Strona 1 z 3

Mały, biały........kotek - znalazł dom w Szczecinie.

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 14:52
przez mirka_t
Biały ma około 4,5 miesiąca. Ma niewielką szarą plamkę na główce i jest w sam raz jak na swój wiek. Największa wada Białego, to że jest głuchy. Nie przyjdzie na zwołanie, nie zareaguje na najgłośniejsze „nie wolno”. Największa zaleta Białego, to że jest głuchy. Biały nie jest lękliwy, zawsze jest w dobrym humorze i głośno mruczy. Kocha ludzi, koty, zabawę i siedzenie w zlewozmywaku.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 15:08
przez ewar
Chyba to częste u białych kotów,myślę o głuchocie.Zupełnie to nie przeszkadza im normalnie funkcjonować.Mają bardzo rozwinięte inne zmysły.Powinny jednak być niewychodzące,tak dla bezpieczeństwa.Czytałam na forum o domkach dla białych kotków.Na pewno znajdzie dobry dom.

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 15:21
przez kicia91
Jaki on jest piękny, jak patrzę na tamte jego zdjęcia to bez porównania!

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 15:34
przez misia007
jest cudowny, gdyby nie to,ze mamy czwórke :!: :!: :!: :!: :!:

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 15:45
przez monika Mojsak
Biały to słodzias. Najbardziej rozbawiło mnie to, jak Mirka powiedziała mi, ze nie pozwala jej sprzątać: niestraszny mu odkurzacz;-)

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 18:01
przez kotika
Cudny dzieciak. :1luvu:

Wszystkie głuche koty nie boją się odkurzacza.
Ale nie boją się też warczącego psa i jadącego samochodu. :cry:

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 19:05
przez Korciaczki
Piękny kiciuś :love:
Łojeju, jaki on cudowny!
Szkoda, że głuchy- ale z drugiej strony to nie kalectwo!
W niczym mu chyba nie przeszkadza brak słuchu, a nawet chyba są tego plusu (oczywiscie dla Białego): robi to co chce... wkońcu nie słyszy zakazów :lol:

Piękne zdjęcia, od raz zachęcaja do adopcji...
Widać, że dobry aparat...

A tak się wtrącimy, radę damy... Może tak nazwać go np. Disney- wkońcu bajecznie piękny kotek... :D Imię Biały to tak prosto brzmi... :roll:
Ale to twój tymczasik, my tylko radzimy (lub jak to woli: marudzimy)...

No więc trzymamy kciuki za domek, najlepiej na swięta :ok:

:1luvu: :love: :1luvu: :love: :1luvu: :love: :1luvu: :love: :1luvu: :love: :1luvu: :love: :1luvu: :love: :1luvu: :love:

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 19:06
przez Korciaczki
kotika pisze:Cudny dzieciak. :1luvu:

Wszystkie głuche koty nie boją się odkurzacza.
Ale nie boją się też warczącego psa i jadącego samochodu. :cry:


:strach: ... To nie grozi Białemu :spin2:

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 21:52
przez Paulaaa
:ok:

PostNapisane: Sob gru 06, 2008 22:03
przez Korciaczki
Paulaaa pisze::ok:

W górę skaczemy kochanie :wink:

PostNapisane: Nie gru 07, 2008 10:57
przez misia007
po domek białasku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Nie gru 07, 2008 11:03
przez kotika
Witaj maluszku.
Jestem pewna, że juz niedługo kogoś zauroczysz. :)

PostNapisane: Nie gru 07, 2008 11:30
przez mumka27
znowu kochany białasek..śliczny jest, trzymam kciuki za domek!

PostNapisane: Nie gru 07, 2008 13:41
przez e-dita
Rodzina, która adoptowała ode mnie latem koteczkę, szuka dla niej towarzystwa. Wklejam maila, którego napisali do mnie przed adopcja Celinki:

Witam!
Piszę do Pani poniewaz dzis musieliśmy uśpić naszą małą Zuzię, kotka miala niestety tylko 7 tygodni, była cudownym kociakiem na ktorego czekalismy. Niestety był to kociak ze schroniska, walczylismy o nią bardzo długo jednak jej mały organizm poddał sie wirusowi, mimo podawanych przez nas wielu kroplówek i antybiotyków. Nie wyobrażamy sobie naszego domu bez kociaka ( w przyszłosci moze nawet dwóch, jeśli Celinka akceptuje inne koty oczywiście) dla tego piszę do Pani, Szukamy kotka który był by juz zaszczepiony i odporny na wirusy groźne dla kociąt. Mieszkanie po Zuzi zostało zdezynfekowane (na tyle ile to mozliwe ) wszystkie miseczki, kuweta,kocyki wyrzucone. Bardzo chcieli byśmy zaopiekowac się Celinką i zapewnic jej dom pełen ciepla miłości i opieki. W domu nie ma dzieci, ani innych zwierząt po za żółwiem wodnym:) Nie chcemy aby kolejny kot był dla nas lekarstwem po Zuzi ani zeby był taki jak ona, chcemy dać dom kociakowi ktory go potrzebuje tak jak chcielismy tego dla Zuzi. Jeśli dojdzie Pani do wniosku że mogli byśmy być odpowiednimi właścicielami to serdecznie prosiła bym o kontakt bądz telefon xxxxxxx o każdej porze dnia i nocy:) Oczywiście umowa adopcyjna oraz sprawdzenie warunków w jakich miała by mieszkać celinka nie stanowią dla nas absolutnie żadnej przeszkody
Pozdrawiamy serdecznie



Celinka ma się świetnie, na styczeń jest zaplanowana jej sterylizacja.
Domek szuka teraz kocurka , bardzo przytulnego i zdrowego (czy białasek miał robiony test białaczkowy?) - nie chcą narażać Celinki, jeżeli kotek jest wykastrowany tym lepiej.

Nr tel rodziny i maila podam chętnie na PW.

Wiem od Dyzia Miszcza, że transport Bydgoszcz Szczecin jest do załatwienia :) oczywiście po dogadaniu wszytskich szczególów.

PostNapisane: Nie gru 07, 2008 13:51
przez mirka_t
Biały nie miał robionych testów i nie jest jeszcze wykastrowany.