Strona 1 z 10

BIAŁA Księżniczka i CZARNY Książę - dokoceniowa beznadzieja.

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 14:25
przez szkrabek
Witam serdecznie:)Odkąd jestem na tym forum chciałam założyć własny wątek...
Teraz w ogóle mam o czym pisać - w poniedziałek wzięłam do siebie Białą Księżniczkę z wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84936 , a od ponad roku towarzyszy mi Młody - kocurek ok 1,5 roczny praktycznie cały czarny, zjawiskowy... Tak więc mam przeboje z ich dokacaniem. Przeżywam to mocno (może za bardzo... :roll: ) i chciałam się z Wami tym dzielić...mogę? :)
Choć już słyszałam opinię kristinbb, że wszystko przebiega nadzwyczaj dobrze :D



Tak więc przedstawiam Wam moje czarne futro - przystojniaka Młodego...

Malutki....

ObrazekObrazekObrazek

I już duży....

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Uwielbia wchodzić mi na plecy i siedać lub kłaść się na ramieniu:)
Obrazek

:D

Jego historia też nie należała do szczęśliwych... W sierpniu 2007 roku wybrałam się z mamą na grzyby... Było duszno i parno... Byłyśmy niedaleko przystanku autobusowego. Zrobiło mi się słabo, więc mama kazała mi usiąść na przystanku, a sama jeszcze poszła szukać grzybów. Siedząc tam z początku myślałam że mi się wydaje, ale po chwili byłam pewna, że słyszę koci płacz...małego kociaka... Lokalizacja- gdzieś w lesie na przeciwko przystanku.. Przeszłam więc ulicę i nasłuchuję. Tak blisko gdzieś jakiś kociak miałczał, ale nie mogłam nic wypatrzeć. Po chwili do rowu wytoczyło się czarne, umoczone w rosie, oblepione trawą kociątko... Wywnioskowałam że ktoś po prostu je wyrzucił.
Od razu je wzięłam, a mama nawet nie protestowała, bo kocha zwierzęta tak samo jak ja.. Tego samego dnia byłam z nim u weta, który stwierdził że to kotek (co mimo wszystko sama już wcześniej stwierdziłam :P ) i ma 3-4 miesiące.
Mąż (wtedy jeszcze Narzeczony :) ) długo się przekonywał, ale w końcu zgodził się go wziąć na naszą stancję w Olsztynie (byłam wtedy po 3cim roku studiów, a on pracował) lecz w końcu uległ. Przywiąał się do kotka b szybko i nazywał go MŁODY. Nie wiem czemu :D , ale w każdym razie tak zostało :) I choć pasowałoby do niego mnóstwo imion, to jednak jest Młody i już....

C.d. :D nastąpi

Re: BIAŁA Księżniczka i CZARNY Książę - moje futra

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 14:31
przez Gretta
szkrabek pisze:Uwielbia wchodzić mi na plecy i siedać lub kłaść się na ramieniu:)

Witaj :)

Zupełnie jak mój Miś - też czarnuszek :)

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 14:32
przez Danusia
zaznaczam sobie teren i czekam na ciag dalszy :wink:

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 14:41
przez katerina20
piękny czarnuszek :)

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 14:45
przez Bazyliszkowa
Piękna historia Młodego.
Czarno biały dwukot będzie Ci się pięknie komponował. :D
Czekam na cd opowieści.

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 15:02
przez szkrabek
Witam was i zapraszam do lektury :)

Młodego już poznaliście.. Białą Księżniczkę i jej historię chyba każdy z Was zna z podanego wyżej wątku :) tak więc chciałabym się skupić już na jej pobycie u mnie..
Z góry Was przepraszam za jakość zdjęć.. :oops: Są robione komórką, bo zapomniałam aparatu cyfrowego z domu.... :oops: :oops: I nie mogę powiedzieć kiedy będę nim dysponować.. Za tydzień najszybciej..
:?
Jeszcze na wątku Księżniczki relacjonowałam początki dokacania jej i Młodego. Wygląda na to, że wszystko przebiega wyjątkowo dobrze... :D

Księżniczka chyba jest zadowolona, bo tuli się do mnie, mruczy, patrzy w oczy, domaga głaskania...i co mnie bardzo cieszy- ma naprawdę DUŻY apetyt 8O Ale po prostu taki, że czasami nie wiem co mam robić, bo bez przerwy by jadła i domaga się jedzenia...

