spalam dzisiaj z kotem...:))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 01, 2003 22:09

Sasannka pisze: Czasami tylko leżą na szyi i strasznie łaskoczą tymi swoimi wąsami. Tak sobie myślę, że jak będą duże i będą spać na szyi... to chyba nas uduszą swoim ciężarem? ;)

To sie nazywa slodki ciezar :twisted:

Pliszkowa

 
Posty: 386
Od: Pon sty 20, 2003 17:43
Lokalizacja: Kraków - Zwierzyniec :-))

Post » Pon wrz 01, 2003 22:22

Podobno wlasciciele psow dziela sie na tych, co spia ze swoimi zwierzakami i na tych, co sie do tego nie przyznaja :) Wlasciciele kotow najwyrazniej na tych, co spia z kociambrami i na tych, ktorzy by tego chcieli :)
wiec ja ide spac z moim kotem i mam nadzieje, ze wczorajsza noc sie powtorzy :)
Dolores
Obrazek

doloressa

 
Posty: 258
Od: Sob maja 31, 2003 21:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 02, 2003 7:37

Odkąd zrobiło się chłodniej nasze dziabągi też przychodzą do łóżka.
Dziś wyszłam na chwilkę w nocy do łazienki, wracam, pakuję się na swoje miejsce i słyszę od TŻ-ta: "Tu chyba kot jakiś leży"
Ja na to: "Tak to Sońka"
a TŻ: "No to Ty uważaj!!"

Chyba sobie polówkę kupię :wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto wrz 02, 2003 7:52

Ja mam łózko jak lotniskowiec. Pięć osób zmieści się spokojnie (chociaz w poprzek). Koty mają miejsca mnóstwo ale śpią jak najbliżej mnie.
No i efekt taki, że ruszyc się nie moge, a potem cały dzień boli mnie kregosłup i chodze jak ostatnia pokraka.
Kicia obowiązkowa przy szyi, mamaMyszkina pod kołdrą między łydkami :evil:, Olaf na obojczyku, Szczapka przy stopach ( broń Boże ruszyc palcem bo łapie pazurkami :twisted: ). Na brzuchu albo Punio albo Nutka, po wadze nie poznaje bo maja zblizoną a otwierać oczu mi sie nie chce. I wczoraj jeszcze doszła Łapka, kulawa koteczka, która potrafi już wskakiwac na sofę. Też przespała cała noc przy moim lewym boku...
Tylko Gucio jest elegancki i spi w legowisku 8)
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 02, 2003 9:49

ja tez mam lozko szerokie, ale jakbym sie nie polozyla to i tak zawsze natkne sie tam na Kota... Nauczylam sie juz spac bez ruchu, bo jak wiadomo - w jak glebokim snie Kot nie bylby pograzony to wystarczy ze czlowiek drgie a juz jest zwarty i gotowy i skory do zabaw i podgryzania... I nie wazne czy to druga nad ranem, czy czwarta... A im bardziej chora pora tym fajniej... :roll:

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 02, 2003 11:11 to moje ...

kocury robią tak: Jak sie kładziemy spac to przychodzą i kładą się z nami, oba na mnie :P, poleża aż zasne, moze trochę dłużej i pół nocy wariują po domu, latają z góry na dół, skaczą po łóżku i po mnie, drapią co się da itd. A jak wracają a ja np. śpię na boku to jedno kładzie mi sie z zagięciu kolan, a drugie wchodzi na mnie i na boku mi się kładzie. Są już tak wyszkolone, że jak sie przewaracam na wznak, to jedno co jest na boku przechodzi na brzuch, a drugie na nogi i śpimy dalej.
A rano jak się budzimy to i one się z nami budzą. Nie wiem o której przychodzą znowu do nas się położyć, może myślą że jak rano są znowu z nami to nie wiemy że ich pół nocy nie było ?? :P:P:P

po,
mj

McJackal

 
Posty: 30
Od: Sob sie 16, 2003 16:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto wrz 02, 2003 11:35 Re: to moje ...

McJackal pisze: może myślą że jak rano są znowu z nami to nie wiemy że ich pół nocy nie było ?? :P:P:P

po,
mj


U nas dokladnie to samo. 8) W nocy szaleja, ale wystarczy zebym zawolala najcichszym szeptem-Atenik, gdzie jestescie? Przychodzi i zaczyna mnie udreptywac. Wbija mi pazurki w szyje i mruczy jak szalona. Zephyr w nocy trzyma sie z daleka, ale rano jak sie moj TZ budzi to jest, ona zreszta tez, na lozku. Ida z nim razem na dol, powyglupiaja sie troche i jak TZ za drzwi to wracaja do mnie do lozka i czekaja az wstane. Jak wstaje to one ze mna. :D Takie sa milusinskie. :wink:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto wrz 02, 2003 11:52

U mnie nie ma reguly. Koty mnie nie rozpieszczaja :) Mysza przychodzi do mnie okresowo, jakis czas spi prze mojej glowie, albo spimy na boku plecami do siebie i wtedy jest milutko, bo ona mnie wygrzewa. Ale po jakims czasie wyprowadza sie i sypia sobie w roznych innych miejscach. Felinka i Zenus wola rogi mojego materaca. Trzeba jednak Zenusiowi przyznac, ze jak sie poloze w ciagu dnia, leze na boku ze zgietymi nogami, to on w to wgiecie sie wpasowuje i podsuwa szyje do glaskania, co bez ociagania czynie :D
Mysza, Felinka, Zenuś, Malutek i Pipi

www.empatia.pl/futro

Trop

 
Posty: 618
Od: Czw sie 28, 2003 12:26
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 02, 2003 11:58

U nas jest tak:

Póki Tygrys był sam spał z nami i polował na place u stóp. A odkąd dołączył Leon to szaleją całą noc (na łóżko wpadają czasem na chwilę kocich zapasów). A w dzień odsypiają albo na łóżku w sypialni, albo na fotelu.

W każdym razie teraz o wspólnym spaniu nie ma mowy - nie ta pora doby :lol:

Pozdrawiam

Ania

Xande

 
Posty: 25
Od: Czw sie 28, 2003 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2003 15:37

A na moim łóżku dziś pierwszy raz spał Tusiu - dzikus jeden. Skusiła go chyba obecność innych kotów. 8)
Czasem mam dosyć spania z kotami - ruszyć się nie mogę, przewrócić się na druga stronę nie mogę, zanim wszystkich nie "wymacam" i nie poprzekładam.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 02, 2003 15:40

doskonale Cie rozumiem... ja mam to samo... boje sie ruszyc bo wiadomo ze jak sie rusze, albo bede chciala przewrocic to akurat w tym miejscu bedzie rozwalona Melania... Taki maly Kot a jest wszedzie... Nie wiem jak to robi :roll:

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 02, 2003 17:12

Moje małe sypia grzecznie koło poduszki. Jest tylko problem żeby się położyła, ale już jak zgaszę światło to przychodzi grzecznie i zasypia. Czasami budzi mnie w środku nocy na zabawy, ale rano schodzi i bawi się sama - po prostu daje mi dospać :D I dopiero jak usłyszy budzik (mądrala), wskakuje na łóżko i zaczyna się zabawa, walki i podgryzanki. Aż szkoda wstawać....
Justyna + Beza

Justyninka

 
Posty: 14
Od: Czw sie 21, 2003 13:21

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 485 gości