Norweg - szuka domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 20, 2003 13:03 Norweg - szuka domu

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8733
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 20, 2003 13:11

Wczoraj natknęłam się na ogłoszenie tej samej treści na innej kociej stronce, ale nie mogę tego dziś znaleźć. Pozostaje nadzieję, że kotka znajdzie odpowiedni dom i opiekuna, choć to "straszenie" uśpieniem jest straszne.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Śro sie 20, 2003 13:15

przeklejam z forum na koty.pl :
Kotka norweski le... MG 19.08.2003 23:02
Kotka (szylkretowa)jest piękna, jednak ma "charakter".Nie lubi innych zwierząt, ale będzie idealnym przyjacielem dla osoby doświadczonej lub choć pobłażliwej.

Jeżeli kotka wkrótce nie znajdzie domu to zostanie uśpiona.Jest już po sterylizacji. PILNE

Tel.0-502 204 595
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Śro sie 20, 2003 13:45

Smutne....
nic już więcej nie powiem, bo znowu się zdenerwuję... :evil:
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Czw sie 21, 2003 15:03

Wiecie co? Ręce mi opadły. Ktoś kupił NFO, ale jak się okazało, że charakterem odbiega od pluszowej zabawki, to mówi - brać go, bo uśpię :evil:
Mam nadzieję, że ktoś weźmie to biedactwo.
Cholera! (Przepraszam ale musiałam przykląć). Nie wiem co kot musiałby robić, żebym chciała go oddać. Po prostu przekracza to moją wyobraźnię. :?

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw sie 21, 2003 15:08

Boze, jak to dobrze ze ja w Polsce nie mieszkam. :oops: Bralabym te wszystkie kociaki o ktorych tutaj czytam :oops:

Ludziska okropne. Sami niech sie uspia..... :evil:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw sie 21, 2003 15:34

Sigrid pisze:Wiecie co? Ręce mi opadły. Ktoś kupił NFO, ale jak się okazało, że charakterem odbiega od pluszowej zabawki, to mówi - brać go, bo uśpię :evil:
Mam nadzieję, że ktoś weźmie to biedactwo.
Cholera! (Przepraszam ale musiałam przykląć). Nie wiem co kot musiałby robić, żebym chciała go oddać. Po prostu przekracza to moją wyobraźnię. :?


Dokładnie. Podpisuję się.
Nie wiem, co kot musiałby robić.
No cóż, przykro się czyta takie rzeczy. Niemniej odnoszę powoli też wrażenie, że straszenie uśpieniem staje się modne. Widocznie są przecieki, że wtedy jest szybszy oddźwięk czy coś?
O ile wiem, to weterynarze nie są tacy wyrywni do usypiania zwierząt. Trzeba mieć "konkretny powód" poważny, a nie ot tak sobie, bo mi się tak przyśniło.
Chyba, że to się zmieniło? Ale nie sądzę.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 22, 2003 14:54

Może kotek urósł i się go boją?
Ryś wyszedł zamiast pluszaka, odgryza domownikom kończyny i inne takie. Po utracie kilku rąk i nóg sam bym się zastanowił nad dalszą współegzystencją z kotem. Life is brutal and full of zasadzkas - kup kotka a ryś gratis.
Vivaldi i cztery wrzeszczące potwory.

vivaldi

 
Posty: 1194
Od: Czw cze 06, 2002 17:50
Lokalizacja: Buk k. Poznania

Post » Pt sie 22, 2003 15:40

vivaldi pisze:Może kotek urósł i się go boją?
Ryś wyszedł zamiast pluszaka, odgryza domownikom kończyny i inne takie. Po utracie kilku rąk i nóg sam bym się zastanowił nad dalszą współegzystencją z kotem. Life is brutal and full of zasadzkas - kup kotka a ryś gratis.
Vivaldi i cztery wrzeszczące potwory.


