szczerze wsolczuje. az mi sie lzy zakrecily, bo przypomnialam sobie jak odeszla nasza sunia, takze w 14 roku zycia. to strasznie boli... ale trzeba pamietac te chwile spedzone razem. Ziuta na pewno byla z toba bardzo szczesliwa...
Tak bardzo ci współczuję. Wiem ze czujesz sie okropnie i coż mogę powiedzieć-chyba tylko że sunia przez te swoje lata życia z tobą była szczęśliwa.A to właśnie to co możemy dać zwierzętom miłość i opieka iona to dostała
Bardzo CI wspolczuje, wiem, jak to jest...
Tak , jak Ty, staram sie wierzyc, ze jest jakis lepszy swiat dla zwierzat, ktore odchodza... Moze Ziuta biega juz po wielkiej lace z moim Oskarem...
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
bardzo współczuję i doskonale rozumiem Twój ból
sama dobrze pamiętam co przeżywałam (chociaż było to 5 lat temu) gdy nasz Hektor musiał zostać uśpiony z powodu nowotworu. Niedośc, że przez 3 miesiące dzień w dzień patrzyłam na jego męki to jeszcze byłam przy nim gdy odchodził. Płakałam jak dziecko a on jakby chcąc mnie pocieszyć lizał mnie po rękach aż jego serce przestało bić Strata ukochanego psiego czy kociego członka rodziny jest strasznym przeżyciem
Trzymaj się cieplutko