Nie ma już Jing & Jang ;( Grusiek [*]

O to "przedmiot" mojego rozpaczliwego błagania o pomoc:
Kociaki przyszły na świat ok 3 miesiące temu, w domu gdzie nieodpowiedzialnie ktoś rozmnaża swoją kotkę
Zbyt wcześnie zabrane od mamy, ale zawsze razem. Z domu "rodzinnego" trafiły do nowego domu, były tam ponad miesiąc. Niestety i w tym domu nie mogły zostać. Groziła im "wyprowadzka" do szopy
Szopa obok ruchliwej jezdni, różnica temperatur, kociaki typowo domowe, nie zdążyły się od mamy zbyt dużo nauczyć
Dlatego zdecydowałam się je zabrać. Bardzo wierzyłam, że znajdę im dom, choćby tymczasowy. Nie udało mi się
Przywiozłam je w sobotę, wczoraj odstawiłam do schronu. Dla kociaków które cały czas były "wolne" mała, schroniskowa klatka jest tragedią
Maluchy płaczą i szarpią kratę klatki
Błagam Was o pomoc! O dom, choćby tymczasowy. Wspaniały byłby dom stały, od razu. Kociaki są odrobaczone, w środę będą szczepione. Mogą iść tylko do jednego domu - są nierozłączne. Kiedy jedno zniknie z oczu drugiemu - wszczynane jest larmo. Błagam, pomóżcie mi je wyciągnąć z klatki! Dla domu tymczasowego oferuje pomoc!
Bonnie:

Clyde:

Kociaki są w pełni domowe, pro-ludzkie i rozmruczane.


Kociaki przyszły na świat ok 3 miesiące temu, w domu gdzie nieodpowiedzialnie ktoś rozmnaża swoją kotkę



Dlatego zdecydowałam się je zabrać. Bardzo wierzyłam, że znajdę im dom, choćby tymczasowy. Nie udało mi się



Błagam Was o pomoc! O dom, choćby tymczasowy. Wspaniały byłby dom stały, od razu. Kociaki są odrobaczone, w środę będą szczepione. Mogą iść tylko do jednego domu - są nierozłączne. Kiedy jedno zniknie z oczu drugiemu - wszczynane jest larmo. Błagam, pomóżcie mi je wyciągnąć z klatki! Dla domu tymczasowego oferuje pomoc!
Bonnie:



Clyde:



Kociaki są w pełni domowe, pro-ludzkie i rozmruczane.