Jeśli wykazuje mordercze zachowania, to pewnie żaden NFO, tylko jakaś krzyżówka z persem :)
Rysiule norweskie są wyjątkowo spokojne i egzystencja z nimi nie jest wcale taką mordęgą. Podejrzewam, że kotka nie jest NFO bądź została sprzedana jako norweg i wyrosła na coś innego...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 22, 2003 15:45

Skopiowane z koty.pl z wątku pod ogłoszeniem:

"...kotka jest w wieku 6-7 lat, przebywa u starszej osoby ( w W-wie) ,która sobie z nia nie radzi,oczywiście nie jest kotką rasy Norweski Leśny,nie posiada rodowodu.W miare dalej zadawanych pytań, osoba która odebrała telefon- po prostu rozłączyła się."
i
"Zadzwoniłam pod podany numer telefonu, po to aby się dowiedzieć czegoś o kotce, bardzo sympatyczna Pani uprzedziła mnie, że nie jest to Typowy kot Norweski Leśny, bo takie już miała telefony, w jej imieniu prostuje informację, Pani poprosiła o to, nie Ona umieszczała info o Kotce, robiła to jej znajoma i stąd ten błąd. Ale może kicia ma coś z NFO ?
Kotka ma, tak jak napisała Olga, 6-7 lat, kicia została wzięta ze Schroniska, miała bardzo łagodny charakter, dowiedziałam się, że miała raz kociaki, była bardzo łagodna, gdy kociaki zostały wydane, zmieniła się ale bez przesady, do teraz potrafi przyjść i się domagać głaskania, (od początku i obecnie mieszka ze starszą Panią), która z racji wieku ma problemy ze zdrowiem, Pani, do której można zadzwonić ma 3 koty, 2 psy i żółwie i brak warunków na 4 kota. Kotka jest wysterylizowana. Wszyscy, którzy ją widzieli się nią zachwycają, jest prawdopodobnie piękna :-) Ludziom zależy na Nowych opiekunach, zdrowie cioci nie pozwala na dalsze trzymanie kota. Nie doszukujmy się w tym złego, poprostu, Kot szuka nowych opiekunów, kotka jest duża i śliczna :-)"

To tak żeby była jasność w temacie :wink:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 24, 2003 2:29

Ja nie doszukuję się niczego złego :wink: rozumiem też, że mogą być najróżniejsze powody takiej a nie innej decyzji. Nawet może ktoś nie powiedzieć prawdy, bo w prawdę nieraz trudniej uwierzyć niż w kłamstwo. Przekonałam się o tym wiele razy :D Ponieważ życie bywa bardziej zaskakujace od fikcji. (odchodzę w tych rozważaniach od tematu tej konkretnej kotki oczywiście). Jest kot do wydania (wydania, nie sprzedania!) to jeśli można, probujemy pomóc. Oczywiste.
Tylko dlaczego ludzie straszą uśpieniem zwierzaczka?
(retoryczne to pytanie jest oczywiście).
Bo szybciej znajdą chetnych wówczas? Gra na emocjach jest nie fair.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 25, 2003 6:36

Nelly pisze:(...)O ile wiem, to weterynarze nie są tacy wyrywni do usypiania zwierząt. Trzeba mieć "konkretny powód" poważny, a nie ot tak sobie, bo mi się tak przyśniło.
Chyba, że to się zmieniło? Ale nie sądzę.


Mam koleżankę, która chodziła do technikum weterynaryjnego i w związku z tym miała praktyki w różnych lecznicach- opowiadała mi, że ludzie przychodzili z psem lub kotem do uśpienia i weci, choć pytali dlaczego i odradzali uśpienie, to jednak, jeśli właściciel chciał zwierzę uśpić, to oni to robili. Nawet jeśli nie były podane przekonującye powody. Było to już dziesięć lat temu, ale ciekawe, czy coś się zmieniło. Może zależy to też od miejsca? W większych miastach może jest inaczej.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sie 25, 2003 8:22

To co napisała Oberhexe rzeczywiście zmienia postać rzeczy, choć nadal uważam, że straszenie uśpieniem zwierzątka jest ohydne (a poważne myślenie o tym jeszcze paskudniejsze).
Miejmy nadzieję, że koteczka znajdzie dobry domek, bez innych zwierząt, skoro ich nie lubi.

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, marta_kociara, Zeeni i 510 gości