Moja kuzynka Gośka mieszka w Wieluniu(woj.łódzkie),bardzo chciałaby zajować się kotami(w domu ma tylko jednego,bo jej warunki na to nie pozwalają,aby mieć więcej),ale nikt jej pomocy nie potrzebuje

.Dopiero w Sierdzu i Łodzi jest schronisko(ale to ok.30km od jej miejsa zamieszkania).Może ktoś z okolic(max.12km od Wielunia,żeby można było dojechać na rowerze)zna kogoś,kto potrzebuję takiego wsparcia.Szkoda byłoby gdyby nic z tego niewyszło.Wiele ludzi chce pomóc a poprostu nie ma komu,a Ci którzy mają wszystko "pod nosem" czasami nawet się nie ruszą.
Pozdrawiam-julka
