Spieszę donieść nowe informacje o moim kocie. Zenek jest już po operacji. Okazało się, że odkleiła mu się nasada dolna kości piszczelowej
. Ponoć takie przypadki zdarzają się młodym kotom, gdy jeszcze szkielet nie stwardniał całkowicie. Ma połaczone obie części kości drutem ale staw zachowa prawidłową ruchomość. Zniósł dobrze narkozę, wybudzał się powolutku i spokojnie. Dziś już czuje się lepiej i usztywniona noga wcale mu nie przeszkodziła przy włażeniu na stół i tapczan
Dzięki za kciuki i trzymajcie dalej bo koton będzie chodził w opatrunku usztywniającym 4 tygodnie.