Strona 1 z 2
Kot charczy/sapie/ciężko oddycha

Napisane:
Pt sty 09, 2009 0:05
przez yammayca
Moja tymczasowa Kalipso została zabrana z dworu przez Gishę i Agnieszkę Marczak z kk, zapaleniem oskrzeli z przerzutami na płuca i chlamydiozą. KK się wyleczył, chlamydioza także. RTG wykazał te oskrzela i płuca, mała dostała antybiotyk, po 3 tygodniach jest lepiej- płuca czyste, oskrzela prawie też.
Ale pozostało jej charczenie i oddychanie przez pyszczek, jakby miała zapchany nos. A przy jedzeniu siorbie, jakby oddychała gardłem, do którego wpada jedzenie i na sekundkę zatyka.
Wydzieliny żadnej nie ma, oczy czyste, na dwóch RTG nie wyszła żadna zmiana wrodzona, zwężona tchawica itp, zatoki też wyszły czyste. Koopka OK, sioo też, apetyt super, energia także. Nie męczy się szybko i w ogóle wydaje się, jakby to jej w niczym nie przeszkadzało.
Co to może być? Czy to mogą być powikłania po zapaleniu płuc? Za tydzień idę do weta do kontroli - jakie badania jeszcze zrobić? Czy w Trójmieście jest endoskopia dróg oddechowych gdzieś robiona?

Napisane:
Pt sty 09, 2009 0:44
przez aga9955
Moja Abi ma to samo...jedziemy juz dziewiaty dzien na synoluxsie ale to nic nie daje. Mała charczy i osłuchowo słychac zawalone oskrzela:(
Rozwazam zmiane weta....

Napisane:
Pt sty 09, 2009 1:06
przez milenap
Moja Daszka też tak ma, zapalenie płuc ciągnie nam się juz prawie 2 m-ce. Było już prawie dobrze, ale miesiąc temu musiała mieć operacje i znów się pogorszyło.
Parę dni temu odstawiliśmy antybiotyk i jesteśmy na interferonie+felagamina+inhalacje (olbas albo majeranek spożywczy). Jakby troszke lepiej.
Wetka mówi, ze takie przewlekłe sprawy (pewnie ciagnące się już duzo wcześniej) słabo się leczy
U nas był też pomysł, ze to może byc robaczyca płuc, Daszka dostała panacur. I po tym też było troszke lepiej. Za kilka dni powtórze jej trzeci raz takie odrobaczanie.

Napisane:
Pt sty 09, 2009 6:44
przez kya
Moj kot tez chrupoli nochem ,podobno moze tak byc po przebytym nawet dawno kk .U nas pomaga zwykla biostymina,wit.C i silne nawilzanie sluzowki nosa .Jednak jak dochodza do tego oskrzela lub krtan to zastrzyki rowniez .

Napisane:
Pt sty 09, 2009 8:59
przez Westi
Moja Niunia bardzo ciezko oddycha. Bylysmy u Doktora Dabrowskiego i leczy ja synoluxem wlasnie. 3 tydzien podawania kotu tabletki i zero porpawy


Napisane:
Pt sty 09, 2009 11:16
przez yammayca
milenap pisze:inhalacje (olbas albo majeranek spożywczy)
Jak zrobić inhalacje kociakowi, który nie może usiedzieć w jednym miejscu 5 minut?
Biostyminę muszę kupić.

Napisane:
Pt sty 09, 2009 11:26
przez Janosia
Synolux jest słaby - moje przedszkole też tego nie kupiło

Jedziemy na linko-spectinie w zastrzykach i tolfedynie p.zapalnie i jest lepiej - wszystkie ropy się wypłukały - został tylko wysięk przezroczysty bo moje biedaki nie mogą sobie z kk poradzić ciągle

Ale charczenie ustało i zostało tylko kichanie z którym walczę betaglukanem bo niczym innym się i tak nie da przecież..


