Strona 1 z 43

KŁAJ!!!!Chore koty proszą o pomoc! Wkrótce dojdą maluchy :(

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 15:11
przez kastapra
Kłaj. Stare bloki na skraju lasu, garaże, śmietniki. Tam mają swój dom koty. Masa kotów. Jest ich kilkanaście, może kilkadziesiąt. Rozmnażają się w zastraszającym tempie. Między sobą….W większości są w dobrym stanie, bo jest pan Jan, on je karmi, zna każdego z nich. Szukał dla nich pomocy. Dzwonił do wielu instytucji: do schroniska, do Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami, do władz gminy. Prosił by je zabrano, by ktoś zainteresował się ich losem. Nikt nie zareagował….. Gdy zadzwonił do Fundacji AFN reakcja była natychmiastowa: Jedziemy tam!! Wolontariusze zorganizowali do tej pory 2 łapanki, których bilans jest taki, że złapano 5 maluchów oraz 4 dorosłe koty. Niestety podczas drugiej „wizyty” w tym miejscu dla 3 maluchów było za późno. Jeden zamarzł poprzedniej nocy w budce, którą zostawili wolontariusze, drugi zginął prawdopodobnie w otworze pod rynną, do której spływa woda, trzeciego kijem zatłukły „dzieci”….
Koty dorosłe które zostały złapane, to cudowne, dorodne miziaki , które lgną do człowieka, nie dając wytchnienia w głaskaniu. Po kontroli weterynaryjnej i koniecznych zabiegach sterylizacji/kastracji będą szukały domów, które najpewniej znajdą.
Młodzież jest nieco dzikawa. Wszystkie koty przebywają obecnie w lokalu, który będą musiały w styczniu opuścić. Maluchy pilnie potrzebują doświadczonych domów tymczasowych, w których będą oswajane i przygotowywane do adopcji. Najdziksze koty po sterylizacji/kastracji będą musiały wrócić do Kłaja.
W chwili obecnej w Kłaju jest kilka ciężarnych kotek ( może już urodziły? Kociaki zapewne zamarzły!!!!!), jedna z nich jest ranna na grzbiecie. Szykujemy kolejną akcję wyłapywania.
Prosimy wszystkich, którym nie jest obojętny los zwierząt o pomoc!!! Zabiegi sterylizacji i kastracji będą kosztowały w najlepszym wypadku ok. 3 tyś, do tego dochodzą koszty pobytu w szpitaliku przy lecznicy (5zł/dobę/kot). Każda pomoc jest potrzebna!!!! Domy tymczasowe, pomoc finansowa, karma, żwirek, transport kotów. Nie pozwólmy tym kotom tam zostać, nie pozwólmy im zamarzać, rozmnażać się między sobą (co przecież grozi poważnymi wadami genetycznymi, z uwagi na kazirodztwo). Dajmy im szansę na normalne życie: tym dzikim na powrót tam, ale po sterylce, zaś tym oswojonym, których jest zdecydowanie więcej, na znalezienie domów. Te koty w większości są ogólnie zdrowe, nie wymagają uporczywego leczenia, trzeba je tylko odrobaczyć, wzmocnić i przede wszystkim POZBAWIĆ możliwości rozmnażania.
Proszę prześlij ten apel do wszystkich, o których wiesz, że mają dobre serce i że los zwierząt nie jest im obojętny

PROSIMY O WSZELKĄ POMOC





[b]
Ostatecznie złapano 21 kotów w kilku łapankach. Niestety koty, które zostały uratowane już raz, wysterylizowane, odrobaczone, zaszczepione....muszą wrócić na mróz. Powód? Brak lokalu, brak DT :(

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 15:21
przez kastapra
A oto koty, które udało się uratować. Złapane w Kłaju

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 16:12
przez dorcia44
Straszne :cry: :cry: :cry:
te koty wymagają pomocy ..........

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 16:42
przez kastapra
dorcia44 pisze:Straszne :cry: :cry: :cry:
te koty wymagają pomocy ..........


Tak, dlatego dramatycznie o nią prosimy!!!!!

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 18:31
przez kotika
A czy miasto nie pomaga choćby w sterylizacji kotów?
A może schronisko zaoferuje jakąś pomoc choćby właśnie w sterylizacji.

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 19:30
przez Karolina8
Fakt, te zwierzęta potrzebują natychmiastowej pomocy, i trzeba szybko je stamtąd zabrać, zanim dla wielu z nich będzie za późno... :arrow:
powodzenia, mam nadzieję, że znajdzie się dużo osób chętnych do pomocy. Chętnie bym pomogła, ale... mieszkam w świętokrzyskim, mam 12 lat, i nie wiem czy mam możliwość - z pieniędzmi może być problem... Ale mam nadzieję, że wszystko się ułozy...

