Strona 1 z 22

Bezdomniaki z Pelcowizny-APEL str.22-POMOCY!

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 16:04
przez Ewik
Kochani, w piatek spotkalam na kweście w Auchan Panią Ewę, karmicielkę z mojego osiedla. Znamy się już parę lat ale w takim stanie Jej jeszcze nie widziałam...Jej sytuacja kocio-ludzka jest na dzień dzisiejszy beznadziejna. Nie ma kompletnie niczego dla kotów, ani swoich, ani piwnicznych. Ma do wykarmienia 35 kocich pyszczków. Dziś do piwnicy nie pójdzie...nie ma z czym...Teraz jadę zrobić na szybko jakies zakupy dla Niej, wieczorem podejdę pogadać, wcześniej zasugerowałam, czy nie znalazłaby czegos na KB, ma parę fantów które wystawię. Potrzebna jest jednak jakas pomoc długofalowa, karma, żwir, datki, a najtaniej-jakieś podroby które jej koty chetnie jedzą i taniej to wychodzi...
P.Ewa rzadko prosiła mnie o pomoc, dziś błaga...Wiem, że współpracowała kiedys z dziewczynami z forum, ale Ona nie kojarzy nicków, ja też nie bardzo.. :oops:
Kochani, pomóżcie, kto może...choc troche, symbolicznie, ziarnko do ziarnka...
Proooszę... :oops:
Przepraszam, że tak chaotycznie, pisze na gorąco...wieczorem mam nadzieję że naświetle sytuacje bardziej klarownie...tymczasem proszę, zastanówcie się czy moglibyście jakoś pomóc, jakkolwiek...

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 16:24
przez Antypatyczna
Podniosę!

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 16:29
przez ewar
Na szczęście to Warszawa,tam sporo forumowiczów.Na pewno pomogą.

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 16:36
przez Ewik
A może ktoś ma jakąś karme której kotuchy nie chcą? Może jakiś żwir do którego nie chca kupkac...cokolwiek... :cry:

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 16:52
przez ASK@
Sama w tej chwili mam nieciekawą sytuację (mąż i córka chorzy).Jestem za daleko by zrobić zakupy.Może podasz konto Twoje lub P.Ewy.Nie mogę dużo,ale jak napisałaś:ziarnko do ziarnka...
U mnie najtaniej w karmieniu dziczków wychodzą nerki wieprzowe:po 3 zł.kilo!

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 17:13
przez sibia
Aśka, koty nie mogą jeść wieprzowiny!

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 17:16
przez Ewik
ASK@ pisze:Sama w tej chwili mam nieciekawą sytuację (mąż i córka chorzy).Jestem za daleko by zrobić zakupy.Może podasz konto Twoje lub P.Ewy.Nie mogę dużo,ale jak napisałaś:ziarnko do ziarnka...
U mnie najtaniej w karmieniu dziczków wychodzą nerki wieprzowe:po 3 zł.kilo!

Dzięki! :1luvu: Przyda się kazdy grosz. Zaraz pisze PW....a co do nerek za tyle samo stoją wołowe...Ewa karmi koty włanie takimi...wieprzowina to nie jest dobry pomysł... :roll:

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 17:23
przez ASK@
Wołowe u nas 2xdroższe i ciężko dostać.To nie jest tak,że moje pieszczoszki pożerają tylko nerki! Finanse decydują co katering serwuje! :wink:
Czekam na wieści :!:

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 17:40
przez ASK@
jutro wyślę z samego rana-muszę zwolnic komputer.Nie będzie tego dużo zaznaczam!

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 19:11
przez ewaw
Sama liczę każdy grosz, więc za wiele nie mogę pomóc, ale symbolicznie się dorzucę, grosz do grosza... Tylko poproszę nr konta.

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 19:15
przez Julka_
z tego co sie orientuje to w surowej wieprzowinie moga byc grozne dla kotow wirusy...dlatego nie podaje sie jej kotom :(

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 19:38
przez Henia
Ja mam parę kilo suchej karmy z gminy ,moje niestety nie chcą jeść.
Chętnie oddam

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 20:48
przez Ewik
Podniosę. Pomoc potrzebna, w naturze jak najbardziej!

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 21:07
przez mziel52
Prawdopodobieństwo śmierci głodowej czy z zimna i niedożywienia u tych kotów jest dużo większe niż szansa złapania wirusa. Ludzie jedzą wędzoną surową polędwicę wieprzową i się jakoś nie boją. Przecież nie kupuje się mięsa z nielegalnego uboju, tylko w sklepie.

PostNapisane: Nie gru 14, 2008 21:29
przez mirabella
mziel52 pisze:Prawdopodobieństwo śmierci głodowej czy z zimna i niedożywienia u tych kotów jest dużo większe niż szansa złapania wirusa. Ludzie jedzą wędzoną surową polędwicę wieprzową i się jakoś nie boją. Przecież nie kupuje się mięsa z nielegalnego uboju, tylko w sklepie.


Przepraszam, że się wtrącam, ale chodzi chyba o wirusy, które nie są niebezpieczne dla ludzi i nie bada się mięsa na ich obecnośc, natomiast u kota powodują śmierc. Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo zakażenia mięsa, ale lepiej kupic cokolwiek innego niż wieprzowinę.
Sorry za OT :oops: