Strona 1 z 2

Ciemne przebarwienie koło wąsów - co to może być???? :/ FOTO

PostNapisane: Sob lis 15, 2008 21:38
przez vadee
Około miesiąca temu mojej pięciomiesięcznej kotce zrobiło się 'coś' u nasady wąsów - najpierw myślałam, że to po prostu zabrudzenie, ale się nie zmywa, ma średnicę około pół cm., nie powiększa się chyba.
Poszłam do weta to pokazać, bo myślałam, że to jakiś grzybek czy coś w tym stylu, ale wetka powiedziała mi, że grzyba nie ma i po prostu może się jej jeszcze zmieniać pigmentacja.

Ale mam wrażenie, że Pchełka czasami intensywniej się w tym miejscu czyści, więc coś chyba jest nie tak jednak :/

Doradźcie mi proszę, co to może być, na co zlecić badania itp.
Niżej załączam zdjęcia, w jednym znamie zaznaczone jest czerwonym kółkiem, wrzuciłam je spore (po kliknięciu), żeby było wyraźnie widać, jak to coś wygląda :?

ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek

PostNapisane: Sob lis 15, 2008 21:43
przez vadee
i jeszcze jedno, na którym dobrze widać:
ObrazekObrazek

PostNapisane: Sob lis 15, 2008 22:08
przez vadee
Dodam jeszcze, że nie przerzedza się jej w tym miejscu sierść, nic brzydko nie pachnie ani nic, tylko zmiana barwy + mam wrażenie, że to miejsce myje sobie czasem intensywniej, ale bez drapania.

doradźcie :(
może wymaz? tylko pod jakim kątem?

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 11:26
przez vadee
hops

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 11:46
przez Afatima
Ale to włoski tylko są ciemne czy skóra też?

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 11:46
przez Ewik
A to napewno jest pigmentowe?? Nie jest to przypadkiem ten "koci trądzik" gdzie to jest nie tyle przebarwienie a takie czarne nakrapianie...jakos słabo widac na fotach...to, że jej się pigmentacja zmienia to do mnie jakos nie trafia... :?

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 12:11
przez vadee
Afatima pisze:Ale to włoski tylko są ciemne czy skóra też?

skóra też, przynajmniej tak mi się wydaje, bo włoski tam rosną bardzo gęsto, w każdym razie jasna skóra nie prześwituje, a napewno jak była młodsza, nie miała tego na pyszczku.

Ewik pisze:A to napewno jest pigmentowe?? Nie jest to przypadkiem ten "koci trądzik" gdzie to jest nie tyle przebarwienie a takie czarne nakrapianie...jakos słabo widac na fotach...to, że jej się pigmentacja zmienia to do mnie jakos nie trafia... :?

własnie pojęcia nie mam co to i to tłumaczenie o pigmencie też do mnie nie przemawia za bardzo :/
na zdjęciach może nie widać tego za dokładnie, ale na żywo tak samo, nie widać wyraźnej granicy tego itp.

A co to jest 'koci trądzik'? 8O

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 12:15
przez Axa76
Trądzik (acne)

To miejscowe ropne zapalenie mieszków włosowych lub gruczołów łojowych na brodzie kota. Wywołuje go gronkowiec wtarty w skórę brody. Przebieg trądziku jest bardzo różny: od łagodnego - na skórze i włosach widoczne są drobne czarne punkciki, do zaostrzonego - występuje obrzęk, ropne guzki lub małe wrzodziki. Uczynnianiu się choroby sprzyja zła dieta i stres. Leczenie domowe polega na przemywaniu brody łagodnymi środkami bakteriobójczymi, w poważniejszych przypadkach pomagają środki wspierające barierę immunologiczną. (AS)

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 12:20
przez vadee
Jezu, nigdy wcześniej o tym nie słyszałam 8O

I to nie ma znaczenia, że to 1 plamka, a nie kilka i na policzku (?), a nie brodzie?
Mogę jej to czymś sama dezynfekować, czy skonsultować z wetem rodzaj środka? I jak to zweryfikować, jakie badanie kazać zrobić wetowi?

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 16:40
przez Ewik

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 16:51
przez kristinbb
Czy to przypomina znamię tak jak u ludzi???

Moja Pamelka ma na główce takie dwa... :roll:

Doświadczona stara wetka powiedziała,że to oznacza alergię.
Pamela jest na karmach alergicznych.
jeżeli jedzenie nieodpowiednie to wydziela się w tych miejscach osocze...

Zamierzam pójść jeszcze do innej , młodej , po studiach.
Sprawdzić diagnozę.


Może ta plamka oznacza początek czegoś?
A drapie się po szyi lub łebku?

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 17:08
przez vadee
Ewik pisze:http://magwet.pl/gfx/articles/e39/e39_zapowiedzi_ryc4.jpg
Nie jest to podobne do tego?

nie, zupełnie nie, to u Pchełki wygląda po prostu jak niewielkie, ciemnobrunatne zabrudzenie koloru ziemi doniczkowej ;)

kristinbb pisze:Czy to przypomina znamię tak jak u ludzi???

Moja Pamelka ma na główce takie dwa... :roll:

Doświadczona stara wetka powiedziała,że to oznacza alergię.
Pamela jest na karmach alergicznych.
jeżeli jedzenie nieodpowiednie to wydziela się w tych miejscach osocze...

Zamierzam pójść jeszcze do innej , młodej , po studiach.
Sprawdzić diagnozę.


Może ta plamka oznacza początek czegoś?
A drapie się po szyi lub łebku?

jest zupełnie płaskie, bez wypukłości, jakichkolwiek wysięków, jedyne, co się zmieniło, to barwa, dlatego wydaje mi się to takie dziwne. Raz na parę dni parę sekund Pchełka intensywnie to czyści, nie zauważyłam absolutnie żadnego innego zainteresowania :?

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 19:23
przez Ewik
Hmmm...może to faktycznie alergia?

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 19:36
przez vadee
Ewik pisze:Hmmm...może to faktycznie alergia?

kurde blaszka, tylko jak teraz sprawdzić na co?
90% diety dziewczyn to saszetki hill'sa science plan i chrupki RC o.O


i jak starsza kotka miała alergię, to jej się robiły na pysiu wydrapane strupki, które bardzo ją swędziały (a właściwie strupki były konsekwencją swędzenia i drapania ;) ) a tu nic takiego nie ma 8O

PostNapisane: Nie lis 16, 2008 20:11
przez Ewik
A może pójdź z kotą do dr. Dembele? To dziwne...wg. mnie zmiany pigmentacyjne nie pojawiają się tak szybko...