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 22:15
przez kastapra
kotika pisze:A czy miasto nie pomaga choćby w sterylizacji kotów?
A może schronisko zaoferuje jakąś pomoc choćby właśnie w sterylizacji.


Ze schroniska też koty zabieramy, tam nie mają szans...Miasto? Zanim ustali budżet i przeznaczy jakąś kwotę na sterylki te koty kilkakrotnie się zdążą rozmnożyć. Dlatego ten apel. Tylko dobrzy ludzie mogą pomóc!!!!

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 22:21
przez milenap
hop koteczki :(

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 23:01
przez Tweety
Dzisiaj dzień samych niespodzianek. W Kłaju byliśmy przed 16-stą tzn ja z TŻ, chwilkę później dojechała Kinya. Po półtorej godzinie było jasne, że mimo braku p. Jana przez święta koty były obżarte jak bąki tym co na śmietnik wynosili mieszkańcy bloku - wiadomo święta, 1/3 jedzenia do kubła, zgodnie ze staropolskim zwyczajem :evil:
Byłam przekonana, że złapaliśmy dwa koty, tzn jednego podeszłam jak wieczerzał w kontenerku, drugi , mały, wlazł do łapki. Trochę było komplikacji przy przekładaniu z łapki do kontenera ale w ostatecznym rozrachunku obyło się bez strat w ludziach i sprzęcie, kot również przeżył aczkolwiek walczył jak stado tygrysów - najśmieszniejsze, to to, że w pomieszczeniu gdy go wypuściliśmy okazał się milutka dziewczyneczką, którą można było przytulać i głaskać. Druga niespodzianka - w kontenerze były dwa koty a myśmy się dziwili, że złapał się jakiś potwór ważący z 8 kg :wink:

tutaj to co nam się potem rozdwoiło w oczach i w naturze, na razie wściekłe na cały świat

Obrazek

a tutaj miziasta panienka, około 5 miesięczna, puchata, w zimowym, szarym paltociku, gęsto nakrapianym czarnymi cętkami

Obrazek

trzecia sztuka schowała się w pudełkowej budce i miała w nosie cała sesję fotograficzną

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 23:08
przez Tweety
kotika pisze:A czy miasto nie pomaga choćby w sterylizacji kotów?
A może schronisko zaoferuje jakąś pomoc choćby właśnie w sterylizacji.


schron się wypiął, bo to koty z Kłaja a nie z Krakowa, brak umowy. Kłaj podlega pod Wieliczkę, która ma umowę z Nowym Targiem i to w dodatku tylko na psy, gminie koty latają i powiewają, lokalnej TV jakoś się nie udało zainteresować, TOZ się wypiął a mnie szlag trafił na olewactwo wyżej wymienionych. Darmowe sterylki pojawią się dopiero pewnie w kwietniu jak kociny będą ciągły brzuchy po ziemi a część już urodzi :evil:

w tym momencie mamy ich złapanych 13, jeden maluch jest już na DT, drugi idzie po świętach, zostają jeszcze 4, reszta dorosła, dwa supermiziaki, 3 -"możesz mnie dotknąć ale jeszcze nie wiem czy to lubię", pozostałe dwa - "zjem cię jak podejdziesz za blisko"

PostNapisane: Pt gru 26, 2008 23:24
przez Tweety
a to kilka z tych, które tam jeszcze pozostały (myślę, że dobrze ponad 20)

Obrazek

To ich budki, w kórych jakoś tam mogą się schować

Obrazek

Obrazek

To jest zaraźnik obrzydły, głaskać go można do woli, będzie wyjadał jedzenie z puszki, do klatki nie wejdzie za nic

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

na pewno są jeszcze 2 trikolorki, mała i dużą i mały buranio z białą kryzką, reszta jest najczęściej biała w łatki czarne lub bure

PostNapisane: Sob gru 27, 2008 0:01
przez ruru
Biedactwa puchate
zrobię banerek

PostNapisane: Sob gru 27, 2008 0:05
przez kastapra
ruru pisze:Biedactwa puchate
zrobię banerek


Dziękujemy!! Ja nie umiem :(

PostNapisane: Sob gru 27, 2008 0:25
przez ruru
Banerek :
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/62wj][IMG]http://images36.fotosik.pl/43/5763f148ba710b79.jpg[/IMG][/URL]

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Sob gru 27, 2008 0:30
przez kastapra
ruru pisze:Banerek :
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/62wj][IMG]http://images36.fotosik.pl/43/5763f148ba710b79.jpg[/IMG][/URL]

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


:1luvu: