Pazurzasty problem

Czy wasz kot się na was rzuca?
pytam poważnie, bo mojemu w ostatnim czasie parę razy zdarzyło się już mnie zaatakować. Bez pazurów co prawda, ale właśnie przed chwilą z dużej odległości rzucił mi się do oczu
Nie wiem jak mam to interpretować. Spokojny miły kotek, mruczydło i przytulanka, czasem zaczyna biegać w opętańczym tempie po wszystkich pomieszczeniach, skacze po szafach i....no właśnie, po mnie.
Zignorować? Jakoś ukarać kotka? Czekać aż mu przejdzie?
pytam poważnie, bo mojemu w ostatnim czasie parę razy zdarzyło się już mnie zaatakować. Bez pazurów co prawda, ale właśnie przed chwilą z dużej odległości rzucił mi się do oczu

Nie wiem jak mam to interpretować. Spokojny miły kotek, mruczydło i przytulanka, czasem zaczyna biegać w opętańczym tempie po wszystkich pomieszczeniach, skacze po szafach i....no właśnie, po mnie.
Zignorować? Jakoś ukarać kotka? Czekać aż mu przejdzie?