Strona 1 z 2

potrzebuję Was do pomocy

PostNapisane: Pt sie 22, 2003 21:30
przez sara
Zostałam poproszona o przekazanie wszem i wobec - cyt:

"Moze macie jakis pomysł do kogo wysłac pisemko? Strzykawki potrzebne są do
dozowania i podawania leków doustnych oraz karmienia kociąt. Proszę o
informację. M. azyl_konstancin@op.pl

i jeszcze cytat

"Poza strzykawkami potrzebne są również leki zewn- dkażajace np. jodyna woda
utleniona,gencjana, jeśli z pewnego źródła moga byc napoczęte opakowania.
Bardzo dużo idzie leków ocznych np tobrex, gentamycyna, naclof (myślę, ze
nie przekręciłam nazwy)"


Potrzebne są strzykawki i medykamenty odkażające.
Strzykawki naprawdę nie kosztują dużo - zapłaciłam 6,- za 30 sztuk.
Jeżeli możecie - a wiem, że tak - to zróbmy coć wspólnie.
Zaczęłam czytać to forum akurat wtedy, gdy organizowaliście aukcje niepotrzebnych rzeczy, więc wierzę, że nie zostawicie tej prośby bez odzewu.
Kupiłabym więcej potrzebnych rzeczy, gdyby kuracja mojej Kleopatry przebiegała bezproblemowo. Niestety, wciąż wychodzą na jaw nowe rany i choroby Kleo i po prostu jestem, na razie, bez pieniążków. Dlatego proszę Was o pomoc. Medykamenty potrzebne są oczywiście do Azylu w Konstancinie

Pozdrawiam

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 10:15
przez sara
No cóż, nie muszę chyba tłumaczyć, jak strasznie głupio się czuję. Myślałam, że akcje dobroczynne są na tym forum czymś codziennym.
Widzę, że ok. 90 osób przeczytało list, odzewu nie ma.
Mam nadzieję, że przynajmniej sercem wesprzecie wolontariuszy z Konstancina.
Pozdrawiam

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 10:20
przez lakshmi
Konstancinem, że tak powiem, opiekujemy się na codzień. Niedawno zakończyła się akcja zbierania funduszy na ogrodzenie, przy okazji spotkań też wędruje kapelusz, więc proszę poczytaj starsze wątki, a nie rzucaj posądzeniami o nieczułość.

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 11:47
przez sara
Nikogo nie oskarżam o nieczułość i tym razem drugi raz poczułam się, jakbym dostała w twarz.
Dziewczyna, pracująca w Konstancinie na forum gazety prosiła o pomoc dla azylu, gdyż nie mają czym karmić kociąt. Zobowiązałam się do przesłania kilkudziesięciu sztuk, i spytałam się tej dziewczyny, czy napisała taki apel tu, na forum.
Powiedziałam jej, że są tu fantastyczni ludzie, którzy na pewno nie zostawią takiego apelu bez oddźwięku i gwarantuję jej, że tu - na tym forum uzyska pomoc.
Powiedziała mi, żebym w jej imieniu zamieściła list, bo ona ma problemy z zalogowaniem się.
Gdy dziś zobaczyłam, że tyle osób przeczytało jej apel i nikt nie odpowiedział, po prostu poczułam się głupio w stosunku do tej dziewczyny.
Z pewnością, gdybym znała większość z Was, jeździła na spotkania, to odpowiedzi byłoby mnóstwo i mam takie wrażenie, że właśnie dlatego, że mnie tu prawie nikt nie zna to jest jak jest.
Wiem, że pomagacie azylowi i WŁĄŚNIE dlatego tu napisałam apel. Tam nie mają czym karmić kociąt i myślałam, że ktoś mi pomoże nazbierać trochę więcej strzykawek.
Nie chciałam nikogo obrazić.
pozdrawiam

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 11:49
przez Estraven
LimLim pisze:W wątku Spotkania Lewka napisała ile pieniążków dla Azylu zebraliśmy w ostatnią sobotę podczas spotkania. Na pewno część z nich zostanie przeznaczona na strzykawki.

