Witam i o temperament od razu zapytam :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 29, 2003 21:27

Sasannka pisze:Czasmi jeszcze myślę, że tak się zabrania kotom dawać mleka, a przecież koty przez wieki dostawały mleko od ludzi i jakoś żyły.
Czy to prawda, że kocury po latach jedzenia wołowiny robią się agresywne?

Powtarzalność przesądu nie sprawia, że przestaje być przesądem :wink: To a propos mleka.

Zaś mięso - lepiej dawać obgotowane (drób). W przypadku wołowiny, należy ją najpierw przemrozić (dla usunięcia potencjalnych sublokatorów). Surową wołowinę daje się zresztą zwykle jako dodatek do diety, a nie jej główny składnik. Pomaga w metabolizmie i czyszczeniu zębów. O tym, aby agresja szczególnie od tego wzrastała, nie słyszałem. Już prędzej zdarzyć się mogą zaburzenia wydzielania wewnętrznego (i w skutek tego problemy charakterologiczne) po dłuższym podawaniu wędzonego (np. wędzonych ryb).

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2003 21:29

Estraven pisze:
Niki pisze: dawaj śmietankę 12% rozcieńczoną z wodą

Tylko bez zbytniego rozcieńczania... Zwykłe mleko nie nadaje się dla kociąt (a wręcz jest dla nich szkodliwe) głównie dlatego, że jest za chude i ma za mało białka. Rozwodnienie nie powinno zatem sprowadzać śmietanki poniżej 9% tłuszczu :!:



Wielki Brat czuwa :D No oczywiście, że nie wody śmietankowej... ja dodaję trochę ciepłej wody... tak, by śmietanka wyjęta z lodówki uzyskała temperaturę pokojową

Niki

 
Posty: 191
Od: Czw sie 28, 2003 18:10
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sie 29, 2003 21:37

Witaj! :D
Kociaki- rzeczywiście- bardzo wcześnie zabrane od matki, ale sama (jako bardzo jeszcze "zielona" kocia matka) odchowałam kiedys wspaniałą kote od 6 tygodnia jej zycia- więc się da ;)
Mleko- jeśli podajesz kociakom- to specjalne, dla kotów. Ewentualnie dla ludzkich niemowląt. Względnie smietanke albo kozie mleko. Generalnie koty źle trawią krowie mleko.

Z gotowych mokrych karm- whiskas advanced ma dobre saszetki dla kociąt- niestety, chyba dość drogie :?
Podawałabym kurczaka przemrożonego i drobno siekanego (lub mielonego) i wolowinkę w podobnej konsystencji. Mozesz tez spróbowac Gerbera- indyka lub kurczaka.

Nigdy nie słyszałam, zeby kocury robiły sie agresywne od surowej wołowiny! 8O Mój (obecnie półtoraroczny) kocur wcina surową wołowinkę codziennie odkąd jest u mnie i jest najłagodniejszym zwierzakiem, jakiego spotkałam!

Niech Ci się maluchy zdrowo chowają! :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt sie 29, 2003 21:50

Estraven pisze:
Sasannka pisze:Czasmi jeszcze myślę, że tak się zabrania kotom dawać mleka, a przecież koty przez wieki dostawały mleko od ludzi i jakoś żyły.
Czy to prawda, że kocury po latach jedzenia wołowiny robią się agresywne?

Powtarzalność przesądu nie sprawia, że przestaje być przesądem :wink: To a propos mleka.

Zaś mięso - lepiej dawać obgotowane (drób). W przypadku wołowiny, należy ją najpierw przemrozić (dla usunięcia potencjalnych sublokatorów). Surową wołowinę daje się zresztą zwykle jako dodatek do diety, a nie jej główny składnik. Pomaga w metabolizmie i czyszczeniu zębów. O tym, aby agresja szczególnie od tego wzrastała, nie słyszałem. Już prędzej zdarzyć się mogą zaburzenia wydzielania wewnętrznego (i w skutek tego problemy charakterologiczne) po dłuższym podawaniu wędzonego (np. wędzonych ryb).


No to już całkiem nie wiem o co chodzi. Dlaczego wołowinę tylko jako dodatek? Do tej pory słyszałam opinie ( a często i z wieloma ludźmi rozmawiam na ten temat, głównie są to hodowcy z wieloletnim stażem) że to właśnie wołowe jest podstawą, kurczak i indyk trochę rzadziej, a gotowaną rybę i serca jako dodatek... Wielu hodowców daje prawie wyłącznie wołowe.

Niki

 
Posty: 191
Od: Czw sie 28, 2003 18:10
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sie 29, 2003 22:00

Witam!
Kociaczki przepiękne, tylko troszkę jeszcze za małe :roll: Ale skoro sie nimi dobrze poiekujesz to z pewnością wyrosną na wielkie i kociska! :D
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pt sie 29, 2003 22:20

Zgadzam sie z Niki. Jak to jest z tą wołowiną, Estravenie?
Dla moich kotów podstawą jest sucha karma. Puszki dostaja raz na parę miesięcy, jak przysmak, bo ząbkom moich futrzaków nie robia najlepiej :?
Ale codziennie jest w menu surowe miesko: głównie wołowna, zazwyczaj z dodatkiem mieska drobiowego i podrobów... :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt sie 29, 2003 23:27

Mam na myśli, że nie żywi się kotów wyłącznie surową wołowiną. Zwykle podstawą jest co innego - suche albo u innych puszkowe, a wołowina jest dodatkiem, który pojawia się z różną częstotliwością (u mnie zamiennie z drobiem - z przewaga drobiu).

Przypuszczam, że dieta typu 100% czerwonego miesa rzeczywiscie nie posluzylaby kotu - chociaz nie doprowadzilaby pewnie do agresji, a tylko jakiejs choroby wynikajacej z brakow kompletu skladnikow pokarmowych.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 29, 2003 23:40

Hodowczyni powiedziała mi, że wołowinkę i suche + witaminy. Wsio co trzeba.
Dodatki oczywiście wedłu uznania i gustu. Ale ona swoje żywi tak jak napisałam. Maluch przed podróżą był jeszcze przez nią nakarmiony wołowinką . O surowej wołowinie mówię. Jej koty nie są od tego agresywne :D ani mój.
Chwila, chwila!!!!!!!!! a dlaczego on ma przydomek PIRANIA????
Łomatko....

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2003 0:17

Przechodzę wobec tego na indyka. A po indyku co robią?? :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2003 0:20

Nelly pisze:Przechodzę wobec tego na indyka. A po indyku co robią?? :wink:

Pierzą się :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 30, 2003 0:28

Estraven pisze:
Nelly pisze:Przechodzę wobec tego na indyka. A po indyku co robią?? :wink:

Pierzą się :wink:

I rosną im korale :wink:
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54265
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Sob sie 30, 2003 0:30

Acha! to mogę dawać. On i tak taki jakiś opierzony, a w koralach będzie mu całkiem, całkiem.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, marta_kociara i 498 gości