Strona 1 z 3

Chciałabym przygarnąć kota.

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:44
przez admika2
Witam
Jak w temacie chciałabym przygarnąć kota. Nie bardzo wiem gdzie go szukać. Zacznę od tego, że już od dłuższego czasu chciałam pomóc jakiemuś kociakowi i mieć przyjaciela w domu. Szykowałam się do tego ok pół roku zakupiłam wszystko od książek po drapak i inne przedmioty. W końcu nadszedł czas, że przyjęłam do domu z fundacji 3 miesięcznego kotka. Była to niedziela. Już po 2 dniach był moim oczkiem w głowie. Niestety po 5 dniach zaczął wymiotować to był piątek od razu w samochód i do weterynarza (myślałam że się tylko zatruł) dostał leki a na drugi dzień było już gorzej. Przez cały weekend podłączony pod kroplówkę. Dopiero jak zaczęłam czytać w internecie wskazywało mi na panleukopenię. Wisiał nad miską, wymiotował bardzo śmierdząco i z godziny na godzinę był słabszy nie miał tylko biegunki. Lekarka sugerowała zarobaczenie bo 2 razy wymiotował glistą. Nie zdążyłam mu zrobić badania krwi bo odszedł. W sumie choroba trwała 2 i pół dnia. Robiłam co się dało i nic nie przynosiło poprawy. I mimo, że miałam go kilka dni bardzo to przeżyłam. Miał być moim przyjacielem na długie lata. Myślałam, że jak wzięłam kotka przebadanego (odbierałam do z lecznicy) to będzie super. Nie mam pewności, że to panleukopenia ale nie zaryzykuję wzięcie małego kotka. Chciałabym, kota lub kotkę zaszczepioną około roku. Spaliłam wszystkie przedmioty, które dla niego kupiłam. Teraz jestem w stanie zakupić wszystko od nowa tylko kota brak. Nie wiem gdzie go szukać. Może ktoś coś podpowie. Pozdrawiam

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:46
przez Chat
Swietnie trafilas, tutaj kotow do kochania mnostwo! Wejdz na Kociarnie - tam pelno watkow zalozonych przez domki tymczasowe. Powodzenia! :D

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:49
przez pisiokot
Admiko,
w Kielcach działa m.in. Fiona_22, nasza forumowiczka. Pod jej opieką i innych osób, które pomagają kotom w Twoim mieście jest wiele super kotulców, które szukają domu. Zaraz do niej napiszę pw, żeby tu zajrzała i przesłała Ci zdjęcia kotów. Na pewno któryś wpadnie Ci w serce, widziałam ich zdjęcia, wspaniałe koty są "do wzięcia". :D

I witaj na forum :D

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:50
przez Never
napisz pw do fiony.22 albo do Gema - oni są z Kielc i mają mnóstwo kotów, które poszukują domu - na pewno Ci pomogą. Ja tez mam od nich kotkę 8)

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:51
przez pisiokot
Zobacz tu:
To jest właśnie wątek kieleckich kotów potrzebujących domu, są fotki, przeczytaj.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70853

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:54
przez oleska222
Jakie to przykre - Admiko jesteś już którąś osobą o której słyszę lub czytam, która straciła kotka w ten sposób... Po kilku dniach radości tragedia... :cry:

Ale dobrze trafiłaś - tu na forum na pewno znajdziesz wymarzonego i zdrowego kotka!

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:55
przez puss
admika, prawie się pobeksałam jak przeczytałam Twojego posta.
super, że kociak od fiony albo Gema będzie miał wspaniały dom.

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:58
przez ASK@
Ja też mam 2 małe koteczki typu krówka.Biało szara i biało czarna,ok.12 tygodni-tylko jestem z Otwocka :cry: . Jestem nówka na forum więc jakbyś chciała zapoznać się z historią moich maluchów to zapraszam na Koty:OTWOCJ-"NIEWIEMCO"... :wink: Chociaż zdaję sobie sprawe,że lepiej popierać rodzime tymczasy! Powodzenia :D

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 14:58
przez anna57
Tylko, jeżeli kociak zmarł na pp, to chyba powinna zostać zachowana ostrożność :roll:
Tak sobie myślę. :roll:
Czyli albo dorosłe koty po szczepieniu podwójnym, albo kwarantanna, niestety rok :roll:
Maluchów nieszczepionych nie powinnaś brać wcale, bo będziesz miała powtórkę z pp. :(

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 15:00
przez ewa13
Poziomeczka co prawda nie z Kielc, ale też szuka domku :wink:
Roczna, cudna koteczka, jeszcze nie szczepiona ale przed wydaniem do nowego domu będzie.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85110

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 15:00
przez Jowita
anna57 pisze:Tylko, jeżeli kociak zmarł na pp, to chyba powinna zostać zachowana ostrożność :roll:
Tak sobie myślę. :roll:


No przecież dziewczyna pisze:
- minęło pół roku
- chce kota dorosłego i szczepionego
- rzeczy po zmarłym kotku spaliła

Co jeszcze może zrobić? Wyszorować mieszkanie Domestosem albo Virkonem co najwyżej...

Nie chcę kota z Kielc.

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 15:01
przez admika2
Nie chcę tu pisać dlaczego bo to tylko moje odczucia na temat kieleckiej fundacji i schroniska. Wolę po niego pojechać.

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 15:02
przez kosma_shiva
mysle, ze to mogly byc robaki.
ja tez tak stracilam mojego Fenisia.
nie zdazylam podac wystarczajacej dawki odrobaczacza :(

Kolezanko, swietnie trafilas i nie obawiaj sie, dwa razy nic sie nie zdaza.
Ale biorac kotka troszke starszego wyswiadczasz wielka przysluge chyba wszystkim.
bo wiekszosc ludzi (nie wiem dlaczego) chce koniecznie tylko maluszki...

zycze powodzenia, szkoda, ze nie jestes z krakowa :)

dla informacji

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 15:04
przez admika2
Nie minęło pół roku tylko 3 tygodnie od śmierci kotka. Pół roku przygotowywała się na jego przyjecie.

PostNapisane: Pt gru 12, 2008 15:06
przez JoasiaS
Witaj na forum. Cudownie, że chcesz dać dom dorosłemu kotu. Super, że będzie to kot z Kielc :D . Koniecznie pisz do Fiony lub Gema :D