Pierwsze zdjątka...

ObrazekObrazekObrazek

A ten obrazek baaaaaardzo mnie ucieszył.... Jeszcze zaledwie wczoraj nigdy by tak blisko nie leżały..... :love:
Obrazek

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 15:17
przez szkrabek
Jak to się stało, że Księzna do mnie trafiła?

Zapragnęłam zaadoptować kota...ot tak po prostu dać dom jakiejś biedulce... Poza tym bardzo chciałam żeby Młody miał towarzystwo. Bywają takie dni że wychodzę rano i wracam samym wieczorem i serce mi się krajało jak widziałam jaki jest stęskniony.... :cry:

Ale zabawne w tym wszystkim było to że zaczęłam poszukiwania od ....allegro.... :D I tam się zakończyły... Wpisuję - warmińsko-mazurskie i pokazuje się dosłownie kilka ogłoszeń. OD RAZU zauważyłam Księżniczkę.... Skontaktowałam się najpierw z kordonią a potem z kristinbb i zaraz po Nowym Roku (dokładnie 5.01 w poniedziałek) koteczka znalazła się u mnie na stancji...

OGROMNE PODZIĘKOWANIA DLA KRISTINBB I KORDONII

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 15:21
przez Petka
zaznaczam wąteczek...z miłą chęcią będę podczytywać :lol:
Młody jest cuuudny i szczególnie mi bliski, bo sama mam takie całe czarne diablątko (Niusiu)

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 15:35
przez kordonia
Wyglądają razem cudownie (na tym fotelu :D).
Już nie mogę sie doczekac fotek śpiących razem :lol:


szkrabek pisze:[b](...)URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=eaecc3817b829f32]Obrazek[/URL(...)


Młody, jesteś the best :lol:

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 15:42
przez kristinbb
Pięknie... :D
Jest wątek Młodego i Księżniczki...
Będę zaglądać.

I nowe zdjęcia.. :D
Szkrabek pięknie piszesz o sobie i kotkach... :love:

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 15:57
przez szkrabek
Dziękuję :)
Mam nadzieję że jakość zdjęć Was nie zraża.. Obiecuję że niedługo będą lepsze :)

A więc dokacanie trwa :D Cieszę się że powoli Młody zaczyna akceptować Księżniczkę. Jeszcze wczoraj ją zaczepiał, na każdym kroku a dzisiaj już tak blisko spali....

Kurczę właśnie w tym momencie Księżniczka z głośnym mruczeniem wpakowała mi się na kolana... A Młody leży na fotelu, patrzy na nas i przysypia...

Szczerze mówiąc najbardziej przejmuję się nie samym dokoceniem, bo przebiega to w miarę spokojnie, ale zachowaniem Młodego. Jest naprawdę osowiały..bardzo często drażni go mój dotyk..choć nie zawsze.. Wiem, że to normalne ale przejmuję sę tym...

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 15:58
przez ruru
Witamy
i bardzo się cieszymy
piękny koto zestaw :P :P :P :P

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 16:27
przez Myszeńk@
Oj, jaki cudny dwukot :)
A czarne i mnie jest bliskie - mam czarną maupę Zeldę ;)

Kciuki za dokocenie, oby Młody się szybko oswoił z nową sytuacją :)

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 16:32
przez kristinbb
To jest cudne zdjęcie... :lol: :lol:
Obłędny ten kotuś...

szkrabek pisze:Tak więc przedstawiam Wam moje czarne futro - przystojniaka Młodego...

Malutki....

Obrazek



A tu jest bardzo przystojny...
szkrabek pisze:Obrazek

PostNapisane: Śro sty 07, 2009 16:34
przez kristinbb
szkrabek pisze:Dziękuję :)

Szczerze mówiąc najbardziej przejmuję się nie samym dokoceniem, bo przebiega to w miarę spokojnie, ale zachowaniem Młodego. Jest naprawdę osowiały..bardzo często drażni go mój dotyk..choć nie zawsze.. Wiem, że to normalne ale przejmuję sę tym...


Pamietaj,że teraz twoje ręce pachną zapachem Księżniczki
i młody może tak się trochę niepewnie zachowywać...
jak najwięcej mieszaj zapachy , raz on ,raz ona...