Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sylwka pisze:Uff. Dobrzę, że to tylko (lub aż) robale. Na przyszłość błagam dziewczyny (i chłopaki ) zanim podacie kotu serię tak nieobojętnych leków (pisze o sterydach i antybiotykach) starajcie się pomyśleć o możliwie najprostrzych przyczynach dolegliwości, szczególnie gdy nie ma wyraźnych objawów tłumaczących tak intensywne leczenie. Za dużo jest na forum przykładów powikłań po lekach szczególnie u bardzo młodych zwierząt. Sama jestem tego przykładem w "ludzkim" świecie.
15pietro pisze:zaznaczę sobie.
Czy to nie jest Aelurostrongylus abstrusus a nie Aerostongylus stravasus, tak jak Jana wcześniej pisała? Przepraszam, że się czepiam, ale tez mam nieleczącego się kaszlaka a tej nazwa do niczego mi nie pasuje a bym sobie o tym paskudztwie poczytała
ziggie pisze:.....
a tak ogólnie - czy jeżeli przez robale zaszły zmiany w płucach, mozna je będzie jeszcze odwrócić? Kota dziś rano znów miała kaszlawkę ale mam podejrzenie, że to po intensywnym myciu się - lizała się z 15 minut, po czym nagle przemieniła się w kota ze Shreka, pokaszlała jakby chcąc zwymiotować, po czym jej przeszło i znów mnie podrapała...
Jana pisze:Na wydruku wyniku badania stoi jak wół Aerostongylus stravasus
marta79 pisze:Jana pisze:Na wydruku wyniku badania stoi jak wół Aerostongylus stravasus
Może się ktoś po prostu pomylił? Tak czy owak, nicienie płucne. Nie zazdraszczam...
Jana pisze:Sylwka - te pasożyty nie są znane prawie w ogóle, nasze wetka wpadła na ten pomysł po długich poszukiwaniach w publikacjach naukowych.
Spróbuj wrzucić nazwę, którą podałam w googla i zobacz ile będzie wyników.
Ani jednego.
Jana pisze:marta79 pisze:Jana pisze:Na wydruku wyniku badania stoi jak wół Aerostongylus stravasus
Może się ktoś po prostu pomylił? Tak czy owak, nicienie płucne. Nie zazdraszczam...
Kto? Laboratorium niemieckie?
To nie literówka przecież, a całkiem inna nazwa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], włóczka i 247 gości