Sasannka pisze:Czasmi jeszcze myślę, że tak się zabrania kotom dawać mleka, a przecież koty przez wieki dostawały mleko od ludzi i jakoś żyły.
Czy to prawda, że kocury po latach jedzenia wołowiny robią się agresywne?
Powtarzalność przesądu nie sprawia, że przestaje być przesądem To a propos mleka.
Zaś mięso - lepiej dawać obgotowane (drób). W przypadku wołowiny, należy ją najpierw przemrozić (dla usunięcia potencjalnych sublokatorów). Surową wołowinę daje się zresztą zwykle jako dodatek do diety, a nie jej główny składnik. Pomaga w metabolizmie i czyszczeniu zębów. O tym, aby agresja szczególnie od tego wzrastała, nie słyszałem. Już prędzej zdarzyć się mogą zaburzenia wydzielania wewnętrznego (i w skutek tego problemy charakterologiczne) po dłuższym podawaniu wędzonego (np. wędzonych ryb).