Super klatka-łapka od Pana Bronka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 18, 2008 13:43 Super klatka-łapka od Pana Bronka

Kupiłysmy z Femką klatkę łapkę od Pana Bronka (brok) z Forum, z tego wątku.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64 ... c&start=30
Przyznam, ze w pierwszej chwili byłam trochę przerażona jej rozmiarem. Jak na te gabaryty, to ona tak dużo nie waży, ale oczywiście, trochę ciężka jest. Obsługa do tej klatki musi byc 2-osobowa, wtedy nie ma problemu z niesieniem i z ciężarem. Ale poza tym - klatka jest naprawdę SUPER. Mozna ją uruchomić na automatyczne zamykanie i na "ręczne", jak się chce dopaść konkretnego kota. W srodku klatka jest naprawdę bezpieczna dla kotów, nie ma się o co zaczepić przy szarpaniu (kiedy kot się próbuje z klatki uwolnić). A wiecie, co mnie najbardziej przekonało do zakupu? Fotografia zrobiona przez Pana Bronka "z pozycji kota". To wnętrze naprawdę wyglądało zachęcająco! Klapa zamykająca klatkę unosi się tu DO WEWNĄTRZ, nie tworząc daszka, który koty (te mniej głodne :twisted: ) często obwąchują i... odchodzą. Tutaj jest od razu dziura, a w środku pyszne jedzonko. kto by się nie skusił?

W naszym przypadku skusiły się... 2 kotki. NA RAZ! i obie się złapały, obie poszły na sterylkę, po której lecznica przechowała nam je właśnie w tej klatce, bo jest dość duża, żeby słuzyć też jako klatka bytowa. Ma dwie otwierane klapy - na końcu klatki, oraz w "suficie", więc mozna wygodnie sięgać do wnętrza. Dzięki temu unika się stresujacego przekładania kotek do transportera, kiedy trzeba je zabrać z lecznicy. Teeaz kotki siedzą w tej klatce u mnie w łazience i szukają zaprzyjaźnionej piwnicy -o, tu, w tym wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=37 ... t=#3721506

Oczywiście, jesli ktoś musi poradzić sobie sam, to z tą klatką będzie mu trudno. Ale jeśli może liczyć na pomoc drugiej osoby - to klatkę Pana Bronka mogę polecic! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 25, 2008 14:21

Witaj
Za często na forum nie bywam, więc dopiero teraz dopisuję parę słów. Właśnie przez tę klapę otwieraną do środka ta klatka jest tak długa by się kociak nie przystrzasnął. I dobrze że piszesz że te otwierane na zewnątrz nie są za bardzo akceptowane przez koty, bo miałem o takiej myąleć, a w takim razie nie będę. Następne egzemplarze będą o 1 oczko dłuższe i ciut węższe by zrekompensować ciężar. To nie zmniejszy funkcjonalności a minimalnie wysmukli tak by kociak już nie miał szans najmniejszych jak już wejdzie. Wymiary klapek nie ulegną zmianie.
Zastanawiam się także nad dodatkowymi wabikami. Ponieważ moje domowe kociaki uwielbiają kulki ze sreberka z czekolacy zamocowane na końcu cienkiego, mocnego sznureczka, to może gdyby takie dwie kuleczki zamocował na krótkich sznurkach (by się kociak nie zaplątał- 10-15 cm) i zawiesił nad jedzonkien, to pojawiłby się w klatce dodatkowy wabik na mniej głodnego, ale zawsze ciekawskiego kociaka. Przetestuję to na wiosnę.
Faktycznie łatwiej się obsługuje klatkę we dwoje, ale ja na łowy chodzę przeważnie sam i jakoś daję radę. Potem we wniesieniu klatki z zawartością na 4 piętro pomaga mi żona, ale i sam czasem leciałem do góry z pełną klatką i żyję. Zonie zdarzyło się samej wynieśc pustą, wprawdzie klatkę do domu i też przeżyła, a podlotkiem była dziesiąt lat temu :)
Bardzo się cieszę że klatki się dobrze sprawują. To najważniejsze.

brok

 
Posty: 113
Od: Czw sie 23, 2007 12:13
Lokalizacja: Tarnów

Post » Pon gru 08, 2008 22:41

Tak, klatka fajnie działa :-) Z tym targaniem pustej to fakt - jak się zaweźmiesz, to przeniesiesz, bo ona nie tyle jest ciężka co nieporęczna dla 1 osoby. Ale ja i tak zwykle poluję z drugą osobą, więc jakos sobie radzimy. :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 153 gości