Strona 1 z 4

BP: TIMON - zyjemy z wyrokiem

PostNapisane: Nie lis 23, 2008 22:23
przez Maryla
Timon miał kiedyś dom, jest kotem ewidentnie domowym
może nawet przez kilka lat
ale już tego domu nie ma :cry:
znalazł sie skądś w piwnicy mojego bloku
dokarmiany przez kilka dni przybiegał z ogonkiem uniesionym do góry
myślałam że jest młodym zdrowym kocurkiem któremu być może szybko znajdę dom
myslałam żeby go zabrać bo miejsce w którym był nie należy do bezpiecznych
nie dał się złapać za pierwszym razem choć próbowałam długo
a za kilka dni wyglądał już źle, miał chore oczy i był smutny :(
złapał sie po minucie od nastawienia klatki
trafił do mojego przedpokoju i wygląda na to ze na długo
bo w badaniach wyszło że Timon ma wirusówkę
a w testach że ma też białaczkę
na dodatek wet stwierdził że kotek młody nie jest, może mieć około 5 lat i ma paradontozę, na zębach nie ma co prawda kamienia - a wygląda to tak jakby ten kamień był już usuwany
na szczęście Timon dobrze się leczy, ma apetyt, jest grzeczny
dostaje enrobiofloks, scanomune, zylexis i interferon
więc chyba całą baterię która powinna postawić go na nogi
chciałabym poszukać mu domu ale wydaje mi sie to być nierealne

Obrazek Obrazek Obrazek


ale może kogoś chwyci za serce - kogoś kto pomoże sfinansować badania i utrzymanie Timonka?

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 0:08
przez karunia
niestety - przykro czytać takie rzeczy właśnie
jak ktoś oswaja zwierzątko a potem pozbywa się jak śmiecia :(
jak juz pisałam wiadomo ze koty dzikie tez nie mają kolorowo ale radzą sobie w jakiś sposób - taki domowy przytulasek niestety :)

:) mam nadzieje ze znajdzie dom
czy cały czas będzie musiał brać leki?

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 21:59
przez Maryla
karunia pisze:czy cały czas będzie musiał brać leki?


antybiotyk do wyleczenia, krople do oczu pewnie dłużej
zylexis dostał wczoraj, dostanie jeszcze jeden raz jutro
a interferon pewnie długo - po 3 miesiacach zrobimy drugi test i zobaczymy
na razie ma sie dobrze ale kontakt z igłą i podawane kropelki 3 x dziennie powoduje ze wieje jak mnie widzi

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 22:05
przez Satoru
ale fajny buras!:))) no proszę, pana, zdrowiejemy!
a co z pomponami?

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 22:14
przez Maryla
niekastrowany, of kors :wink:

PostNapisane: Pon lis 24, 2008 22:53
przez Satoru
no to widzę full zestaw :?

PostNapisane: Śro lis 26, 2008 13:43
przez Maryla
wet orzekł wczoraj że jest zadowolony z efektów leczenia
jeszcze 3 dni antybiotyk, w piatek zylexis i kilka dni kropelki
i mam nadzieje zakonczymy kuracje
Timon nauczył sie chowac przede mna na .. pawlacz :roll:
ale schodzi na widok miski z jedzeniem :lol:

PostNapisane: Pt lis 28, 2008 21:57
przez Maryla
Timon dostał dziś ostatni antybiotyk i ostatni (4) zylexis
wet mi podpowiedział zebym za jakis czas mu masowała skórę na karku, bo po tym antybiotyku w miejscu wkłucia może się zrobić zgrubienie
no to bede masowac 8)
o ile zechce przychodzić :wink:
na razie przychodzi tylko do pełnej miski i pozna noca mnie nawołuje
jest nieabsorbujacy - ale pewnie do czasu :roll:

PostNapisane: Pt lis 28, 2008 22:00
przez kristinbb
Cóż robić...
Człowiek dla kota chce dobrze a on zwiewa... :roll:
Może mu przejdzie ?

PostNapisane: Nie lis 30, 2008 17:33
przez Maryla
Timon was pozdrawia
spod sufitu, gdzie zamieszkał na stałe :roll:
aż mu tam wyscieliłam kocykiem dla wygody
ale do misek i kuwety musi schodzić na dół :twisted:
a co :!:

PostNapisane: Nie lis 30, 2008 19:54
przez genowefa
Co do odczynu po zastrzyku mi poradzono robić kotu ciepłe okłady tak często jak tylko dam radę. Kotu się podobało 8)

PostNapisane: Nie lis 30, 2008 21:11
przez Maryla
genowefa pisze:Co do odczynu po zastrzyku mi poradzono robić kotu ciepłe okłady tak często jak tylko dam radę. Kotu się podobało 8)


ale to juz jak odczyn sie pojawił czy profilaktycznie?

PostNapisane: Nie lis 30, 2008 21:13
przez genowefa
Maryla pisze:
genowefa pisze:Co do odczynu po zastrzyku mi poradzono robić kotu ciepłe okłady tak często jak tylko dam radę. Kotu się podobało 8)


ale to juz jak odczyn sie pojawił czy profilaktycznie?


Pojawił się, ja miałam już panikę, że to mięsak.

PostNapisane: Nie lis 30, 2008 21:16
przez Maryla
genowefa pisze:
Maryla pisze:
genowefa pisze:Co do odczynu po zastrzyku mi poradzono robić kotu ciepłe okłady tak często jak tylko dam radę. Kotu się podobało 8)


ale to juz jak odczyn sie pojawił czy profilaktycznie?


Pojawił się, ja miałam już panikę, że to mięsak.


no to ja bede masować żeby sie nie pojawił 8)

PostNapisane: Pt gru 05, 2008 11:32
przez CoToMa
Timon nadal pod sufitem?