Napisane:
Pt sty 09, 2009 11:27
przez PrzemekK
yammayca pisze:milenap pisze:inhalacje (olbas albo majeranek spożywczy)
Jak zrobić inhalacje kociakowi, który nie może usiedzieć w jednym miejscu 5 minut?
Biostyminę muszę kupić.
Ja swojego smarkatego kocura wsadzałem do transporterka, stawiałem na podwyższeniu, przed wejściem stawiałem garnek z gorącą, parującą wodą z dużą ilością soli i nakrywałem transporter i garnek tak, żeby para "przelatywała" przez wejście. Efekty były całkiem niezłe. Kot trochę marudził i wychodził mokry, ale z oddychaniem było lepiej.

Napisane:
Pt sty 09, 2009 11:29
przez Janosia
yammayca pisze:milenap pisze:inhalacje (olbas albo majeranek spożywczy)
Jak zrobić inhalacje kociakowi, który nie może usiedzieć w jednym miejscu 5 minut?
Biostyminę muszę kupić.
Inhaluj się razem z nim pod dużym ręcznikiem, gdzieś czytałam że wystarczy też w małym pomieszczeniu postawić parujące naczynie i też dużo daje


Napisane:
Pt sty 09, 2009 22:12
przez AnielkaG
Mój Rudolf kaszle i charczy od czasu do czasu, nic nie wiem o jego przeszłosci, ale prawdopodobnie miał kiedyś kk, bo czasem ma brunatną wydzielinę w kącikach oczu. Był wielokrotnie badany przez weta, nic nie stwierdzono.
Ogólnie ma się dobrze. Szukałam, ale nigdzie nie znalazłam, moze to jakaś pozostałość po przebytej infekcji??

Napisane:
Pt sty 09, 2009 22:17
przez kya
Po co stresowac inhalacja? Zapros go do lazienki jak sie pojdziesz kapac wtedy jest duzo wilgoci .Mozna tez po kropelce wkrapiac do noska sol fizjologiczna ,ja tak robie.

Napisane:
Pt sty 09, 2009 22:18
przez milenap
yammayca pisze:milenap pisze:inhalacje (olbas albo majeranek spożywczy)
Jak zrobić inhalacje kociakowi, który nie może usiedzieć w jednym miejscu 5 minut?
Biostyminę muszę kupić.
najlepiej albo w transpoterku kota zamknąć albo ja zamykalam kotke w łazience w trakcie mojej kąpieli ( w gorącej wodzie) i dolewałam sobie kilka kropli olbasu do wanny
u nas synulox też nic nie dał, dopiero ronaxan troszke ruszył

Napisane:
Pt sty 09, 2009 22:26
przez yammayca
kya pisze:Po co stresowac inhalacja? Zapros go do lazienki jak sie pojdziesz kapac wtedy jest duzo wilgoci .Mozna tez po kropelce wkrapiac do noska sol fizjologiczna ,ja tak robie.
Zaraz idziemy się kąpać

Do noska to jej bardzo ciężko cokolwiek zakropić (np. Disnemar), bo się wije jak wąż.
OLBAS można? Ktoś ostatnio mnie straszył na forum, że olejki eteryczne szkodzą kotom


Napisane:
Pt sty 09, 2009 22:28
przez kya
Postaraj sie zakrapiac "nieinwazyjnie".Moj jest straszny panikarz wiec zachodze go od przodu,glaszcze pod broda a jak podniesie glowe to wtedy myk,myk wpuszczam po kropelce.


Napisane:
Pt sty 09, 2009 22:53
przez milenap
yammayca pisze:kya pisze:Po co stresowac inhalacja? Zapros go do lazienki jak sie pojdziesz kapac wtedy jest duzo wilgoci .Mozna tez po kropelce wkrapiac do noska sol fizjologiczna ,ja tak robie.
Zaraz idziemy się kąpać

Do noska to jej bardzo ciężko cokolwiek zakropić (np. Disnemar), bo się wije jak wąż.
OLBAS można? Ktoś ostatnio mnie straszył na forum, że olejki eteryczne szkodzą kotom

Nie Olbasu nie można!!! Nie można go lizać, pić, jest toksyczny dla układu pokarmowego! Tylko wdychać!
możesz zabierać kota do łazienki przy każdej kąpieli, nawet w soli, to też nawilża sluzówki
spróbuj też z majerankiem, naprawde fajnie działa, ale może juz nie w kapieli
