Strona 1 z 15

Lestat - jest już u Agatt

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 18:00
przez Katy
Lestat złapany! :D
Poszło bardzo szybko! Na poczatku przestraszyłam się, bo kotków nie było z matką. Myślałam, że coś im się stało. Na szczęście okazało się, że kociaki siedzą za deskami, więc nie trzeba było ich zaganiać :D Sprawa była ułatwiona tym bardziej, że Lestat schował się w zupełnie innym miejscu niż pozostałe. Czyżby wiedział, że szykuje mu się dobry dom? Bo gdyby schował sie tam gdzie szaraczki byłoby ciężko :roll:
Teraz siedzi u mnie w łazience, jeszcze bardzo przestraszony. Ale widać, że jest piękny.
Migaja, dzięki wielkie! :D

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 18:01
przez Estraven
8) :lol:

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 20:15
przez Malgorzata
Brawo :!: :dance:

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 20:20
przez Agness
Dobra robota :ok:

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 20:44
przez Katy
Bosz :strach:
Napusciłam wody do wanny i siedze na forum. W końcu stwierdziłam, że czas najwyższy iść się wykapać, wchodzę do łazienki, a tam Lestat po obrzeżu wanny spaceruje :strach:
Zawału bym dostała! Taki maluch i na wannę wlazł :conf:

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 21:15
przez Pliszkowa
Katy pisze:Zawału bym dostała! Taki maluch i na wannę wlazł :conf:

Ha, Burko po wannie nie lazi co prawda ale Pliszka od poczatku, przy czym spaceruje zawsze po kapieli dzieciaczkow, czyli jak nikogo nei ma juz w lazience a woda jeszcze z wanienki nie wylana. Jak nie ma wody to nie spaceruje... pewnie nie ma tego dreszczyku emocji :lol:

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 21:49
przez migaja
maluszek jest piekny :D
rzeczywiscie ma dluzsze futerko czy tylko sie tak napuszyl z nerwow?

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 22:06
przez eve69
suuuuuuuper :D

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 22:08
przez Katy
migaja pisze:maluszek jest piekny :D
rzeczywiscie ma dluzsze futerko czy tylko sie tak napuszyl z nerwow?


Chyba ma dłuższe futerko 8)

PostNapisane: Wto sie 26, 2003 4:48
przez Mysza
gratuluje dziewczyny :dance: . trzeba bedzie to uczcic

PostNapisane: Wto sie 26, 2003 5:38
przez Katy
Spałam do kupy może z 3 godziny :roll: Lestat całą noc miauczał, nie pomagała butelka z ciepłą wodą, zapalone światło :roll: Uspokajał się jak ja byłam w łazience, ale łazienkę mam za małą żeby w niej spać :?
Idę do pracy na rzęsach :roll:

PostNapisane: Wto sie 26, 2003 8:39
przez eve69
mm nadzieje, ze uzylas tuszu utwardzajacego? :wink:

PostNapisane: Wto sie 26, 2003 19:44
przez Katy
eve69 pisze:mm nadzieje, ze uzylas tuszu utwardzajacego? :wink:


Nie użyłam żadnego, bo bardzo rzadko w ogóle używam :lol:

Jesteśmy po wizycie u weta. Lestat jest odpchlony, odrobaczony, w uszach ma niewielki świerzb, więc dostaliśmy maść do smarowania. U weta był bardzo grzeczny 8) A teraz bidulek śpi w transporterku, musiał być bardzo zmęczony bo jak go tylko włożyłam to zasnął przytulony do mojej ręki :D
W ogóle to dziś mruczando było takie, że hej, a jak Mefisiek wpadł do łazienki na chwilę to Lestat wyskoczył z transporterka i zaczął się tulić do Mefiśka. Garnie się do kotów 8)

PostNapisane: Wto sie 26, 2003 19:51
przez ryśka
Bosh chciałabym żeby wszystkie Twoje maleństwa już miały domy. :roll:

PostNapisane: Śro sie 27, 2003 9:43
przez Katy
Jestem padnięta, nie zmrużyłam oka tej nocy, TŻ chyba też, z resztą nie wiem, bo się wkurzył i poszedł spać do drugiego pokoju :? Lestat daje popalić. Miauczy cały czas, maiuczy w dzień i w nocy, miauczy nawet przez sen, ale nie miauczy "normalnie", on wyje jakby go obdzierano ze skóry. Chodzi i szuka, i miauczy. Nie wiem co mu jest, nie dość, że jestem niewyspana to jeszcze zestresowana, bo boję się o niego. Wczorajszej nocy spałam 3 godz., dzisiejszej ani chwili. Chodziłam za nim, brałam go do łóżka, głaskałam i wtedy na sekunde się uspokajał. Za chwilę sie wyrywał i uciekał. I znów miauczał. Myślałam, że zwariuję, o 4 nad ranem zaczeły mi do głowy przychodzić myśli, że za chwilę go odniosę do matki jak nie przestanie :oops: Wyszłam wcześniej do pracy, bo już nie mogłam wytrzymać...
Co mu może byc? Jak Wam się wydaje?