Super klatka-łapka od Pana Bronka

Kupiłysmy z Femką klatkę łapkę od Pana Bronka (brok) z Forum, z tego wątku.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64 ... c&start=30
Przyznam, ze w pierwszej chwili byłam trochę przerażona jej rozmiarem. Jak na te gabaryty, to ona tak dużo nie waży, ale oczywiście, trochę ciężka jest. Obsługa do tej klatki musi byc 2-osobowa, wtedy nie ma problemu z niesieniem i z ciężarem. Ale poza tym - klatka jest naprawdę SUPER. Mozna ją uruchomić na automatyczne zamykanie i na "ręczne", jak się chce dopaść konkretnego kota. W srodku klatka jest naprawdę bezpieczna dla kotów, nie ma się o co zaczepić przy szarpaniu (kiedy kot się próbuje z klatki uwolnić). A wiecie, co mnie najbardziej przekonało do zakupu? Fotografia zrobiona przez Pana Bronka "z pozycji kota". To wnętrze naprawdę wyglądało zachęcająco! Klapa zamykająca klatkę unosi się tu DO WEWNĄTRZ, nie tworząc daszka, który koty (te mniej głodne
) często obwąchują i... odchodzą. Tutaj jest od razu dziura, a w środku pyszne jedzonko. kto by się nie skusił?
W naszym przypadku skusiły się... 2 kotki. NA RAZ! i obie się złapały, obie poszły na sterylkę, po której lecznica przechowała nam je właśnie w tej klatce, bo jest dość duża, żeby słuzyć też jako klatka bytowa. Ma dwie otwierane klapy - na końcu klatki, oraz w "suficie", więc mozna wygodnie sięgać do wnętrza. Dzięki temu unika się stresujacego przekładania kotek do transportera, kiedy trzeba je zabrać z lecznicy. Teeaz kotki siedzą w tej klatce u mnie w łazience i szukają zaprzyjaźnionej piwnicy -o, tu, w tym wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=37 ... t=#3721506
Oczywiście, jesli ktoś musi poradzić sobie sam, to z tą klatką będzie mu trudno. Ale jeśli może liczyć na pomoc drugiej osoby - to klatkę Pana Bronka mogę polecic!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64 ... c&start=30
Przyznam, ze w pierwszej chwili byłam trochę przerażona jej rozmiarem. Jak na te gabaryty, to ona tak dużo nie waży, ale oczywiście, trochę ciężka jest. Obsługa do tej klatki musi byc 2-osobowa, wtedy nie ma problemu z niesieniem i z ciężarem. Ale poza tym - klatka jest naprawdę SUPER. Mozna ją uruchomić na automatyczne zamykanie i na "ręczne", jak się chce dopaść konkretnego kota. W srodku klatka jest naprawdę bezpieczna dla kotów, nie ma się o co zaczepić przy szarpaniu (kiedy kot się próbuje z klatki uwolnić). A wiecie, co mnie najbardziej przekonało do zakupu? Fotografia zrobiona przez Pana Bronka "z pozycji kota". To wnętrze naprawdę wyglądało zachęcająco! Klapa zamykająca klatkę unosi się tu DO WEWNĄTRZ, nie tworząc daszka, który koty (te mniej głodne

W naszym przypadku skusiły się... 2 kotki. NA RAZ! i obie się złapały, obie poszły na sterylkę, po której lecznica przechowała nam je właśnie w tej klatce, bo jest dość duża, żeby słuzyć też jako klatka bytowa. Ma dwie otwierane klapy - na końcu klatki, oraz w "suficie", więc mozna wygodnie sięgać do wnętrza. Dzięki temu unika się stresujacego przekładania kotek do transportera, kiedy trzeba je zabrać z lecznicy. Teeaz kotki siedzą w tej klatce u mnie w łazience i szukają zaprzyjaźnionej piwnicy -o, tu, w tym wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=37 ... t=#3721506
Oczywiście, jesli ktoś musi poradzić sobie sam, to z tą klatką będzie mu trudno. Ale jeśli może liczyć na pomoc drugiej osoby - to klatkę Pana Bronka mogę polecic!
