Strona 1 z 1

idzie zima?????

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 21:44
przez Olat
Mam pytanko: czy Wasze koty już zrzucaja letnia sierść? U mnie własnie rozpoczęło się potworne linienie! 8O :? I tak sie zastanawiam, czy zima bedzie wczesna, czy kotom sie coś poprzestawiało :?
Dziwię się- bo to jakby troszke wcześnie, ale wszedzie turlają się o 100% wieksze niz normalnie kłaki.
Idzie wczesna zima????? :strach:

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 21:57
przez KasiKz
Hmmm :roll:
U mnie nie ma jeszcze żadnych takich objawów i prognoz, że zima nadchodzi... :)

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 22:00
przez Oberhexe
U mnie nie ma linienia. Jest pracowite obrastanie, zwłaszcza w wydaniu Hackera, wnioskuję więc, ze zima faktycznie bedzie wczesna. I ostra.

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 22:08
przez Olat
Megi- to zazdroszczę ;)
Wierzę, ze Borys pięknie obrosnie na zimę, ale czy przedtem musi zrzucic AZ TYYYLEEE kłaków? 8O
Własnie Borys mnie zastanawia. Syberyjczyk- prawie nie sypie futrem- poza porą linienia (odwrotnie niz ruska- która się sypie niezaleznie od pory roku). Ale teraz wszedzie znajduję- juz nie wytartą w dywany i meble sierść- ale wręcz całe kępki borysowego futra :?
Mam dwie teorie:
- albo niedawne upały tak dały mu w kość, ze zrzuca nadmiar "otuliny" (troche późno :?)
- albo juz naprawdę zima idzie i zrzuca letnia szatę przed nabraniem zimowego ofutrzenia.
W każdym razie- mam linienie- gigant :?

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 22:29
przez KasiKz
I gigant odkurzanie :wink:

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 23:17
przez Estraven
Na razie nie... Domowe nie kłaczą więcej, niż przez całe lato, u dziczków też nie widziałem jeszcze żadnego nowego porostu...

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 23:25
przez Olat
Tak podejrzewałam! 8O Mam nienormalne koty! Koty - mutanty! :strach:
Nie wydawało mi się normalne to linienie w środku lata :?
Ja rozumiem: przewidywanie, asekuranctwo, mrozy nadejdą- wiadomo...
Ale żeby się ofutrzac juz pod koniec sierpnia????? 8O

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 23:28
przez Oberhexe
Olatku, Hacker zaczał się ofutrzac na początku sierpnia. Ale on nie wymienia sierści. U niego porastanie objawia sie przyrostem podszerstka, zresztą to własnie podszerstek gubił namiętnie na wiosnę. Nie włosy okrywowe, te można było na palcach policzyć.

PostNapisane: Pt sie 29, 2003 23:35
przez Olat
Megi- ja się mało znam ;)
Ale Shaela równo sypie sierścią przez cały rok. Borys prawie nie linieje- poza okresem wymiany futra. Ale tez wtedy daje popalic do wiwatu :? Obecnie znajduję całe pęki długiej siersci- jakby powyrywane z kota. Az się wystraszyłam w pierwszej chwili.
Teraz widzę, ze kotuch zmienia garderobę: głównie podszerstek, ale zdarzają się i dłuższe włosy...

PostNapisane: Sob sie 30, 2003 0:37
przez Nelly
Olat pisze:Tak podejrzewałam! 8O Mam nienormalne koty! Koty - mutanty! :strach:
Nie wydawało mi się normalne to linienie w środku lata :?
Ja rozumiem: przewidywanie, asekuranctwo, mrozy nadejdą- wiadomo...
Ale żeby się ofutrzac juz pod koniec sierpnia????? 8O


Dobrze, że o tym napisałaś!!!!!!!!!
Tak od kilku dni widzę na sobie pełno Maurycowych kłaczków.
I tak się zaczęłam zastanawiać,, czy on aby przypadkiem nie linieje?
Ja jeszcze tego nie przechodziłam, więc za bardzo nie wiem, ale ta ilość wychodzacych mu kłaczków trochę mnie przeraziła.Teraz jestem spokojna :D Nawet jeśli mutant, to nie jedyny w każdym razie.

PostNapisane: Sob sie 30, 2003 0:53
przez Oberhexe
Ha! Tak sobie myślę, ze syberyjczyki i norwegi po prostu inaczej linieją i porastają. My mieliśmy sajgon w domu na wiosnę, tak na przełomie kwietnia i maja: wszędzie pełno fruwajacej wełny. Wyczesywanie było na porządku dziennym i widziałam, że to podszerstek. Teraz kot mi nie linieje w ogóle, tylko robi się coraz większy od futra, kryza mu rośnie, a na uszach nieśmiało pojawiają się tufki. Też fakt, że od lipca kociaki mają balkon do dyspozycji.

PostNapisane: Sob sie 30, 2003 1:06
przez Nelly
Możliwe, kto je tam wie? :D
No to masz fajnie Oberhexe, kot coraz piękniejszy, a nasze biedulki coraz mizerniejsze będą... :wink:

PostNapisane: Sob sie 30, 2003 1:24
przez Oberhexe
Nelly pisze:... a nasze biedulki coraz mizerniejsze będą... :wink:


Eee tam, wcale nie wierzę :wink: