Strona 1 z 2

GRZYBICA - dawkowanie ketokonazolu?

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 21:56
przez beckford
(Jeśli komuś szkoda czasu niech przejdzie od razu do czwartego akapitu.)
Moje drogie Forumowiczki i drodzy Forumowicze. Jak zwykle kiedy jest problem zwracam się do bardziej doświadczonych ode mnie. Niektórzy z Was mogą pamiętać mój wątek o interferonie i mojej kochanej, niestety świętej już pamięci kici, Małej. Małą niestety zabrała choroba (bezwysiękowe zapalenie otrzewnej). Kicia długo walczyła bo pół roku, ale nawet przy użyciu kociego interferonu, choroby nie udało się powstrzymać. Ale to temat na inny wątek.

Po śmierci Małej oczywiście pocieszyłem się następnym kotkiem. Mam jeszcze jedną kotkę, Saszę i Sasia absolutnie sama być nie mogła. Do domu zawitał kawaler, Paco (zwany Pachito, Pakusiem, tudzież Pakicińskim). Paco urodził się z bezdomnych, przyklinicznych rodziców i miesiąc przed trafieniem do mnie spędził w klatce (jak i na jej zewnątrz) w klinice.

Jeszcze zanim do mnie trafił, Paco miał mnóstwo strupków. Weterynarze to obserwowali, coś tam zaaplikowali, fioletowym światłem poświecili i wydawało się, że strupki powoli znikają. Dodam, że Pakuś jest bardziej długowłosy.
Tydzień temu zauważyłem u Saszy jakiś taki mały łysy placek przy uchu. Poszedłem do weterynarza a on od razu powiedział, że grzybica. :x :( Wszystkie kociaki z tego miotu były wyadoptowane i już jedna nowa kociara przyszła ze swoim pieskiem Yorkiem, który też już zdążył podłapać grzybicę. Sasza wydaje się być na początku choroby.

Ale, ale. Weterynarz zapisał Ketokonazol, dawka pół tabletki dziennie. Tabletka ma 200 mg. Przez weekend poczytałem w internecie i we wpisach innych internautów zobaczyłem, że u kogoś weterynarz zalecał tylko 1/4 pastylki bo podobno obciąża wątrobę. Dzisiaj więc przeszedłem się do mojego weta i zapytałem, czy na pewno ma być pół tabletki, co potwierdził. Ale później w domu przeczytałem ulotkę dołączoną do leku i tam, jako dawka dla dzieci, jest tylko 1/4. Kot nie dziecko, ale skoro dziecko, bądź co bądź większe od kota dostaje 1/4, to czy bezpiecznie jest podawać kotu 1/2?

Czy ktoś ma z tym doświadczenie? Może ktoś jest wetem?

Z góry dziękuję za pomoc.[/b]

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 22:28
przez oleska222
niestety nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie, ale podnoszę !

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 23:04
przez hydra_pl
CoolCaty mnie zabije...
CoolCaty jest wetem...

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 23:10
przez Axa76
Tu http://www.kociezycie.net/index.php?box ... id=62%7C83 jest napisane "* ketokonazol w dawce 10 mg/kg 1 raz dziennie " - pół tabletki to będzie 100 mg, czyli na 10 kg - Twój kot chyba nie waży 10 kg, prawda?

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 23:19
przez kasia m.
ja wyleczyłam swoje koty z grzybicy smarując łyse placki mieszanka daktarinu albo jakiejkolwiek maści p/grzybiczej ludzkiej z 1 kroplą olejku herbacianego na smarowanie. Ponadto dostawały zylexis na podniesienie odpornosci, Mój wet powiedział, ża praktycznie każdy kot jest nosicielem grzybicy i pojawienie się świadczy o spadku odporności, Leczenie trwało kilka tygodni - placki pojawiały sie kilkakrotnie w innych miejscach. Ketoconazol jest lekiem starym, jest hepatotoksyczny i na forum wielokrotnie wspominano o lekach b. nowoczesnych. Potem mialam je zaszczepić p/grzybicy, ale im przeszło. Jeżeli przebieg jest lagodny i jesteś w stanie leczyć miejscowo , sprobuj powalczyć. Jeżeli choroba postepuje poproś weta o coś z nowszej generacji

PostNapisane: Wto lis 25, 2008 23:46
przez AnielkaG
Jest wątek o leczeniu grzybicy, poczytaj. leki doustne to naprawdę ostateczność. Z grzybicą u mojej Lusi walczyłam od początku sierpnia, teraz wreszcie jest zdrowa, co nie znaczy ze moja "najnowsza" znajda nie ma grzyba- bo ma. Wszystkie koty się zaraziły. Jeżeli stać Cię to polecam szczepionke Felisvac, dziewczyny z forum mi poleciły -rewelka, tyle że koszt około 60 zł za 2 dawki, ale łącznie z kąpaniem w Hexodermie i Imaverolem czyni cuda...