To tak wygląda Saro - znajdziesz na forum kilka wątków Konstancinie. Na ile możemy pomagamy tam na bieżąco.

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 11:53
przez ako
A mozna prosic o numer konta? Ja bym wpłaciła.

azyl

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 12:03
przez pini1
ja tez chetnie wpłacę tylko prosze o nume r :D konta

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 12:25
przez Kazia
Zdaje sie, że na koty.pl jest taki sam wątek.

Zastanawiam sie...do karmienia i podawania czegokolwiek doustnie wcale nie muszą być jałowe, nowe strzykawki.
Doslonale nadają sie używane, własciwie chyba po wszystkich lekach.
Takie używane możnaby zebrać u zaprzyjaźnionych wetów...jedyny problem, to ew. przeniesienie jakiejś choroby na wierzchu strzykawki.
Jednak gdyby jakiemuś wetowi sie chcialo oddzielić te "bezpieczne" od ew. niebezpiecznych, to możnaby mieć strzykawek cale mnóstwo...

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 12:44
przez LimLim
W wątku Spotkania Lewka napisała ile pieniążków dla Azylu zebraliśmy w ostatnią sobotę podczas spotkania. Na pewno część z nich zostanie przeznaczona na strzykawki.

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 14:56
przez sara
To jest adres mailowy do osoby, która zamieściła prośbę o strzykawki:
m.pw@wp.pl
Ja nie jestem upoważniona do podania adresu azylu, podobno podrzucają tam niechcane zwierzaki i każdy chętny do pomocy dostanie adres azylu na skrzynkę.
Konta nie znam, ale myślę, że tu nie chodzi o pieniądze (chociaż te zawsze się przydają), ale o zdobycie - no właśnie, skąd? - tanio, kropli do oczu, środków odkażających, przeterminowanych strzykawek
Ja, na razie kupiłam strzykawki i właśnie jes wysłałam.
pozdrawiam

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 17:28
przez Anja
Przeciez my znamy adres azylu :lol: , dwie osoby pytaly o nr konta :roll: .

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 17:34
przez Estraven
Numer konta można znaleźć na przykład w tym wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58 ... ncin+konta

Re: potrzebuję Was do pomocy

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 17:44
przez Macda
sara pisze:"Moze macie jakis pomysł do kogo wysłac pisemko?


Saro a może po prostu nikt nie miał pomysłu do kogo to wysłać i od której strony to ugryźć? :roll:

PostNapisane: Pon sie 25, 2003 18:00
przez Estraven
Zużyte strzykawki w każdym szanującym się gabinecie trafiają natychmiast do kosza i trudno byłoby oczekiwać, iż ktoś będzie potem te śmieci (w zawiązywanym worku odstawianym do specjalnego pojemnika) segregował. Byłoby to zresztą niebezpieczne z powodów czysto zdrowotnych.

Przeterminowane strzykawki - może trafiają się w hurtowniach, chociaż biorąc pod uwagę długi czas trwałości tego produktu, zapewne niezbyt często. Osobiście nie znam miejsca, gdzie można by takie strzykawki pozyskać.

Byłbym jednak za zakupieniem większej partii nowych strzykawek - jednorazówki nie są drogie. Myślę, że osoby które mają na bieżąco kontakt z Panią Ireną zdołają spokojnie rzecz omówić.

PostNapisane: Wto sie 26, 2003 18:02
przez sara
No właśnie - gdy zobaczyłam prośbę o przeterminowane strzykawki - od razu się zobowiązałam, gdyż moja mama jest pielęgniarką i zawsze, gdy miała przeterminowane środki medyczne, zawoziłyśmy to do lecznic.

Tym razem zobowiązałam się, ale trochę za szybko - okazało się, że dzień wcześniej koleżanka mamy pozbyła się strzykawek.

Poszłam do apteki i sama się zdziwiłam jakie strzykawki są tanie - za 30 szt. zapłaciłam ok. 6,-. Za przesyłkę 1,5,-.

Ja wiem, że to nie dużo, ale do karmienia kociąt na jakiś tydzień może starczy.

Po wypłacie wyślę więcej.

Do środków odkażających też na razie nie mam dostępu.

pozdrawiam