Strona 1 z 4

Pomocy, strasznie zdenerwowana..WYMIOTY..

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 7:11
przez ajszus
Jestem zdenerwowana, a zaraz ide do pracy. Gizmo z Mela byli wczoraj na ostatniej dawce szczepionki. Meli nic nie jest za to Gizmo.. Pomijajac fakt, ze oboje nic nie jedza od wczoraj - Gizma doslownie nie mozna dotknac tak go wszystko boli - nawet gdy sie go glaszcze, t syczy.. Czekac, wiezc do weta? Jesli tak to do jakiego, temu z mojego miasta, czy brac taksowke za grom wie ile zeby jechac 30 km.. Kurde, nie wiem co robic, to sie wczesniej nie zdazalo..

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 8:02
przez mamucik
Zmień tytuł, bo z tyt. nie wynika o co chodzi.
Niestety nie potrafię Ci nic podpowiedzieć - nie jestem wetem. Ja bym bezwzględnie skontaktowała się z wetem - może zadzwoń do weta z innego miasta, oprócz tego, u którego byłaś.
I ja bym ich chyba nie zostawiła samych - ale ja jestem zapewne przeczulona.

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 8:06
przez ASK@
Koniecznie zadzwoń do weta.Jak masz stałego to pewno dał ci swój numer :!: A jak nie to do jakiejś całodobowej kliniki.Ja bym go nie zostawiała :!:

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 8:47
przez Kazia
Poczekaj do popoludnia. Jesli po dobie nadal bedzie taki obolaly, skontaktuj sie z wetem.
Jaka szczepionka byly szczepione koty?
Jesli FOV, nie szczep tym wiecej.
Ja szczepie Tricatem i nifdy sie nic nie zdarzylo takiego, za to po FOV bardzo czesto.

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 9:05
przez ariel
Po Felovaxie dość często się zdarza taka reakcja.
Jeśli możesz zmierz kotu temperaturę.
Do jutra już powinno przejść, ale bezpieczniej będzie go pokazać wetowi.

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 9:44
przez Kicorek
Mój Cyryl tak zareagował na Fel-O-Vax IV
Był cały obolały, nie można było dotknąć nawet czubka ogona.
Trwało to około doby i przeszło. Od tamtej pory szczepię go Tricatem i jest w porządku.
Na wszelki wypadek skontaktowałabym się z wetem.

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 14:46
przez ajszus
Dzwonilam do weta, kazal przywiezc na kroplowke jesli kot nie bedzie dalej jadl. W ciagu dnia byl z moim tata, gdy ja bylam w pracy, Caly dzien przespal. teraz mozna juz go glaskac, nie syczy - ale widac ze dalej go bola miesnie, chodzi tak powoli jak stary kocur.. Zjadl troche Gerberka kurczakowego. Zaraz bede dzwonila do weta czy przywozic na kroplowke skoro je.. O to chodzi ze : nie ma w moim miescie lecznicy calodobowej. jest jeden wet - powatpiewam w jego kompetencje. Do najblizszego z innego miasta mam 30 km. Na szczescie je, zaraz bede dzwonic - TERAZ WET NA OBIEDZIE ! :?

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 14:49
przez ajszus
Kotek nie ma tez temperatury.

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 14:53
przez gosiar
ajszus, a czym byl szczepiony?

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 15:04
przez ajszus
Novibackiem - podobno dobry :/ Kocurek zjadl oprocz Gerberka jeszcze pol zoltka, mieska nie tknal a teraz zabral sie za suche - mam nadzieje, ze to dobrze wrozy..


aaa, z Melcia dobrze - nic jej nie dolega - byla szczepiona tym samym co Gizmo.

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 15:09
przez Satoru
oj tak, mojej Nucie Felovax nie sluzy, za kazdym razem sa szopki, kot jest skulony, warczy, nie je i nie daje sie dotknac, goraczka. 2 dni. trzeciego przechodzi.

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 15:10
przez ajszus
Satoru pisze:oj tak, mojej Nucie Felovax nie sluzy, za kazdym razem sa szopki, kot jest skulony, warczy, nie je i nie daje sie dotknac, goraczka. 2 dni. trzeciego przechodzi.


Ale to nie ta szczepionka.. Na Falovax reagowal lepiej (pierwsza dawka nim byla) niz na Noviback (druga dawka), ktory polecaly mi dziewczyny..

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 15:13
przez Satoru
wiem kochanie, odnioslam sie tylko do wczesniejszych wypowiedzi:)

Niestety takie reakcje zdarzaja sie po szczepieniach, to co sluzy jednemu kotu, nie bedzie dobre dla innego, to tak jak z ludzmi.. Mam nadzieje, ze niuniek wroci do stanu normalnosci :ok:

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 15:20
przez ajszus
Satoru pisze:wiem kochanie, odnioslam sie tylko do wczesniejszych wypowiedzi:)

Niestety takie reakcje zdarzaja sie po szczepieniach, to co sluzy jednemu kotu, nie bedzie dobre dla innego, to tak jak z ludzmi.. Mam nadzieje, ze niuniek wroci do stanu normalnosci :ok:


No i wlasnie tu caly problem - nazbieralam sporo dobrych opinii o Novibacku, ale jednak moj na niego zareagowal inaczej niz wiekszosc kotkow :) Mysle ze wraca do zdrowia - no w kocu je, juz nie syczy i troche chodzi, poza tym goraczki nie ma :) Zaraz zadzwonie do weta - zapytam czy przyjezdzac. W ciagu dnia tez bylo dobrze - tata mial w razie najglupszej rzeczy do mnie dzwonic - bylam przygotowana na zwianie z pracy z kotem do weta :)

PostNapisane: Wto gru 30, 2008 15:26
przez Satoru
W jakim wieku jest kotek? czy to jego pierwsze szczepienie tą szczepionką?