Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!
Napisane: Pt gru 05, 2008 22:08Zakładam nowy wątek, mimo że cmentarz ma już dwa.
viewtopic.php?t=69506
viewtopic.php?t=74458
Tamte wątki różnych spraw dotyczą, moje apele o organizacje pomocy pozostały bez konkretnych rozstrzygnięć i zaniknęły, toteż chciałabym skupić sprawy pomocy zimowej dla cmentarniaków w jednym miejscu, żeby każdy, kto zechce się włączyć, mógł szybko znaleźć informacje.
W zeszłym roku składkami na karmę dla kotów i jej rozdziałem zajmowała się meggi2. Teraz tego robić nie może, a zima się zbliża. Musimy od nowa tę pomoc zorganizować.
Przede wszystkim potrzebna jest osoba do zbierania datków i rozliczania wydatków. Musi mieć konto i dobre chęci. Z uzbieranych funduszy zakupimy jak poprzednio suche i puszki, którymi obdzielimy troje karmicieli uczęszczających regularnie na cmentarz.
Wstępnie do tej funkcji zgłosiła się alareipan, gotowa też robić bazarki. Mam nadzieję, że potwierdzi to na tym wątku.
Druga sprawa, to sporadyczne dokarmianie kotów cmentarnych przez wolontariuszy. Wiadomo, że mało kto ma czas robić to regularnie. Niemniej, gdyby zgłosiło się nawet kilka tylko osób, to każda z nich mogłaby pójść na cmentarz raz w miesiącu, a w sumie złożyłoby się to na wizyty co najmniej cotygodniowe. Najważniejsze to odpowiednio zgrać działania.
Wkrótce zamieszczę na wątku dokładne plany gdzie zostawiać jedzenie, w których rejonach jest najwięcej głodnych kotów.
Mam nadzieję, że dzięki temu wątkowi będzie można wspólnie zgrać działania, żeby kociny były wspomagane w miarę często przy minimalnym obciążeniu czasowym dla wolontariuszy.
viewtopic.php?t=69506
viewtopic.php?t=74458
Tamte wątki różnych spraw dotyczą, moje apele o organizacje pomocy pozostały bez konkretnych rozstrzygnięć i zaniknęły, toteż chciałabym skupić sprawy pomocy zimowej dla cmentarniaków w jednym miejscu, żeby każdy, kto zechce się włączyć, mógł szybko znaleźć informacje.
W zeszłym roku składkami na karmę dla kotów i jej rozdziałem zajmowała się meggi2. Teraz tego robić nie może, a zima się zbliża. Musimy od nowa tę pomoc zorganizować.
Przede wszystkim potrzebna jest osoba do zbierania datków i rozliczania wydatków. Musi mieć konto i dobre chęci. Z uzbieranych funduszy zakupimy jak poprzednio suche i puszki, którymi obdzielimy troje karmicieli uczęszczających regularnie na cmentarz.
Wstępnie do tej funkcji zgłosiła się alareipan, gotowa też robić bazarki. Mam nadzieję, że potwierdzi to na tym wątku.
Druga sprawa, to sporadyczne dokarmianie kotów cmentarnych przez wolontariuszy. Wiadomo, że mało kto ma czas robić to regularnie. Niemniej, gdyby zgłosiło się nawet kilka tylko osób, to każda z nich mogłaby pójść na cmentarz raz w miesiącu, a w sumie złożyłoby się to na wizyty co najmniej cotygodniowe. Najważniejsze to odpowiednio zgrać działania.
Wkrótce zamieszczę na wątku dokładne plany gdzie zostawiać jedzenie, w których rejonach jest najwięcej głodnych kotów.
Mam nadzieję, że dzięki temu wątkowi będzie można wspólnie zgrać działania, żeby kociny były wspomagane w miarę często przy minimalnym obciążeniu czasowym dla wolontariuszy.
Czapka z glowy! 