PostNapisane: Śro lis 26, 2008 0:04
przez anna09
Je niedawno zakończyłam leczenie grzybicy u moich chłopaków. Dostawali ketokonazol właśnie w dawce 1/4 tabletki dziennie przez cztery tygodnie i zmiany grzybiczne pryskaliśmy fungidermem co 5 dni, a także dwukrotnie byli zaszczepieni przeciwko grzybicy (szczepionkę stosuje się zarówno profilaktycznie, jak i leczniczo - tak było w naszym przypadku). Wydaje mi się, że leczenie przebiegało sprawnie,bo już :wink: po dwóch miesiącach grzyba się pozbyliśmy :D

PostNapisane: Śro lis 26, 2008 0:25
przez beckford
A więc tak. Felisvac mam już zamówione (u weterynarza akurat nie było) po trzy dawki na kota. Z tego co czytałem to dwie dawki stosuje się u kota zdrowego profilaktycznie, a trzy u chorego. Odstęp dwutygodniowy - mam rację?

Fungiderm zakupiłem dzisiaj. Czy pryskać całą sierść, czy tylko zmiany grzybiczne? Wet mówił, że całego kota, tylko na oczy i nos uważać.

Najbardziej mnie zastanawia dawka tego ketokenazolu. Specjalnie poszedłem do weta się upewnić, czy pół tabletki i powiedział, że tak. I tak do końca mu nie ufam, dlatego pytam. Może nic mu nie mówić i zmniejszyć dawkę samemu do 1/4?

PostNapisane: Śro lis 26, 2008 0:34
przez beckford
anna09, czy jak kota pryskaliście to potem musiał w kołnierzu chodzić? A może nie próbował zlizywać z sierci preparatu?

A tak w ogóle, to po raz pierwszy mam "rodowodowego" dachowca: wiadomo kim jest i matka i ojciec :lol: :wink:

PostNapisane: Śro lis 26, 2008 0:54
przez ruru
tutaj opisałam naszą zwycięską walkę z grzybem
(bardzo łagodne środki)
może się przyda:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=3006&start=765
:ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Śro lis 26, 2008 2:26
przez jul-kot
Witam,
Nie jestem zwolennikiem podawania leków doustnych, nie są obojętne dla zdrowia.
Leczę grzybicę tylko miejscowo, smaruję tylko zmiany chorobowe fungidermem, nie pryskam całego kota. Smarowanie powtarza się co kilka dni, kilka razy, potem można przejść na ludzką maść clotrimazol, która zwiera tę samą substancję czynną.
Można też smarować środkiem odkażającym octenisept, też jest skuteczny.
Tak samo leczę grzybicę u siebie, kiedy złapię od kotów, a to się czasem zdarza. U mnie leczenia trwa około tygodnia, u kotów po 2-3 tygodniach widać wyraźną poprawę, zaczyna odrastać sierść.
Pozdrawiam, Juliusz.

PostNapisane: Śro lis 26, 2008 7:43
przez estre
Ja dawałam 1/8 tabletki na dzień. Na 2kg kota.

PostNapisane: Śro lis 26, 2008 8:29
przez anna09
Ja też spryskiwałam Fungidermem tylko zmiany grzybiczne.
Szczepienie odbywało się w odstępie trzech tygodni. Po Felisvacu moje koty czuły się źle: brak apetytu, bolesność łapek, w które była szczepionka. Na szczęście po dwóch dniach już było dobrze.

PostNapisane: Pt lis 28, 2008 19:05
przez AnielkaG
u kota zdrowego profilaktycznie, a trzy u chorego. Odstęp dwutygodniowy - mam rację?

tak, ale czasem u chorego wystarczają 2 dawki, u mojej Lusi wystarczyły (odstęp dwutygodniowy) Lusia czyuła sie doskonale po szczepieniu, chociaż jest "nędznym" kotem (ma prawie pół roku a jest wielkości 4- miesięcznego)
zdarza się ze zdrowy ogólnie kot sam zwalczy grzybicę (mój Rudolf)
Octenisept mie leczy grzyba, natomiast można nim odkażać rece po kontakcie z chorym kotem.
U człowieka grzybica leczy się w ciągu kilku dni (ja stosowałam maść Lamisilatt, ale można i Clotrimazol bez recepty)

PostNapisane: Pt lis 28, 2008 20:06
przez jul-kot
Witam
Octenisept leczy grzyba, stosowałem go na polecenie lekarzy u kota, który po operacji dostał paskudnego grzyba strzygącego na szyi. Poradził sobie z nim stosunkowo szybko bez stosowania innych środków. Potem używałem go i do innych odmian grzybicy.
Pozdrawiam, Juliusz.