Strona 1 z 2

spalam dzisiaj z kotem...:))

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 13:55
przez doloressa
chce sie Wam pochwalic (pozalic?), ze udalo mi sie zwabic moje nowe kociatko dzis do mojego lozka :) Namawialam i zachecalam od tygodnia; budke jej ulubiona postawilam sobie na poduszce - a ona nic :( To sie wynioslam do osobnego pokoju, postawilam kuwetke, zamknelam drzwi i miala ze mna spac i juz! :) No to bylo jak chcialam... Najpierw glaskanie... Tajga sie wila, przewracala z goku na bok, nadstawiala. Jak moja dlon sie przestawala ruszac to najpierw delikatnie, a potem coraz mocniej gryzla moje palce. No to glaskalam dalej... Po glaskaniu bylo wedrowanie po mojej glowie - caly czas w akompaniamencie radosnego i glosnego mruczenia :) Potem bylo buszowanie pod koldra... Potem bylo glaskanie, a potem szarpanie kanapy, a potem glaskanie.... Wreszcie schowalam obie rece pod koldra, bo mi paluszki omdlewaly :) No to zaczela mnie lizac po twarzy, szczegolnie zwracajac uwagi na powieki. A jezyczek ma ostry! Coz - wiecie juz co dalej? Wyjelam rece spod koldry, glaskalam, glaskalam, glaskalam... W przerwach Tajga skakala mi po glowie i podgryzala palce, szarpala kanape... To trwalo chyba ponad godzine zanim zasnelysmy :( I tak sobie mysle, ze dostalam to, com chciala :)
Dzisiaj tez z nia bede spac :D

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 14:07
przez lakshmi
Sprytnieś to zrobiła :D Wreszcie kot w łóżku. Ja się od moich opędzić nie mogę - średnio mam 3 koty. Moje gratulacje. :wink:

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 14:26
przez Kiara
:crying: Ja tez tak chce :evil:

Niemniej: gratuluje serdecznie :)

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 14:29
przez Deli
Szarka śpi z nami regularnie, zawsze na mojej poduszce (raz w nocy mnie z niej skopała tylnymi łapeczkami). Podczas upałów miała przerwę, wybierała chłodniejsze miejca, ale teraz wróciła do starych zwyczajów.

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 14:40
przez ara
U nas tylko Atena z nami spi ale to tez nie w calosci. :cry: Ma nocne napady. Najpierw mnie podrepcze, a potem sie kladzie na 15 minut. :? Zephyr jest zwolennikiem spania podlozkowego. Szkoda. :cry:
mam nadzieje ze jeszcze mu sie odmieni i do mnie przyjdzie. :lol:

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 14:59
przez Axel
Gratuluję :D
Axel prawie codziennie ze mną śpi :D

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 15:17
przez doloressa
[quote="Kiara"]:crying: Ja tez tak chce :evil:

Uwazaj o co prosisz, bo mozesz to do dostac :D

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 15:22
przez Anusia
Moja Melusia spi ze mna codziennie i nawet sie nie zastanawia... Najpierw zabrala mi jedna poduszke... Oddalam bez walki kupilam druga... No to dzis zostala rowniez zaanektowana druga... I wcale jej o to nie prosilam! ;-)

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 16:19
przez Kiara
doloressa pisze:
Kiara pisze::crying: Ja tez tak chce :evil:


Uwazaj o co prosisz, bo mozesz to do dostac :D


Ale... ...JA TEZ TAK CHCE.... :crying:

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 17:29
przez skally
Moja Lusia tez z nami sypia. Potrafi przespac z nami całą noc i nie wiem skąd jej sie to wzięło. sama tak z siebie jakos :roll: Ale w odróżnieniu od Tajgi jest 100% spokojna :lol:

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 17:48
przez Sasannka
Nasze maluchy bardzo lubią spać przede wszystkim na nas w środku dnia i strasznie się awanturuja, jak je budzimy, gdy np. trzeba wstać :)
Czasami też śpią w łóżku, w nocy (oczywiście nie przez całą - przez resztę harcują ;) ). I wtedy wspaniale mruczą i grzeją nas :) Czasami tylko leżą na szyi i strasznie łaskoczą tymi swoimi wąsami. Tak sobie myślę, że jak będą duże i będą spać na szyi... to chyba nas uduszą swoim ciężarem? ;)
Ale spanie z kotami ma poważny minus. Taki kot sie nagle budzi, zaczyna lizać cię w ucho, wyliże ci całe, ty się budzisz, a on nagle HAPS cię w to ucho... albo wwierci się pod kołdrę i TRACH pazurami po gołym brzuchu. Dość wstrząsające przeżycia. Ale nigdy bym tego doświadczenia na nic nie zamieniła. Pierwszy raz w życiu śpię z kotami!

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 17:54
przez Estraven
Sasannka pisze:Pierwszy raz w życiu śpię z kotami!

Zawsze jest ten pierwszy raz :roll: :wink:

Moje już sporo temu doszły obycia - kładą się wtedy, gdy ja, wstają też dopiero widząc, że ja wstaję. I jakoś wszyscy się wysypiają... 8)

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 18:16
przez Deli
Tak, Szarka też już doszła do takiej fazy, że kładzie się dopiero wtedy, gdy położymy się oboje, zgasimy światło i rzeczywiście idziemy spać :wink: A rano zwykle zaczyna prosić o głaskanie, gdy już się ruszamy czy rozmawiamy ze sobą. Kiedy jeszcze chodziłam rano do pracy, wstawałam o 6.30, a kota zostawała na głaski z mężem.

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 18:16
przez Agness
No moje gratulacje :) Mój kocurek śpi osobno, bo jak go wpuszczam do sypialni to i tak woli pod łóżkiem albo parapet, a poza tym budzi mnie pare razy w nocy.

PostNapisane: Pon wrz 01, 2003 20:05
przez KasiKz
Ale fajnie :) Lucek z nami w łóżko też często sypiał, po kastracji to on spał na poduszkach, a my gdzieś na dole łóżka. Ostatnio już nie chce z nami spać, nie wiem dlaczego :(