Marley i Mila.Mila kocha, Marley ucieka.

Wczoraj wieczorem ,wzięlismy maluszka i od razu pojechaliśmy do weta, który komisyjnie sprawdził i potwierdził, ze Marley jest chłopczykiem. Odrobaczył maluszka, umówilismy się na nastepną wizytę i do domu. Muszę przyznać, że si troszkę denerwowałam, Mila jest nieprzewidywalna i nie miałam pojęcia jak zareaguje na nowoprzybyłego. Była przerażona i tak zostało - omija go z daleka, prycha i warczyyyy(nie wiedziałam, że koty to potrafią). Daje się nam głaskać, ale jest smutna, zagubiona, i na razie nie lubi Marleya - to pewne.Mały ją troche ignoruje, raz próbował się zaprzyjażnić, ale dostał pacę łapą i dał sobie na luz. Czekamy, oboje miziamy i z cichym zachwytem obserwujemy kociamberka malutkiego(cicho,zeby Mili nie urazić) Doszło do tego, że TZ-et, przyszedł i na ucho mi szeptał - "ale on fajnyyyyy".
Tak się sytuacja przedstawia mniej więcej .M
ały je Royala, kaszkę mleczno-ryzową z brzoskwiniami i dziś kupiłam Risotto Gerbera od 1 roku zycia i teraz uwaga mam do Was kochani pytanie
:prócz ryżu , indyczka, .pom, warzywek, ziół, są tam śladowe ilości soli i cebuli - czy ja moge to mu dawać (przyznam sie,że w związku z nieprzespaną nocą - wiadomo dlaczego - skład przeczytałam dopiero w domu, a nie w sklepie
).????Wołowinę oskrobię mu jutro -juz mogę??? Marley ma około 6 tyg.(raczej mniej niz wiecej)
Aha cos jeszcze - on jeszce nia zrobił kupki , czy juz powinnam zacząć sie martwić i co robić?
Na koniec dodam , że jest jak krówka - cały w czarno-białe łatki i ma malutki rózowy nosek. Jestem zachwycona, szczególnie ,że Mila afiła do nas w wieku 6/7 miesięcy(tak twierdzi wet) - po prostu się przybłąkała i nie mielismy okazji obserwować pierwszych miesięcy jej zycia.
Zdjęcie umieścimy jak tylko pożyczymy cyfrę.
pozdrv, czekam na odpowiedzi, które rozwieją moje wątpliwości.

Tak się sytuacja przedstawia mniej więcej .M



Aha cos jeszcze - on jeszce nia zrobił kupki , czy juz powinnam zacząć sie martwić i co robić?
Na koniec dodam , że jest jak krówka - cały w czarno-białe łatki i ma malutki rózowy nosek. Jestem zachwycona, szczególnie ,że Mila afiła do nas w wieku 6/7 miesięcy(tak twierdzi wet) - po prostu się przybłąkała i nie mielismy okazji obserwować pierwszych miesięcy jej zycia.
Zdjęcie umieścimy jak tylko pożyczymy cyfrę.
pozdrv, czekam na odpowiedzi, które rozwieją moje wątpliwości.




