Kocia Ksi±¿ka Kucharska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 15, 2002 21:50 Kocia Ksi±¿ka Kucharska

czy w czasie mojej nieobecno¶ci na forum /:oops: / zagin±³ temat kociej ksi±¿ki kucharskiej??? có¿ za strata!!! nawet nie wiem, w którym to by³o w±tku!!! proszê, kucharz±cy w³a¶ciciele kotów, rad¼cie, twórzcie!!!

a tak od razu: skusi³am siê, uda³o siê, kupi³am w±tróbkê drobiow± - pó³ kilo. TYLKO CO MAM Z NI¡ ZROBIÆ?????? prosze o szybkie porady, bo siê zepsuje. w±tróbka czeka w lodówce. jej los jest w waszych rêkach. ¿o³adki cynamona i le¿aka czekaj±.

cynamon

 
Posty: 199
Od: Śro lut 06, 2002 23:14

Post » Śro maja 15, 2002 21:53

Tyle ile zjedza teraz (moja niejadka 1 watrobka kurza na raz) przelac goraca woda, wystudzic i dac.
Reszte zamrozic.
Aha... ja rozmrazam w mikrofalowce... no to nie wiem... Innych pomyslow nie mam :oops:
Czarna bardzo lubi, Biala wcale.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84884
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro maja 15, 2002 21:58

czy inne sposoby rozmra¿ania wchodz± w rachubê - czy to prawda, ¿e polewanie ciep³± wod± gubi witaminy czy co¶ takiego???
czy li tylko przelaæ wrz±tkiem i tyle? a nie gotowaæ? a ry¿ do tego? a warzywa? taka dobra mamusia siê chcê zrobiæ... :oops:

cynamon

 
Posty: 199
Od: Śro lut 06, 2002 23:14

Post » Śro maja 15, 2002 22:00

Inne sposoby rozmrazania wchodza... np. w lodowce... ale to dlugo trwa. Polewanie wrzatkiem pewnie witaminy zabija, ale i wiekszosc salmonelli tez.
Co do reszty skladu to nie wiem... moje warzywek ani ryzu mowy nie ma...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84884
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro maja 15, 2002 22:04

Mogę cos polecić... tyle, że Falkoty jeść tego nie chciały :wink:

Trochę ryżu - ugotować. Marchewkę zetrzeć jak już parę minut ryż sie będzie gotować. Wątróbkę wrzucić na pół minuty przed zakończeniem gotowania i ją widelcem i nożem podziabać dokładnie. Na koniec dodać parę kropli oliwy z oliwek.

Falka

 
Posty: 32599
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Czw maja 16, 2002 9:56

moje lenistwo nie zna granic więc do pojemniczka wkładane są wątróbeczki (ale lepiej smakują żołądki albo seruszka), trochę mrożonej włoszczyzny, kropla oliwy, ciut soli, ciut wody i do mikrofali - takie jedzonko lubimy bardzo, bardzo...
rozalia & Fila i Karmelki
ObrazekObrazekObrazekObrazek

rozalia

 
Posty: 6304
Od: Pon lut 11, 2002 10:53
Lokalizacja: warszawa młociny

Post » Czw maja 16, 2002 11:41 Kocia Książka Kucharska

cynamon pisze:

a tak od razu: skusiłam się, udało się, kupiłam wątróbkę drobiową - pół kilo. TYLKO CO MAM Z NIĄ ZROBIĆ?????? prosze o szybkie porady, bo się zepsuje. wątróbka czeka w lodówce. jej los jest w waszych rękach. żoładki cynamona i leżaka czekają.

ja smażę na maśle i podaje do dwóch kocich misek.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Czw maja 16, 2002 11:47

Hmm... Iwonko ja to bym nie podawala im smazonych rzeczy :!:
Nie wiem jak inni...
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Pt maja 24, 2002 22:11

Moje pytanie dotyczy drobiu: czy podajecie cokolwiek innego, poza filecikiami? Jak np. podac kawałek udka, jeśli w większości przypada na to paskudna skóra?
I co zrobić z kotem, który absolutnie do pyszczydła nie weżmie sparzonego kura? Ja to przemrażam, coby utłuc bakterie i podaję surowe, bo przelanie wrzątkiem czyni potrawę niejadalną. Ale nie założyłabym się, czy to dla niej w pełni bezpieczne.
Kota za to bardzo sobie ceni tuńczyka z puszki. I kurze żołądki, pokrajane w paseczki, surowe i przemrożone. Inne podroby sa be. Podstawą jest wołowinka- przemrożona i pokrajana w kawałki wielkości paznokcia.
Żadne moje kulinarne dzieła- w postaci gotowanych warzywek z ryżem i mięskiem ( w dowolnych proporcjach i konfiguracjach łącznie z rybą) nie zyskały sobie uznania kapryśnicy. Może ktos podrzuci jakiś przepis na pyszne kocie żarełko: lubie gotowac, niestety, kota nie lubi tego, co ja ugotuje :oops: .
Menu wygląda następująco:
rano- suche (royal dla wybrednych, nutra, hill's, purina, advance) w dowolnej ilości, po powrocie z pracy- na szybko- pucha (dobrej marki), w czasie gdy sobie robię obiadek- rozmrażam jej mięsko ( nie ufam mikrofali więc naturalnie rozmrażam) i wykładam na osobna miseczkę. Do rana miseczki sa puste ( suche jest cały czas). W miare kociego kaprysu: żółtko ( chętnie gotowane), serek biały lub żólty, lyżeczka jogurciku, jakieś warzywko- lubi brokuły, kalafior, bób, kukrydzę, groszek, kawałek ziemniaczka i...ananas. Na balkonie- w wielkiej, płaskiej misce hoduję jej trwaniczek. Korzysta i traktuje jako bar sałatkowy i ... wygodne leże. :D
I to już właściwie wszystko co raczy wziąc do pysia.
A ja i tak cały czas mam wątpliwości, czy dostaje wszytko, czego potrzebuje i czy nie mogłabym jakos urozmaicić jej jedzonka.
Może ktoś cos ( jakis przepis ) podsunie????

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt maja 24, 2002 22:30

Udko - jako baaardzo mierna kucharka ;) gotuję aż do rozgotowania, a potem wyrzucam kostki i już. O skórę się pytałam kiedyś na forum i powiedziano mi, że można :)
Czasem dodaje marchewkę, która jest przez koty starannie wydłubywana i zostawiana ;)

Z podrobów - serca i żołądki gotowane. Wątróbka sparzona nie zyskała wielkiej aprobaty, mimo mojego poświęcenia (pół wegetarianka krojąca ociekającego krwią trupa)

Ogólnie Samuel je, aby żyć, a Salma żyje aby jeść. I zabije za nabiał.

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magic99, magnificent tree i 511 gości