Być może znowu zdenerwuję kogoś swoją wypowiedzią ale ostatni post mnie zdenerwował. Żal mi maluchów z wielkimi zarobaczonymi brzuszkami....
Wielokrotnie ratowałam kocice z małymi, wielokrotnie ratowałam samotne maluchy bez matki, odrobaczałam maluchy nawet 3 -dniowe.
Większość kotów ma glisty więc podaję homeopatię, która nie ma działań ubocznych i żadnych narządów nie uszkadza działa tylko na robale : CINA CH 15 na glisty. . Wykasowano dawkowanie . K Glisty wychodzą stopniowo, martwe, brzuszki chudną. Kociaki rosną w oczach. Od jednego z homeopatów dowiedziałam się, że robale szaleją 3 dni przed pełnią/nowiem i wtedy najłatwiej je wytruć jak również 3 dni po. Na przykładzie moich kotów: rzeczywiście w tym okresie zdarzyły się kupy z robalami. Pasibrzuch przed ostatnią pełnią zaniemógł ( koty są wychodzące) zdenerwowałam się strasznie ale po objawach wiedziałam już, że to robale. Odpowiednie środki - w jego przypadku nie Cina ( środków odrobaczających homeopatycznych jest wiele), pomogły i kocisko zaczyna już być sprawny.
Możecie nie wierzyć, uważać, że to magia itp. itd, ale dla dobra kocich maluchów proponuję spróbować i nie truć ich chemią, szczególnie te najmniejsze, wiekszość z nich odchodzi albo ma uszkodzone wnętrzności. Nawet tak odrobaczonym kotom katar ( jeżeli nie jest ropny) mija, dodatkowo maluchom daję na wzmocnienie po 1 kulce wapno: Calcarea ( nie calium !) carbonica CH 30 co 3 dni na początek potem 1 x na tydzień. Calcarea razem z Ciną podnosi im odporność i wzmacnia je, oczyszcza organizm z "brudu". Obserwując je jak rosną i się rozwijają można zastanawiać się czy miały tylko glisty czy jeszcze coś dodatkowo. Zdarza się, że po jakimś czasie pokaże się w kale jakiś były lokator i wtedy trzeba podać być może inny lek. Homeopatyczny, który nie zrobi spustoszenia w środku, nie zabije.
Do Jany: współczuję Twoim kotom. Możesz znowu mnie atakować i zarzucać reklamę homeopatii. Nie bedę dyskutować, podałam sposób na bezpieczne odrobaczanie maluchów. Możesz wykorzystać Cinę do odrobaczenia swoich kotów, oczywiście w innych dawkach, jeżeli są dorosłe. Zdziwisz się efektami... Nie licz na dyskusję, siedzę na wsi, nie mam tam internetu, na forum pojawiam się sporadycznie, chociaż czytam.
Wszystkim kociakom i kotom życzę jak najmniej robali, chociaż wiem, że one atakują ostatnio i mnożą się bez opamiętania...