Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Powiem ci ze jak wychodzilam z domu do pracy to bylo troche bijatyki (jedna lapka, druga lapka) no i troche latania . Martwie sie czy im razem dobrze i zastanawiam sie czy mi domu do gory nogami nie przewroca. jestem dobrej mysli. Mamy tutaj dlugi weekend w tym tygodniu-poniedzialek wolne, wiec biore sie za maksymalne oswajanie Ateny. Chociaz Zephyra tez by sie przydalo bo jeszcze czasem nawiewa jak chce go zlapac.
Zephyr jeszcze troche warczy ale juz ja zaczepia. Bedzie dobrze. A jak twoje przygotowania do zakocenia? Daj znac jak Katy zlapie malucha.
Trzymam kciuki za szczesliwe zlapanie. Bedzie dobrze. Gdzie on bedzie od niedzieli? U Katy?
msc pisze:Co do przychodzenia na wołanie to ja swoje nauczyłam przychodzić na gwizdanie Poprostu jak łaskawie przyszły to dostawały witaminkę najpierw gwizdałam z bliska tak, żeby widziały, że nagroda czeka w ręce a teraz jak ktoś u nas gwizdnie to tupot przez całe mieszkanie jest z każdego zakątka, żeby tylko się załapać na pyszną witaminkę (polecam produkty Beaphar'a )
ara pisze:Dzieki Aggatt. A ile takich witaminek mozna w ciagu dnia?
Aggatt pisze:ale np w londynie kupilam Whiskasa Kitbits i cytuje: Feed at any time as a treat for your cat.
whiskas powiadasz? To w takich treats nie jest szkodliwy?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, jowitha i 504 gości