Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kosiarka pisze:Mój kot ma zapalenie rdzenia kręgowego po podaniu na kark Profendera!!! Był cały sparaliżowany! Nie ryzykujcie bo to trucizna a nie lekarstwo.
kosiarka pisze:Ja jestem pewna, weterynarz oczywiście nie. Weterynarz sam mu go wylał na kark w gabinecie to chyba dla niego musiał być zdrowy. Rezonans wykazał zapalenie na odcinku C2 ale to zapewne czysty przypadek.Całe szczęście, że mięsień oddechowy nie został sparaliżowany, bo by się udusił. Kotek był cały sparaliżowany, sztywny, wyglądał jak zamarznięty. Tylko leżał i robił pod siebie, a z kału wyciskany był w gabinecie. Miał apetyt ale nie miał siły i karmiony był papkami przez strzykawkę. No i dzięki Bogu miał opiekę gdy ja byłam w pracy bo jakby miał leżeć na jednym boku przez 10 godzin, głodny i zaszczany to pewnie lepiej byłoby go uśpić. Młodziutkiego, 3-letniego kociaka!
Nie ma co ryzykować zdrowia a nawet życia zwierzaka dla własnej wygody, bo nikt nie wie jakie kociak może mieć "osobnicze skłonności". PROFENDER to trucizna i kropka!!! Starzy weterynarze zresztą podają tylko zwykłe pyrantelum.
Na szczęście kotek po miesiącu na sterydach już wczoraj wstał a dziś nawet prawie samodzielnie skorzystał z kuwety
ASK@ pisze:A skąd ta fajna myśl, że podaje sie spoty dla własnej wygody?! To, że ty to zrobiłaś nie oznacza ,że każdy to robi. By zastosować spot trzeba się dobrze zastanowić i przemyśleć wszystkie za i przeciw. W niektórych wypadkach np.jak leczenie uciążliwego nieleczalnego maściami świerzba, jest bardzo pomocny. Choć są słabsze preparaty. NIKT przy zdrowych zmysłach nie godzi się na stosowanie Prefendera ot tak sobie. Ty zastosowałaś?! Nie wiem jakie były wskazania ,że poszedł na kark kota. Czy jest winny za stan kota? Czort wie. Ale to ty wyraziłaś zgodę na jego zakropienie. Nie, nikogo nie bronię i nie oskarżam. Zanim podam leki zapoznaję się z nimi i muszę wiedzieć czy ich zastosowanie jest wskazane.
Mam tylko nadzieję, że poszłaś dalej w swych oskarżeniach (nie tylko na miau) i napisałaś do izby lekarskiej. Jeśli masz co do działań weta wątpliwości. Powinnaś opisać co i jaki żądać ukarania go. Oraz jestem ciekawa czy powiadomiłaś/oskarżyłaś producenta leku o takim działaniu tego spota.Bo powinnaś to zrobić. Obie rzeczy. By innemu kotu czy psu nie trafiło się coś takiego. A wet zastanowił się kilka razy zanim zapodał ten spot.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 481 gości