W codziennej gazecie VG ukazal sie taki artykul:
http://www.vg.no/pub/vgart.hbs?artid=73199
Otworzcie sobie link, aby zobaczyc fotki.
A tutaj tlumaczenie wiekszej czesci artykulu:
Mieszka razem z 70-ma kotami
- nie otrzyma zapomogi socjalnej
W szufladach komody leza koty jeden na drugim. Na polkach stoja ciasno obok siebie. Sa wszedzie w tym baraku o powierzchni 15kvm.
- Koty sa moja rodzina, i moim lekarstwem. Nie pozbede sie ani jednego z nich, mowi Lise Tove.
Lise Tove mieszka wsrod kotow, i sypia na lozku polowym, stojacym pod sciana.
Jest zrujnowana ogromnymi wydatkami na karme i zwirek.
Tuz przy wejsciu stoi nie mniej niz 12 kuwet, w ktorych koty zalatwiaja swe potrzeby.
- Z powodu wypadku samochodowego jestem rencistka, ale renta w wysokosci 9200kr na miesiac, nie starcza, opowiada 44-letnia kobieta.
Obliczyla, ze na koty wydaje ok 9300kr w miesiacu, i z powodu kotow jej dlugi urosly do 40 000kr.
- Jestem wsciekla na sektor opieki socjalnej w Averoy, ktory odmawia mi pomocy na moje biezace wydatki, mowi Lise Tove.
Pieniadze na jedzenie, i podstawowe potrzeby pozyczyla od przyjaciol i znajomych.
Powiatowy sektor opieki spolecznej w Aweroy na terenie Nordmore odmawia pomocy, poniewaz wg szefa sektoru Lise Tove ma wystarczajaco pieniedzy na wlasne potrzeby, ale zle dysponuje pieniedzmi, kupujac karme dla kotow.
Jesli pozbedzie sie kotow, otrzyma pomoc zarowno od Powiatu Kristiansund, Frei i Averoy - ale nie wczesniej.
- Wg prawa istnieja zarzadzenia o pomocy dla potrzeb specjalnych. Nie moge zyc bez moich kotow, mowi Lise Tove - i pokazuje oswiadczenie lekarskie, w ktorym "czarno na bialym" jest napisane, ze zwierzeta (koty :Inka) sa bardzo wazne dla jej ogolnego samopoczucia.
Chce zalozyc pensjonat dla kotow, i uwaza, ze Zarzad powiatowy powinien jej pomoc, zamiast stwarzac problemy.
- Ale czy nie uwazasz, ze wymagasz zbyt wiele, oczekujac od wladz powiatowych, ze dadza ci do dyspozycji lokum z miejscem dla tak duzej ilosci kotow?
- Nie uwazam tak, skoro juz jest tak wiele kotow.
Otrzymala od wladz powiatowych oferte mieszkania, w ktorym bedzie mogla zatrzymac 2-3 koty - ale nie prawie 70.
2 tygodnie temu musiala wraz z kotami opuscic mieszkanie, ktore wynajmowala. Z powodu skarg sasiadow na koty, ktorych wszedzie w okolicy bylo pelno, otrzymala od wladz powiatowych zarzadzenie, ktore w praktyce zmusza ja do trzymania kotow wewnatrz baraku.
Zaden z kotow nie zostal poddany kosztownemu zabiegowi kastracji lub sterylizacji. Lise Tove Rosand wydaje wszystkie pieniadze na karme i zwirek.
Tak wiec koty rozmnazaja sie w duzym tempie.
- Podczas ostatniego liczenia bylo ich ponad 60, teraz jest prawie 70, mowi Christian Megaard (Urzad Powiatowy :Inka).
Lise Tove Rosand zaangazowala adwokata Bjorn Meltzer, w kocim konflikcie z wladzami powiatowymi.
Nasuwa mi sie kilka mysli, ale chcialabym najpierw uslyszec, co wy sadzicie o tej sytuacji?