Miau.PL

Witam was,od kiklunastu godzin(całkiem niespodziewanie) mam w domu drugiego kocurka w wieku ok.6-8 tygodni. Moj drugi kotek-Tytus, ktorego mam od mniej wiecej tygodnia nie bardzo polubił 'nowego'i chociaz juz na niego nie syczy i nie warczy,to mały strasznie sie go boi,przez co chowa sie w najodleglejszych kątach mieszkania.Kiedy Tytusa nie ma w pokoju ,mały jest bardzo towarzyski,smiały ,bawi sie itp.W zawiazku z tym mam do Was pytania;
1)Jak im pomoc w poznaniu sie i polubieniu?
2)Czy fakt,ze sa to dwa kocury(3 miesciace i 6-8 tyg.),nie bedzie w przyszłosci powodem do jakis kocich wojen?
3)Młodszy nie umie korzystac z kuwety,czy moge liczyc ze Tytus go tego nauczy?
Dodam jeszcze ,ze Tytus całkiem niedwano był wziety z domu gdzie wychowany był ze swoja kocia siostra i psem -powinien wiec nie miec problemu z obecnoscia drugiego kota.A moze sie myle??Bardzo prosze Was o rade!Z góry dziekuje!

Od kilkunastu godzin? Ech, to jeszcze nic strasznego, powinny się dogadac. A mały pewnie ogólnie jest zestresowany sytuacją i dlatego się chowa... Trzymam kciuki!

Witaj
Miedzy twoimi kotami jest roznica wieku zaledwie 4-5 tygodni, czyli sa rowiesnikami
Oba niedawno tez przybyly do domu.
Obstawiam, ze dogadaja sie rasras
Mozliwe, ze Tytus nauczy mlodszego korzystania z kuwety, ale ty tez mozesz maluszkowi pomoc.
Wstawiaj go czesto do kuwetki, pokaz reka i jego lapka, jak sie ten zwirek traktuje i pochwal, jesli cos tam zrobi.
Mozesz go tez przystawic, kiedy Tytus korzysta z kuwety, coby sobie looknal, jak to sie robi

No coz, powiem tylko - zazdroszcze Pisz o kocidlach czesto, jestem pewna, ze sie dotra... wiek praktycznie ten sam

Moja Pupsi mieszkala sama przez 6 miesiecy, az pewnego pieknego dnia w domu pojawily sie 3 wlochate kulki Co to sie dzialo
Poczytaj sobie moj watek "Dokocilismy sie..." znajdziesz go pewnie na 2 lub 3 stronie

Gratuluje powiekszenia rodziny !

Dogadają się Moja Okruszka była całkowitą jedynaczką przez 10 miesięcy. Teraz ma za towarzyszy 2 koty i 2 psy. Musiała sie dogadać, nie miała wyjscia. W Twoim wypadku sytuacja o wiele korzystniejsza, więc będzie dobrze, zobaczysz.

Dogadaja sie na pewno. Co do kocich wojen, to chyba trudne do przewidzenia - zalezy bardziej od kociego charakteru niz plci kociaka.

Baw sie z obojgiem na raz jak sie da. Czesto je glaszcz i nagradzaj za spokojne podejscie do drugiego kota. Mysle, ze one wkrotce - po przyzwyczajeniu sie do nowych zapachow - poznaja dobre strony bycia w dwojke zamiast w pojedynke i zaczna Ci demolowac solidarnie mieszkanie .

Pisz czesto, tutaj wszyscy uwielbiaja opowiesci o maluszkach i nie tylko

Moje wczesniejsze obawy własnie odleciały!Tytus i "nowy mały" własnie spia sobie razem obejmujac sie łapkami! Gdyby sie było tak pozno obudziłabym brata zeby cyknał im kilka zdjeciowek do pozkazania.Jeszcze 2 godziny temu Tytus bił małego łapą a przed chwila całego go wylizał! Jeejku-nie myslałam nigdy tak sie zakocham w kotach!
Dziekuje wszytskim za rady co do opieki nad moim blizniaczym duetem(oba kotki sa do siebie podobne jak dwie krople wody,chociaz "pochodza" z innych zródeł)...
Jeszcze tylko przekonac do drugiego kotka tate(ale juz widze ,że mieknie ) i bede myslała nad imieniem dla nowego kocurka!Pozdrawiam wszystkich kociarzy -swiezo upieczona KOCIA MAMA MARTA

Jasne, że wymięknie, bo małe kociaki są takie urocze...
A starsze jeszcze bardziej, bo są większe...

Trzymam kciuki
Czekamy na zdjęcia maluchów.

Witaj Marusiu
Z niecierpliwościa czekam na zdjecia