Strona 1 z 2

Łezka-schroniskowa bida

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 20:03
przez Mała1
Trafiła do mnie na tymczas schroniskowa kicia Łezka.
Jeszcze tydzień temu było u niej oki.

Dzis okazało sie,ze kicia jest strasznie chuda, wyglądało na to,że ma biegunke.
Ale to nie jest biegunka, tzn może i w tym czymś co wylatuje jej z pupki jest troche kału, ale przede wszystkim jest to smierdzaca ropa :(
(znam ten zapach, bo wydobywał sie z czesiowego ucha jak miał zawalone ropą.)

Jutro oczywiscie jadę z nią do weterynarza, ale mam pytanie do forumowiczów, moze ktos mnie uspokoi.

co to moze być?

Kicia była sterylizowana miesiac temu.
Czy jest to mozliwe,ze kicia miała np poczatki ropomacicza i ropa gdzies tam została?
Czy wtedy wychodziłaby narządami rodnymi-nie pupą?

Mam zamiar wziac troche tej ,,kupki,, na wymaz itd.
ale co powinnam jeszcze zrobić?

Mozliwe,ze to np po odrobaczeniu?
Bo była odrobaczana.

z takiego kota w mmiesiąc stała sie taka jak na nastepnych zdjeciach-a na nich nie widac jaka chuda


Łezka-412 / 08

od 22.09 w schronisku. szczepiona 23.09. Kastrowana 13.10
Bardzo sie boi na kociarni na razie innych kotów, nie wychodzi z szafki, kuwetkowa.
Czarna kicia z biała ,,łezką,, pod szyjką.

Obrazek
Obrazek


Obrazek Obrazek

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 20:09
przez kristinbb
Podrzucę, bo to poważna sprawa...

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 20:39
przez tangerine1
tez podniose biedną Łezkę
to taka kochana kicia

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 20:51
przez mziel52
Trzeba z nią bardzo szybko do weta, bo to może być jakieś poważne powikłanie posterylkowe, grożące śmiercią. Uogólnione zakażenie łatwo się z tego zrobi i po kocie.

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 21:11
przez Mała1
myslisz,ze to moze byc posterylkowe?
jesli z narzadów rodnych nic nie leci, tylko z odbytu? :(

ja cały czas mam nadzieję ,że jakies zapalenie jelit, z siedzącymi tam bakteriami moze dawac takie objawy.
Może?

A rozkładajace sie robale? jak sie to objawia? bo tez słyszałam, że to nieziemski smród

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 21:50
przez Mysza
jak ropa to ja natychmiast bym do weta pędziła
przy ropnych zapalenich godziny grają rolę!

PostNapisane: Pon gru 15, 2008 10:39
przez Mała1
Łezka czuje sie mysle, bez zmian.
Jest juz po wizycie u weta.
W probce kału-ropy widac było liczne cysty lamblii.
Dostała antybiotyk-enrobioflox, zastrzyk na wzmocnienie.
I metronidazol-a w zasadzie jego zagraniczny odpowienik, bezpieczniejszy dla kotów.

Całe szczescie kicia je, moze nie powalajace ilosci, ale tez nie maleńko, i sporo pije.
Codzienne kontrole u weta, bo jesli nie bedzie poprawy trzeba wdrozyc kroplówki itd.

PostNapisane: Pon gru 15, 2008 11:58
przez Lola_
biedna Łezka :cry:
Mała cudownie ze jest teraz z Tobą, pod opieka a nie sama, wystraszona

dobrze ze je moze obejdzie sie bez kroplowek :roll:

PostNapisane: Pon gru 15, 2008 16:34
przez BOENA
A więc lamblie dręczą biedną Łezkę.
Dobrze,że je,a wdrożone leczenie z pewnością poprawi Jej stan :ok:

PostNapisane: Pon gru 15, 2008 18:51
przez Mała1
U Łezki jakby ciutke lepiej
tzn w kuwetce nie było biegunki, a w łazience było troche kropek z tej wydzieliny, ale mam wrazenie,że duzo mniej niz wczoraj.
No i wczoraj ta pupcia cała jej ,,bulgotała,,
teraz jakby spokojniej.

Podjadła troche intensinala z saszetki-tak z poł .

Jest rozczulająca
Je jak sie ją głaszcze.
Jak wychodzę z łazienki od razu przestaje, jak wchodzę i zaczynam głaskac leci do miski.

PostNapisane: Pon gru 15, 2008 19:03
przez kristinbb
O , nie lubi jeść sama... :D
Towarzyska koteczka jednym słowem...

PostNapisane: Wto gru 16, 2008 11:50
przez Mała1
Łezka zjadłaby razem z puszką metalową animode :roll: -ale nie bardzo moge jej dawac na te chore jelitka.
Także apetyt ma duuuzy, tylko nie wszystko jej pasuje :wink:
Na razie bedzie tylko niestety na suchym intensinalu.
Jaj koopa zaczyna przypominac w koncu zwykłą...biegunke.
Zawsze to lepsze, niz ropa. :wink:
Leczenie w toku, dzis jeszcze wprowadzam taninal.
Chuda nadal jest przerazliwie i biegunka nadal taka niekontrolowana, tzn ciągle jej pokapuje z tyłeczka.
Ale wydaje mi sie ,ze ciutenke konsystencja sie zagęszcza,ze tak obrazowo opiszę :P

PostNapisane: Wto gru 16, 2008 12:02
przez iwona_35
Wspaniale,że lepiej z koteczką, Mała jesteś :king:

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 0:01
przez Lola_
dlaczego ona nie wyszla z szafki prosic o pomoc?
jak jej musialo byc zle
na tych zdjeciach wyglada okropnie :(

PostNapisane: Śro gru 17, 2008 8:32
przez iwona_35
..i co U was słychać?