Strona 18 z 21

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 13:56
przez Liwia
Bardzo mi przykro :(

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 14:46
przez Koki-99
Przykro :( Podczytywałam po cichu i trzymałam kciuki, długo walczyliście o każdy kolejny dzień, zrobiłaś to co było trzeba. Przytulam...

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 15:06
przez julia92
Jaki on słodki i kochany :1luvu: :kotek:

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 15:09
przez OlaLola
Merlin wybiegł mu na przeciw, oprowadzi Bazylka, po tej lepszej stronie. Przyjaciele znów są razem.
Bazyl dożył słusznego wieku, był kochany, to najważniejsze.
Walczyłaś Dorotko dzielnie. Kiedyś się spotkacie i On Ci podziękuje za te wspólne lata. Trzymaj się ciepło.

Odpoczywaj Bazylku. [*] Cieszę się, że mogłam Cię poznać. [*]

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 15:45
przez rudalia
Żegnaj Bazylku...

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 15:48
przez Agneska
smutno

[']

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 15:57
przez dorobella
Po śmierci, czuć było z jelit zapach zgnilizny. Pan w aptece mi powiedział, że steryd hamuje wzrost nowotworu, ale komórki obumierają i gniją. A i ludzie mają bóle brzucha, bagatelizują to i kupują w aptece środki na trawienie, a potem, potem jest za późno.


Jakbym wiedziała, to uśpiłabym go w lutym :( Rozsiane mogą nie wyjść na USG, RTG. Jedyna ulga, że już go nic nie boli.

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 16:46
przez Lidka
Bardzo mi przykro.
Ja wiem, mówią, że to najlepsze co można zrobić w takiej chwili, ale tak cholernie boli:(
[']

Wczoraj minął miesiąc os śmierci Szeryfa:(

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 17:23
przez dorobella
7 lutego 2013 uśpiłam Casię, chciałam ją uśpić już 6, ale jeszcze próbowali z innymi lekami. Pamiętam jakby to było wczoraj :placz: 17 kwietnia 2014, w Wielki Czwartek umarł Kenji, a w Wielki Piątek prawie straciliśmy Blade'a. 19 listopada 2014 uśpiłam Merlina. Dzisiaj, 7 marca 2016 uśpiłam Bazyla. To tylko te większe, tylko z paru ostatnich lat :( 7 marca 2000 urodziła się Bella, moja bullinka, którą też musiałam uśpić z powodu raka 13 lipca 2005. Pamiętam, jakby to było wczoraj :placz:

Mam nadzieję, że one wszystkie są szczęśliwe, zdrowe, tam gdzieś.

Casię słyszałam po śmierci, widywałam ją, wiedziałam, że jest, jej szybki oddech, psa, który cierpi :(

Bazyl z Casią, bardzo się lubili

Obrazek

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 17:43
przez izydorka
współczuję...

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 18:12
przez Lidka
Ja mam tabliczki moich kochanych. Zamawiam sobie w takiej katowickiej Drukarni.
Mam ich już osiem. Na początku miały być na kamieniach ale to chyba nie najlepszy pomysł ale wciąż nie mam innego pomysłu więc są w szufladzie.

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 19:34
przez sabianka
Byłam milczącym czytelnikiem wątku, trzymałam kciuki za Bazyla i często o nim myślałam.
Bardzo współczuję

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 20:53
przez dorobella
Ja mam tabliczki wyryte w duszy :placz:
Nie mam siły posprzątać kuwet, legowisk, misek :placz:

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Pon mar 07, 2016 21:37
przez Baltimoore
:cry: :cry: :cry:

Re: 8 letni niebieski brytyjski dominator wiesci z nowego DO

PostNapisane: Wto mar 08, 2016 18:15
przez dorobella
Baltimoore pisze: :cry: :cry: :cry:


Trzeba się przyzwyczaić, że nie wybiegnie, nie podejdzie, że jeśli przeszukam mieszkanie, nie znajdę go :placz: Mój ostatni kotuś :placz:

Szkoda, że nie ma chętnych na Travatan, krople na obniżenie ciśnienie w gałce ocznej, zostało prawie całe opakowanie, kosztowało prawie 52 zł.

W sobotę koleżanka powiedziała, że on walczy dla mnie, bo czuje, że mi tak bardzo zależy. Powiedziałam mu w sobotę, że jak go bardzo boli, to może odejść :placz: Tak się przytulał do dłoni, miział się. Poszedł do pokoju syna i miauknął dwa razy, takie kocie do widzenia, a może żegnaj. Pozwiedzał kąty, pożegnał się. Chyba wiedział, że nie pozwolę mu cierpieć. Wszyscy mówią, że jak na schorowanego kota i tak długo żył.

Czasem mnie całował :1luvu: podchodził, dotykał nosem mojej powieki i liznął językiem, takie kocie buzi. Rano wydawało mi się, że to jakiś koszmar, ale jego już nie ma :(
Minie miesiąc, potem dwa, pół roku, rok.

O 11.30 minął dzień :( Śpij Bazylku :(

Obrazek