hodowcy czy milosnicy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 17, 2002 18:14

jako milosnika kotow przede wszystkim boli mnie ze tak sie dzieje na tym padole :cry:

tequila

 
Posty: 186
Od: Czw maja 16, 2002 20:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 17, 2002 20:43

Tequilo, wogóle to co napisałaś nie mieści się w głowie. Nigdy się wcześniej z czyms takim nie spotkałam i ludzie, z którymi mam kontakt i którzy równiez kochają koty też nie mogą uwierzyć w coś takiego. Po prostu historia jak z sennego koszmaru!!
Kiwax

Kiwax

 
Posty: 5512
Od: Pon kwi 01, 2002 17:10

Post » Sob maja 18, 2002 7:43

Oj, Tequilo, nie przejmuj sie tak jakas pokrecona baba :D
Przeciez wszedzie takich durni sie spotyka.... To, ze baba jest zapisana w jakims zwiazku zupelnie nie swiadczy o tym, ze ma dobrze pod sufitem. Tam nie sprawdzaja predyspozycji charakterologicznych, motywacji ani kultury osobistej ludzi, tylko rodowody kotow :wink:
Zgadzam sie z Eva - nikt Ci nie moze kazac uspic :roll: kota, co to w ogole za wymysl :?:
Koty zapisuje sie na podstawie rodowodu, a oceniaja je sedziowie na wystawach. Czy zupelnie bezstronnie, to inny temat. Na razie nie mam zlych doswiadczen, bo nie mam w zasadzie konkurencji w mojej persiej grupie. Za to wiem, ze preferowane sa persy ekstremalne i w porownaniu w grupie I (persy i exo) moje koty nie wygraja, bo wlasnie nie sa wystarczajaco ekstremalne. Ale wcale mi to nie przeszkadza, bo nie o wygrana mi chodzi.
Co do sytuacji konkurencji wsrod hodowcow reszty persow :wink: i zwiazanych z tym zachowan, to nie mam dobrego rozeznania i moze dobrze.... Osobiscie nie zetknelam sie z taka wredota, ktora mowilaby mi o usypianiu kociakow. Jedna tylko mi powiedziala, ze nie ratuje slabych, bo to te silne maja przezyc. No, niby jest w tym jakas logika, ale trudno mi sie z nia pogodzic. Moze gdybym miala 20 kotow i porod co miesiac przez 20 lat, to tez bym tak myslala 8O

Danka

 
Posty: 50
Od: Wto mar 12, 2002 9:26
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob kwi 30, 2005 11:58 o fuj

Zgłupiałam do końca :!:
Żeby zostać hodowcą, trzeba przede wszystkim być miłośnikiem danej rasy a najlepiej w ogóle całego gatunku... A tu tylko pieniądze sie liczą :!: Kurde, chyba zrobie akcje w szkole na temat uświadamiania ludzi, nikt nie rozumie, a tylko kasa do głowy wchodzi. :evil: Papka codziennego życia, pomieszana z wodą w głowie. KURDE, wkurzyłam się :x

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 30, 2005 12:03

Lilu jest wredna na wystawach ale jak narazie nikt nie powiedział że nadaje sie tylko do uśpienia. Hahaha skąd mam wiedzieć może sa o nas plotki. Wystawy hodowla to ciągły wyścig dla niektórych. Nawet w czasie ocieniania kota na wystawie nie jesteś pewna czy nie ma jakiś spisków.
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob kwi 30, 2005 12:20 Re: o fuj

Kattys pisze:KURDE, wkurzyłam się :x

To jest wątek sprzed 3 lat, także chyba nie ma co się wkurzać :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob kwi 30, 2005 12:26 blee

wiem że sprzed trzech lat, ale ja wciąż jestem wkurzona :x

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 30, 2005 12:32 Re: o fuj

Kattys pisze:Zgłupiałam do końca :!:
Żeby zostać hodowcą, trzeba przede wszystkim być miłośnikiem danej rasy a najlepiej w ogóle całego gatunku... A tu tylko pieniądze sie liczą :!: Kurde, chyba zrobie akcje w szkole na temat uświadamiania ludzi, nikt nie rozumie, a tylko kasa do głowy wchodzi. :evil: Papka codziennego życia, pomieszana z wodą w głowie. KURDE, wkurzyłam się :x

Proszę, nie uogólniaj.
Jak wszędzie, są ludzie i taborety: ci, dla których liczy sie zwierzę i ci, którzy postrzegają to w kategoriach biznesu. Osobiście staram sie unikać tych drugich, a mam szczęście znać wielu fantastycznych hodowców, poczynając od hodowcy Zbójcerzy 8)

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 30, 2005 16:02 wiedziałam

Wiem, wiem... Jak zwykle tylko kasa rządzi :cry:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 30, 2005 16:06

na hodowli sie nie zarabia wiec nie wiem o co z tą kasa chodzi :roll:.Owszem pseudohodowle pewnie zarabiaja, ale prawdziwe hodowle nie.
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob kwi 30, 2005 18:57

Witaj

Dziewczyno nie przejmuj się . Cóz za bzdury. Sama właśnie załozyłam hodowlę MCO. Fakt że doradzono mi aby kupować koty w najlepszych hodowlach i nie patrzeć na pieniadze tylko inwestowac. chodzi głównie o to aby kot miał jak najlepszy rodowód.W moim akurat przypadku chodziłoaby koty nie pochodziły z polskich lini aby była tzw. świeża krew. Też mnie przestrzegano o związku SHKRP bo tam mnie zgnoja. Z tego co wiem duzo hodowców przepisuje się z tego związku np do PZF. lub ICF. ja tez tak zrobiłam. Idz spokojnie z kotem na wystawe i bedzie dobrze. Kazdy kot jest piekny i kochany. Ale nie kazdy nadaje się do hodowli. wtedy maluchy sprzedaje się na tzw. kolanka do kastracji bez mozliwosci hodowlanych. o usypianiu nie ma mowy.
Nic się nie przejmuj , głowa do góry. jeśli bedziesz czegoś potrzebować chodzi o wypełnianie papierów i całą biurokrację to chętnie pomoge. jestem na bieżąco.

serdecznie pozdrawiam

Feta

feta3

 
Posty: 43
Od: Czw paź 21, 2004 17:31

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 114 gości