu sie wielgachne jak przy polowaniu i normalnie rzuca się na twarz z pazurami i gryzieniem kiedy ona otworzy oczy...
Podejrzewam, że to forma zabawy - jak temu zapobiec? Dziewczyna już się do niego przywiązała i nie chce go oddać (jest u niej od wtorku), ale jeżeli to nie minie to będzie musiał wrócić do DT. Być może nadaje się on do adopcji tylko z innym kotem, a ona nie może wziąć dwóch...
HELP!
Dziewczyna fajna, uświadomiona we wszystkim, wzięła parę mięsięcy temu malutkie kociątko z lubelskiego schronu, niestety po dwóch tygodniach walki kociątko umarło...
No i wynalazłyśmy jej kocurka.
Do rzeczy. Kociak atakuje w nocy jej twarz. Przyczaja się, oczy robią mu sie wielgachne jak przy polowaniu i normalnie rzuca się na twarz z pazurami i gryzieniem kiedy ona otworzy oczy...
Podejrzewam, że to forma zabawy - jak temu zapobiec? Dziewczyna już się do niego przywiązała i nie chce go oddać (jest u niej od wtorku), ale jeżeli to nie minie to będzie musiał wrócić do DT. Być może nadaje się on do adopcji tylko z innym kotem, a ona nie może wziąć dwóch...

HELP!