Mały dziki kotek - co robic?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 29, 2003 8:04 Mały dziki kotek - co robic?

Witajcie!

Moja Mama znalazla na dzialce kotka. Jest sam, siedzi w szopie pod dachem, na oko ma ok. 1,5 miesiaca, jest glodny. Mama daje mu jesc i chcialaby go zabrac do domu, ale kotek jest dziki, nie daje sie dotknac. Mama za 3 dni wraca, wiec ma malo czasu, zeby go troche chociaz oswoic i zlapac. Pomozcie, co robic? Jak go choc troche przekonac do siebie? Zlapac do na sile, wypuscic w domu i zobaczyc co bedzie? Zupelnie nie mam pomyslu, co jej doradzic, a strasznie chcialabym, zeby go zabrala.

Pozdrawiam serdecznie.

Gosia & Tito (kocur)

gonia

 
Posty: 7
Od: Czw maja 22, 2003 15:41

Post » Pt sie 29, 2003 8:33

To rzeczywiście niewiele czasu na oswojenie zwierzaka. A spróbujcie go złapać w klatkę-łapkę. Postawcie otwartą klatkę i zróbcie do niej ścieżkę z jedzenia. Kotek powinien do niej wejść i wtedy zatrzaśnijcie drzwiczki. Można spróbować zrobić automatyczne zamykanie, ale to już wymaga więcej pracy i sprawności manualnej. Jeżeli nie uda się złapać złapać kociaka to może byłaby mozliwość dokarmiania go na miejscu? Można by było zrobić mu legowisko i taki kot będzie szczęśliwy, ma schronienie i nie jest głodny. Niestety oswojenie dzikuska może długo trwać, nawet jeżeli zostanie złapany, wtedy trzeba wykazać się dużą cierpliwością i samozaparciem.
Trzymam kciuki za kociaka!!! Ukłony dla super mamy (nie każdy przejąlby się losem maluszka)

Jagna

 
Posty: 201
Od: Pon kwi 28, 2003 11:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2003 10:00

Jesli nie uda sie z klatka, zlapcie na sile. Szkoda kociny, jesli jest tak malutki oswoi sie na pewno, tylko w domu zamknijcie go na razie w jednym pomieszczeniu i cierpliwie, powolutku - pozna Was, pozna dom i na pewno bedzie duzo radosci :lol:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt sie 29, 2003 10:13

Mieciuk takze zawitał do mojej szopy. Oswajałam go stopniowo.
Postępuje w scisle okreslony sposób.
Jedzenie daje zawsze o okreslonej porze.
Wchodzac do szopy wołam kota zawsze w określony sposób - moze to byś np kici kici , ale ja wole udawać głos kotki.
Stawiam jedzenie i odchodze.
potem odchodze na okreslona odległosc
Potem siadam na wczesniej przygotowanym krzesełku i czekam (w bezruchu) az kotek zje
jezeli je w mojej obecnosci i nie ucieka np. przy ruchu reki
zaczynam zabawe.
Sznureczkiem, piórkami na patyku etc.
Cos delikatnego czym mozna naprowadzac kota coraz blizej własnej osoby
staram sie, zeby kotek przebiegał blisko mnie , a nawet polujac na zabawke dotykał mnie, wskakiwał na kolana etc.
potem gdy kot sie bawi ja dalikatnie zaczynam go głaskac, masowac brzuszek
jezeli moge go dotknac próbuje brać go na ręce
jezeli pozwoli sie wziac na rece jest juz mój

3 dni to troche mało
proponuje wiec polowanie
przygotowac koszyk, klatke etc
zarzucic na kotka recznik, koc
szybko wsadzic do klatki
przeniesc w bezpieczne miejsce z przygotowana kuweta, miska z jedzeniem i woda
na poczatku niech to bedzie mały pokój, albo nawet łazienka
postawic klatke otworzyć i zostawic kota w spokoju

potem postepowas j/w

działalo na kazdego mojego kota
powodzenia

lewka

 
Posty: 1922
Od: Pon lut 11, 2002 7:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2003 10:17

jeszcze jedno :
wszystkie ruchy i czynnosci wykonuje jak na zwolnionym filmie

lewka

 
Posty: 1922
Od: Pon lut 11, 2002 7:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 29, 2003 10:24

Dzieki serdeczne za rady. Zaraz przekaze Mamie.

Pozdrawiamy
Gosia & Tito

gonia

 
Posty: 7
Od: Czw maja 22, 2003 15:41




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree i 483 gości