Jesli chodzi o charakter persow, to moja persica Mysza jest co prawda raczej flegmatyczna, ale rownoczesnie bardzo pewna siebie, wie czego chce, nikogo sie nie boi, jak byl u mnie remont i panowie tlukli sie na balkonie, to ona jako jedyna (Felinka i Zenus czmychneli w katy) siedziala blisko i pilnowala co sie tam dzieje. Jak ktos do mnie przychodzi i siedzimy przy stole, to Mysza bardzo czesto na tym wlasnie stole sie rozwala, bo lubi byc w centrum uwagi. Takze chociaz spokojna, to lalka tapczanowa bym jej nie nazwala. Persy maja charakter!
A Zenus, brytyjczyk, jest bardzo gadatliwy (mam kontakt z hodowczynia i ona nie moze wyjsc ze zdumienia) no i pieknie aportuje
Natomiast Felinka (egzotyk) jest chyba najbardziej podobna do ogolnego stereotypu kota perskiego, jest raczej spokojna i pieszczotliwa. Podchodzi, robi male miau, jak tylko na nia spojrze wygina grzbiet i trzeba glaskac, po chwili jest zmeczona staniem i wali sie na podloge na boczek i znowu trzeba glaskac